Nowy sezon Premier League nabiera rozpędu, a polscy kibice mogą wyciągać pierwsze wnioski dotyczące pozycji naszych reprezentantów w swoich klubach. Spotkanie Arsenalu z Nottingham Forest pokazało, że przed Jakubem Kiwiorem wymagająca walka o pierwszy skład Kanonierów. Przemyśleniami na temat szans polskiego obrońcy w rozmowie z TVPSPORT.PL podzielił się James McNicholas, dziennikarz The Athletic na co dzień piszący o klubie z czerwonej części północnego Londynu.
Kiwior zaliczył udaną końcówkę poprzedniego sezonu, wygrywając rywalizację z Robem Holdingiem o miano pierwszego zmiennika kontuzjowanego Williama Saliby. Polak wystąpił w 5 ostatnich meczach ligowych, wieńcząc rozgrywki golem w starciu z Wolverhamptonem. Jak na podstawie tych występów jest postrzegany na Wyspach Brytyjskich? Perspektywę Anglików przedstawił McNicholas, zaznaczając, że początki Kiwiora w Arsenalu nie były przekonujące.
– Na pewno w pamięci pozostaje mecz z Liverpoolem. To było bardzo intensywne spotkanie. Kiwior wszedł z ławki w trudnym momencie i nie zaprezentował się najlepiej. Niektórzy z tego powodu go krytykowali. Była to jednak bardzo wymagająca sytuacja, więc nie brakowało też osób, które rozumiały, że Kiwior nadal uczy się angielskiego futbolu. Pod koniec sezonu zaczął występować na lewej obronie, co było dość zaskakujące. Większość osób postrzegało go jako stopera lub środkowego pomocnika. Polak pokazał się z dobrej strony w przedsezonowych sparingach. Zaimponował wszystkim poziomem swoich podań w meczu z FC Nuernberg. Myślę, że na Wyspach nadal postrzega się go jako zawodnika, który się wdraża i który nie pokazał jeszcze wiele, ale ludzie są ciekawi, co może dać Arsenalowi w obecnych rozgrywkach – opisał dziennikarz The Athletic.
Po powrocie do zdrowia Saliby dość pewnym było, że Kiwior wróci na ławkę rezerwowych. Inauguracyjny mecz z Nottingham (Arsenal wygrał 2:1) pokazał jednak, że nie jest pierwszym wyborem wśród zmienników. Mikel Arteta wprowadził spore zmiany w defensywie. Gdy trzeba było reagować na boiskowe wydarzenia, Hiszpan zdecydował się na wprowadzenie Takehiro Tomiyasu i Gabriela Magalhaesa.
– W ostatnią sobotę Jurrien Timber wystąpił na lewej obronie. Gdy Holender odniósł kontuzję, jego miejsce zajął Tomiyasu, a nie Kiwior. To pokazuje, że Japończyk jest przed Polakiem na tej pozycji. Zaskoczeniem był brak Gabriela w pierwszym składzie. Myślę, że w większości meczów Arteta będzie postrzegał Kiwiora jako głównego zastępcę Brazylijczyka – stopera na lewej stronie środka defensywy. W innych przypadkach Polak jest rezerwowym lewym obrońcą, ale na pewno nie pierwszym wyborem – stwierdził McNicholas.
Kontuzja Timbera, która wyklucza Holendra na kilka miesięcy, z pewnością nieco przybliża Kiwiora do wyjściowej jedenastki, ale jednocześnie nadal będzie mu bardzo trudno o regularne występy. Arteta udowodnił, że w różny sposób może rotować swoimi zawodnikami w linii defensywnej. Jak zatem układa się hierarchia w obronie Kanonierów?
– Kiwior jako lewonożny stoper jest pierwszym zastępcą Gabriela. Jeśli jednak Timber byłby zdrowy, miałby większe szanse na występy w środku od Polaka. W obecnej sytuacji numerem jeden na lewej obronie jest Zinczenko, dalej Tomiyasu, i dopiero wtedy Kiwior. Czy reprezentant Polski ma szansę na regularną grę w obecnym sezonie? Szczerze, nie. Będzie występował w Pucharze Anglii czy Pucharze Ligi Angielskiej, do tego w spotkaniach ligowych, gdy pojawią się kontuzje, ale nie może liczyć na 30 czy 40 spotkań – ocenił Anglik.
Mimo niełatwej sytuacji niewiele wskazuje na to, aby Polak miał szukać szans na więcej minut w innym klubie.
– Nie wydaje mi się, żeby Kiwior miał być wypożyczony, szczególnie przy kontuzji Timbera. Jeśli nie będzie w ogóle grał, może dojdzie do rozmów na ten temat w styczniu. Wcześniej zastępcą na pozycji Gabriela był Pablo Mari. Gdy brakowało występów, pozwolono mu odejść na wypożyczenie do Serie A. Może w tym przypadku sytuacja się powtórzy, ale nie sądzę, żeby chcieli się go pozbywać – dodał.
Na koniec warto jednak skupić się na pozytywach. Nawet jeśli Kiwior nie zajmuje czołowego miejsca w hierarchii obrońców, dysponuje odpowiednimi umiejętnościami, które mogą działać na jego korzyść. W układance Artety boczni obrońcy nie skupiają się jedynie na bieganiu po swojej flance. Najlepszym przykładem jest Ołeksandr Zinczenko, który często schodzi do środka, stając się dodatkowym pomocnikiem.
– Kiwior bez wątpienia może wypełniać tę rolę. Jest do tego idealny – to obrońca z doświadczeniem w pomocy. Rozumie obie funkcje. Potrafi zaserwować jakościowe podania. Uważam, że wywiązałby się z tego zadania, ale co jest o wiele ważniejsze, Mikel Arteta też tak uważa. Zinczenko jest kontuzjogennym zawodnikiem, podobnie Tomiyasu. Lewym obrońcą jest też Kieran Tierney, ale sporo wskazuje na to, że opuści klub. To może być zatem szansa Kiwiora – podsumował McNicholas.
Arsenal kolejne ligowe spotkanie rozegra w poniedziałek, mierząc się na wyjeździe z Crystal Palace. Wszystko wskazuje na to, że na lewą obronę wróci Zinczenko, a Kiwior ponownie usiądzie na ławce. Arteta jednak już raz zaskoczył, więc nie można całkowicie wykluczyć, że Polak dostanie swoją szansę.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (938 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Przetwarzamy Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.