Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce 2023. Jacek Wszoła: możemy niebawem rządzić lekkoatletycznym światem

Polacy rozpoczynają walkę na MŚ w lekkoatletyce. Kiedy startują? [LISTA]

Wszyscy go kojarzą, niewielu zna. "Jestem Athletics News z Twittera"

Czytaj też

Wszyscy go kojarzą, niewielu zna. "Jestem Athletics News z Twittera"

Biało-czerwoni lada moment rozpoczną najważniejszą imprezę w 2023 roku. Jeszcze kilka dni temu Athletics Weekly przewidywało tylko jeden medal Polaków. Bardziej optymistycznie nastawieni są natomiast dziennikarze w amerykańskim magazynie Track & Field – 4 krążki. – Słabo widzę mistrzostwa w Budapeszcie. Osoby, które analizują bieżące wydarzenia mają podobne odczucia i wnioski. Polskie atuty zostały wytrącone z różnych przyczyn. Wydaje mi się, że nie będzie tak dużej uciechy z biało-czerwonych jak na poprzednich mistrzostwach Europy czy igrzyskach olimpijskich – mówi nam Jacek Wszoła, były mistrz olimpijski w skoku wzwyż.

Kraje z największym lekkoatletycznym potencjałem nie zamierzają tracić czasu. Z miesiąca na miesiąc widać ich mocny rozwój. – W warunkach europejskich jest w porządku, jeśli chodzi o Polaków. W konfrontacji z resztą świata: USA, Chinami, Japonią nie wypadamy tak dobrze jakbyśmy chcieli. Te ekipy mają ogromną bazę ludzi. My nadal wspominamy dobre czasy z Berlina i Tokio, ale w sporcie na najwyższym poziomie to już zamierzchłe czasy. Musimy znowu gonić najlepszych. Nie jest to łatwe zadanie, ale nikt nie zamierza odpuszczać – dodał rozmówca, który uważa, że w niedalekiej przyszłości biało-czerwoni odbudują potęgę.

– Można zbudować silną kadrę od podstaw w 5-6 lat. Stawiam, że znowu będziemy mocni w technicznych konkurencjach. Sam zacząłem skakać w 1971 roku. Pięć lat później byłem rekordzistą Europy i mistrzem olimpijskim. Można zrobić wszystko i to w krótkim czasie. Wystarczy dobrze sterować przepływem pieniędzy i logistyką. Szukajmy młodych talentów. Bierzmy przykład z polskiej siatkówki. Tam wszystko działa niemal perfekcyjnie. Moglibyśmy wystawić 2-3 równorzędne reprezentacje. SMS-y wychowują zawodników nie tylko pod względem sportowym. Zapewniają im rozwój mentalny. Niekiedy warto zerknąć na bardzo dobrze działający system – mówi Wszoła.

Wszyscy go kojarzą, niewielu zna. "Jestem Athletics News z Twittera"

Czytaj też

Wszyscy go kojarzą, niewielu zna. "Jestem Athletics News z Twittera"

Czekanie na wynik wbrew logice. Ruszają MŚ, jesteśmy w Budapeszcie

Czytaj też

Czekanie na wynik wbrew logice. Ruszają MŚ, jesteśmy w Budapeszcie

W kadrze cały czas trwa zmiana warty. Po odejściu Piotra Małachowskiego, Tomasza Majewskiego, Kamili Lićwinko "na scenie" rozkręcają się młodzi zdolni na czele z Pią Skrzyszowską, Markiem Zakrzewskim czy Natalią Kaczmarek. – Sytuacja jest trudna, nie beznadziejna. Młodzież ma niemal nieograniczone możliwości zakupu usług dietetyków, psychologów, fizjoterapeutów. To musi zaprocentować w kolejnych latach. Jeśli nieco inaczej zaintestujemy pieniądze – niekoniecznie zabierając je liderom kadry – możemy niebawem rządzić lekkoatletycznym światem – przekazał złoty medalista z Montrealu z 1976 roku.

Jedną z naszych nadziei medalowych jest wymieniona Kaczmarek. Wielu uważa, że życiowa dyspozycja pomoże jej nawiązać równą rywalizację z czołówką. – Jest wybitnie utalentowaną zawodniczką, ale musi urwać jeszcze kilkadziesiąt setnych, by namieszać w czołówce. Czekają ją co najmniej trzy indywidualne biegi i rywalizacja w sztafetach. Jeszcze niedawno było 6-7 dziewczyn, które mogłyby zastąpić Natalię w biegach eliminacyjnych. Teraz tego komfortu nie ma. Jest "skazana" na mocne bieganie od samego początku. Są duże luki, które trzeba wypełnić. Na szczęście sport jest tak ciekawy, bo jest nieprzewidywalny – usłyszeliśmy.

