| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Cały czas ktoś się pode mnie podszywa. Ta osoba wypisywała do mojej żony straszne rzeczy. Szymon Marciniak potrafił spytać: co ja wypisywałem w internecie? A to nie moje konto – opowiada Artur Jędrzejczyk, który od kilkunastu miesięcy ma problemy ze stalkerką.
Artur Jędrzejczyk jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy w PKO BP Ekstraklasie. Obrońca ma na koncie 350 rozegranych meczów w barwach Legii Warszawa, a także ponad 40 występów w reprezentacji Polski. Doświadczony 35-latek budzi zainteresowanie kibiców, choć nie zawsze w taki sposób, który mógłby być powodem do radości.
– Ktoś podszywa się pode mnie na Facebooku. Robi to na tyle sprytnie, że wśród znajomych i obserwujących nie brakuje wielkiego grona ludzi ze świata sportu i nie tylko. Najgorsze jest to, że ta osoba wchodzi w regularne interakcje z innymi piłkarzami, sędziami czy dziennikarzami. Z tego powodu pojawiają się dziwne, a często nieprzyjemne sytuacje – opowiada Jędrzejczyk w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Jędrzejczyk ofiarą stalkerki
Fejkowe konto Jędrzejczyka publikuje swoje wpisy regularnie. W komentarzach nie brakuje dyskusji, w które angażują się też ludzie doskonale znani w świecie piłki. Ostatnio osoba podszywająca się pod piłkarza krytykowała między innymi sędziego Damiana Sylwestrzaka. Obrońca nie dokończył spotkania z Koroną Kielce (1:0) po obejrzeniu drugiej żółte kartki. Arbiter był wyzywany, niektórzy pomyśleli, że to sam piłkarz pozwolił sobie na takie słowa w internecie. Tak jednak nie było. Gracz Legii doskonale wie, kto stoi za całą sprawą.
– To dziewczyna, kobieta. Wiem nawet jak wygląda, bo kiedyś często pojawiała się na Legii przy okazji różnych wydarzeń i treningów. Bywała też na lotnisku i zbierała autografy, gdy wracaliśmy z meczów wyjazdowych. Mam wrażenie, że to osoba z jakąś chorobową przypadłością. Takie sprawia wrażenie. Ta kobieta wymaga specjalistycznej pomocy – uważa Jędrzejczyk.
Konto Jędrzejczyka to jedna kwestia. Stalkerka piłkarza Legii pozwalała sobie na znacznie więcej. – Potrafiła wypisywać do mojej żony, która "miała nie stawać na drodze do naszej miłości". Do tego dochodziły "życzenia" tego, by poroniła – irytuje się 35-letni zawodnik.
– Na zgrupowaniu reprezentacji jeden z dziennikarzy miał do mnie pretensje, że nie pojawiłem się na umówionym wywiadzie. Oczywiście wszystko zostało ustalone z tym fejkowym kontem, bo sam nic nikomu nie obiecywałem. Innym razem Szymon Marciniak podszedł do mnie i zaczął tłumaczyć jakąś sytuację. Pytał, czemu tak reaguję i wypisuję różne rzeczy w internecie. Okazało się, że dyskusja nie była moim dziełem. Musiałem wyjaśnić mu całą sytuację. Miałem wiele takich sytuacji, choćby z Michałem Listkiewiczem. Ktoś się pode mnie podszywa, pisze z ludźmi i ma z tego zabawę – tłumaczy Jędrzejczyk.
Walka bez skutków
– Wiele razy zgłaszałem to konto. Robili to też znajomi. Bywało, ze Facebook usuwał profil, ale ten po chwili pojawiał się od nowa i równie szybko zyskiwał obserwujących. Ta osoba jest sprytna. Obserwuje konta mojej żony, rodziny. Kopiuje zdjęcia i wrzuca na swój fejkowy profil. Przez to wszystko wydaje się wiarygodna – opowiada piłkarz Legii.
Jędrzejczyk postanowił zaistnieć na Instagramie. To jedyne miejsce w sieci, w którym realnie funkcjonuje 35-letni zawodnik Wojskowych. – Pomogli mi w tym koledzy. To samo muszą robić, jeśli chcę coś wrzucić. Nie mam parcia na życie w sieci. Zdjęcia regularnie uzupełniał mi Mateusz Wieteska. Facebook, Twitter, TikTok? Nie mam. Media społecznościowe to nie moja bajka – deklaruje doświadczony gracz Wojskowych.
– Konto na Instagramie jest też po to, by reagować w sytuacjach, w których ktoś pisze w moim imieniu do trenerów i ludzi ze środowiska. Słabe jest to, że takie osoby są obrażane przez stalkerkę, bo wychodzę na głupka, chama i idiotę. Wiele razy z tym walczyłem – tłumaczy Jędrzejczyk, który wraz z Legią zmierzy się w czwartek z FC Midtjylland. Wkrótce na łamach TVPSPORT.PL cała rozmowa z 35-letnim piłkarzem.
Legia zagra w czwartek (24.08, 20:00) na wyjeździe z duńskim klubem. Mecz Wojskowych z Midtjylland zostanie rozegrany w ramach fazy play-off eliminacji Ligi Konferencji Europy. Transmisja rywalizacji na antenie TVP Sport, a także na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej oraz poprzez Smart TV.
Kiedy mecz: czwartek, 24 sierpnia, godzina 20:00
Gdzie i o której transmisja: Studio od 19:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV.
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Robert Podoliński
Prowadzący studio: Rafał Patyra
Reporter: Hubert Bugaj
Goście/eksperci: Marek Saganowski, Leszek Ojrzyński