Oglądaj na żywo
Zobacz więcej
| Piłka nożna / Liga Konferencji
To była magiczna noc, po której jesteśmy bardzo zadowoleni – powiedział Kosta Runjaic, trener Legii Warszawa. Wicemistrzowie Polski ograli 5:3 Austrię Wiedeń i awansowali do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. – Przesyłam... pozdrowienia – mówił w swoim stylu Josue, kapitan Wojskowych.
Legia Warszawa awansowała do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy! Wicemistrzowie Polski pokonali 5:3 Austrię Wiedeń, a w dwumeczu padł wynik 6:5 dla ekipy Kosty Runjaica. Drużyna z Łazienkowskiej po raz pierwszy w historii zanotowała promocję do kolejnej fazy po tym, jak przegrała na własnym stadionie. Wojskowi rozegrali spotkanie, które pozostanie w pamięci kibiców na długi czas.
Stołeczna drużyna była pełna radości po pokonaniu wiedeńskiego klubu. Specjalną wiadomość do kibiców wystosował... Josue, kapitan Wojskowych. – Legia umarła? Nie ma już jej w Europie? Przesyłam wszystkim jeb**e pozdrowienia – stwierdził w swoim stylu pomocnik stołecznej drużyny.
"Wiedeńska magia". Legia awansowała do czwartej rundy el. Ligi Konferencji Europy
Spokojniejszy od Josue starał się być Kosta Runjaic, który... także odczuł trudy spotkania. – Muszę się skupić, bo... emocji nie brakowało. To nie jest proste – uśmiechał się szkoleniowiec Wojskowych. – To była magiczna noc, po której jesteśmy bardzo zadowoleni. Prowadziliśmy 3:1 i wtedy mecz był pod naszą kontrolą, ale potem szliśmy już cios za cios, a wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie – powiedział Runjaic.
– To było atrakcyjne spotkanie dla kibiców. Potrzebowaliśmy trochę szczęścia, ale najważniejszy jest fakt, że jesteśmy w następnej rundzie. Czuję dumę i chcę to zadedykować naszym kibicom, którzy tłumnie wspierali nas w Wiedniu. Szkoda, że rywale się obudzili przy wyniku 3:0, ale najważniejsze, że nie stanęliśmy i walczyliśmy do końca. Wytrzymaliśmy to do końca: mentalnie i fizycznie. Nie brakuje emocji, jesteśmy szczęśliwi, ale szybko musimy wrócić do normalności, którą będzie mecz z Koroną – podkreślił Runjaic.
– Ten mecz... denerwował mnie i cały sztab. Momentami przebieg spotkania był wręcz dramatyczny. Staram się nie okazywać emocji na zewnątrz, ale to nie było proste w Wiedniu. Nie oglądałem jeszcze straconych goli, ale futbol ma to do siebie, że popełnia się błędy. Najważniejsze, że wykorzystywaliśmy swoje sytuacje – dodał trener Wojskowych.
– Dokonaliśmy pewnej historycznej rzeczy. Po raz pierwszy przegraliśmy w Warszawie, a jednak awansowaliśmy. Miło jest przełamywać takie serie. Podobnie było z przegranymi w Superpucharze. Mam nadzieje, że jeszcze wiele takich chwil z Legią jest przede mną – powiedział trener Legii.
Legia w ostatniej rundzie eliminacji LKE zagra z FC Midtjylland. Duńczycy wygrali 5:1 z Omonią Nikozja. – To mocny przeciwnik. Poprzeczka będzie zawieszona wysoko. Cieszę się, że pierwszy mecz zagramy na wyjeździe, a ostateczne spotkanie odbędzie się przy Łazienkowskiej – podsumował Runjaic. Mecze IV rundy zostaną rozegrane 24 i 31 sierpnia. Pierwszy mecz odbędzie się na obiekcie Midtjylland.
1 - 4
Chelsea Londyn 
2 - 2
Real Betis
1 - 0
Djurgardens IF 
2 - 1
ACF Fiorentina
1 - 4
Chelsea Londyn
1 - 4
Djurgardens IF
1 - 2
Legia Warszawa 
2 - 2
Celje 
1 - 1
Real Betis
2 - 0
Jagiellonia