Wszoła uważa, że "Aniołki Matusińskiego" w kolejnych miesiącach mogą mieć pod górkę. Według niego trudno będzie im wrócić do poziomu, do którego przyzwyczaiły kibiców. – Skład pań na 400 metrów jest fenomenalny. Najlepszy w historii. Niestety, pojawiają się obawy o przyszłość. Oprócz Natalii, reszta wkracza w wiek weteranek. Dziewczyny powracające na bieżnię po kontuzjach i przerwie macierzyńskiej nie będę już tak skuteczne jak w ostatnich miesiącach. Ogólnie nasza lekkoatletyka opiera się na kilku filarach. Niedawno zrezygnowało dwóch znakomitych biegaczy – Marcin Lewandowski i Adam Kszczot. Widać po nich lukę. Taki los może niedługo dotyczyć większość zawodniczek i zawodników, którzy wracali do kraju z medalami i zdobywali dla nas dużo punktów – podsumował.

Gdzie zatem nasz rozmówca widzi szanse na medal lub medale? – Jeśli Anita pojawi się w kole, to jeszcze zostają jakieś nadzieje dla kobiecego młota. Widzę lekkie światełko w tunelu. Niby nic na to nie wskazuje, ale Włodarczyk to zbyt duża mistrzyni, żeby ją skreślać. Jeśli wróci do kraju z medalem sprawi bardzo miła niespodziankę! Poza tym uważam, że w mistrzostwach odnajdzie się również Paweł Fajdek. Nie wyglądał na zestresowanego rzutami w okolicach 74-76 metrów. Dodatkowo jest Wojciech Nowicki. Polski młot nadal jest na wysokim światowym poziomie. Możemy liczyć na kolejne medale – zakończył.

MŚ w lekkoatletyce 2023. Starty Polaków na poszczególne dni [LISTA]:

– SOBOTA, 19 SIERPNIA

SESJA PORANNA1

: OD 8:15 W TVP SPORT, TVPSPORT.PL, APLIKACJI, SMART TV

10:30 – eliminacje pchnięcia kulą mężczyzn (Michał Haratyk w grupie A, Konrad Bukowiecki w gr. B)
10:35 – siedmiobój (kobiety), 100 m ppł (Paulina Ligarska w pierwszym biegu)
11:05 – eliminacje sztafet mieszanych 4x400 m (Polska w drugim biegu o 11:16)
11:46 – siedmiobój (kobiety), skok wzwyż (Paulina Ligarska)
12:00 – eliminacje (gr A) rzutu młotem mężczyzn (Wojciech Nowicki, Marcin Wrotyński)
13:15 – eliminacje 1500 m kobiet (Sofia Ennaoui w pierwszym biegu, Eliza Megger w trzecim o 13:37, Aleksandra Płocińska w czwartym o 13:48)
13:45 – eliminacje (gr B) rzutu młotem mężczyzn (Paweł Fajdek)

SESJA WIECZORNA1

: OD 18:40 W TVP SPORT, TVPSPORT.PL, APLIKACJI, SMART TV, OD 20:25 W TVP 1

19:02 – eliminacje 1500 m mężczyzn (Michał Rozmys w czwartym biegu o 19:29)
19:05 – siedmiobój (kobiety), pchnięcie kulą (Paulina Ligarska)
19:09 – eliminacje (gr A) rzutu dyskiem mężczyzn (ew. Oskar Stachnik, Robert Urbanek)
19:43 – eliminacje 100 m mężczyzn (Dominik Kopeć)
20:28 – siedmiobój (kobiety), 200 m (Paulina Ligarska)
20:35 – finał pchnięcia kulą mężczyzn (ew. Konrad Bukowiecki, Michał Haratyk)
20:40 – eliminacje (gr B) rzutu dyskiem mężczyzn (ew. Oskar Stachnik, Robert Urbanek)
21:49 – finał sztafet mieszanych 4x400 m (ew. Polska)

Czekanie na wynik wbrew logice. Ruszają MŚ, jesteśmy w Budapeszcie

Czytaj też

Czekanie na wynik wbrew logice. Ruszają MŚ, jesteśmy w Budapeszcie