Kilkuset kibiców obserwowało środowy trening medialny przed galą boksu zawodowego we Wrocławiu. Prawdziwe show dał bohater walki wieczoru Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO), który przed walką z Danielem Dubois (19-1, 18 KO) zaprezentował nie tylko umiejętności bokserskie, ale również... wokalne i taneczne. Entuzjastycznie przyjęty został także Fiodor Czerkaszyn (22-0, 14 KO), pięściarz reprezentujący Polskę i Ukrainę. Wielki boks na Tarczyński Arena we Wrocławiu w sobotę 26 sierpnia.
Plac Wolności znajduje się w centrum Wrocławia, powstał na początku XIX wieku z rozkazu Napoleona Bonaparte. W tym miejscu najczęściej można spotkać miłośników sztuki i melomanów, bo są tu m.in. Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego, Muzeum Teatru im. Henryka Tomaszewskiego, czy Opera Wrocławska. W środowe popołudnie wrocławski Plac Wolności opanował ringowy artysta – Oleksandr Usyk.
Już z daleka było widać, dla kogo zgromadzili się tutaj kibice. Było mnóstwo osób w koszulkach "Team Usyk" i ukraińskimi flagami. – Jestem tutaj od 15, bo chciałem zająć jak najlepsze miejsce. Usyk jest moim idolem, a możliwość zobaczenia go z bliska to dla mnie wielkie przeżycie. Trochę nawet nie dowierzam, że to się dzieje naprawdę – powiedział nam kibic z Ukrainy, mieszkający od dwóch lat w Polsce.
– Biorąc pod uwagę fakt, że nigdzie w mieście nie widziałem plakatu informującego o tym wydarzeniu i tak przyszło całkiem sporo ludzi. Co by nie mówić, Usyk to jednak wielka światowa gwiazda. Fajnie, że po 12 latach i walce Adamka z Kliczką wielki boks wraca do naszego miasta – stwierdził z kolei fan boksu z Wrocławia.
Sprawdzian Wołczeckiego, powrót Czerkaszyna
Jednak zanim na trening medialny wyszedł mistrz świata wagi ciężkiej, widzów powitał Rafał Wołczecki (9-0, 6 KO), który w sobotę będzie walczył z pochodzącym z Nikaragui Roberto Arriazą (19-7, 14 KO). To jedyny obok Fiodora Czerkaszyna (22-0, 14 KO) zawodnik grupy KnockOut Promotions, który wystąpi podczas sobotniej gali. Dla Rafała to wyjątkowa chwila, bo Wrocław jest jego rodzinnym miastem. Jak sam nam przyznał, gdy tylko dowiedział się o gali, marzył by na niej wystąpić. Udało się, ale przed nim pojedynek, który wcale nie musi być "spacerkiem", o czym przekonuje nas matchmaker Robert Krzak, prywatnie wujek Rafała:
– Nie ma mowy o lekceważeniu. Doceniamy klasę przeciwnika, jest doświadczony, cwany i twardy, a w dodatku dysponuje ciosem o dość przyzwoitej sile. W ostatniej walce walce został zastopowany przez bardzo mocno bijącego Vukshinaja, który odprawił w 2. rundzie naszego Kubanczyka Riverę, ale kilka miesięcy wcześniej stoczył bardzo wyrównaną walkę z agresywnym Armelem Mbumba-Yassą (obecnie 9-0, 7 KO), a remis na karcie punktowej jednego z niemieckich sędziów świadczy o tym, jak blisko zwycięstwa był Arriaza. Nie popadam w hurraoptymizm, nie sądzę, że to będzie łatwa walka. Bardzo trudno jest ściągnąć na sparingi zawodników o podobnym stylu. Rafał walczył już jednak z latynosami i z nimi wygrywał. Oczywiście wierzę, że tu będzie podobnie – powiedział nam Krzak.
A propos Czerkaszyna – gdy zawodnik urodzony w Charkowie wyszedł do ringu, kibice po raz pierwszy tego popołudnia tak żywiołowo zareagowali. Szczególnie wtedy, gdy posiadający od 2020 roku polskie obywatelstwo pięściarz przejął mikrofon od mistrza ceremonii Adriana Walczyka i podziękował kibicom za wsparcie w dwóch językach: po polsku i po ukraińsku.
– Wiesz, to jest dla mnie bardzo duże przeżycie. Nie boksowałem w Polsce dwa lata, a to kraj, któremu zawdzięczam tak wiele. Może to się niektórym nie podobać, ale zawsze powtarzam, że w ringu reprezentuję Polskę i Ukrainę. Gdy zobaczyłem tych wszystkich ludzi, którzy tak wspaniale reagowali, postanowiłem, że muszę im podziękować. To było spontaniczne – opowiadał nam pięściarz grupy KnockOut Promotions.
Gdy Fiodor zwrócił się do kibiców słowami "Sława Ukrajini!" ("Chwała Ukrainie!"), kibice natychmiast wykrzyczeli: "Herojam sława!" ("Bohaterom chwała!"), po czym pożegnali zawodnika gromkimi brawami.
Po treningu medialnym, dzięki uprzejmości gospodarzy Tarczyński Arena we Wrocławiu, pojechaliśmy z Fiodorem na stadion, gdzie trwają przygotowania do sobotniej gali. Efekty tej wizyty będzie można zobaczyć w piątkowym magazynie Ring TVP Sport.
Nietypowe spotkanie Masternaka z wicemistrzem olimpijskim
Jak Wrocław, to nie mogło zabraknąć Mateusza Masternaka (47-5, 31 KO), który już wkrótce ma zmierzyć się w Wielkiej Brytanii z mistrzem świata WBO wagi junior ciężkiej Chrisem Billamem-Smithem (18-1, 12 KO). Nasz były mistrz Europy, tym razem był w roli kibica, dlatego na powitanie nieco prowokacyjnie zapytaliśmy go jak to jest, że nie walczy na gali w mieście, w którym mieszka:
– To niebywała bezczelność, że boksują w mojej dzielnicy, a nikt nie zapytał mnie o zgodę! – śmiał się "Master", który po chwili z pasją w głosie opowiadał o bokserskiej przeszłości Placu Wolności we Wrocławiu: – Spójrz, kiedyś nie było tego budynku (Masternak wskazał na Narodowe Forum Muzyki – red.) i naprzeciwko miejsca, w którym teraz stoimy, był klub Gwardia Wrocław. To w tym klubie trener Siergiej Łapin trenował naszych gwardzistów, później wyjechał na Krym i zaczął trenować Usyka. On doskonale pamięta to miejsce – tłumaczy.
Podczas krótkiej pogawędki zagailiśmy także o to, jak mają się sprawy z występem w Wielkiej Brytanii. W końcu w październiku minie rok od ostatniej walki (w Zakopanem pokonał Jasona Whateleya jednogłośnie na punkty – red.). Pięściarz z Wrocławia zapewnia, że wszystko jest "pod kontrolą" i "na dobrej drodze do realizacji".
Rozmowę nieoczekiwanie przerwał... wicemistrz olimpijski z Londynu w kategorii lekkopółśredniej (do 63,5 kg) Denys Berinczyk (17-0, 9 KO), który w sobotę we Wrocławiu będzie walczył ze Szwedem Anthonym Yigitem (27-3-1, 10 KO). Ukrainiec serdecznie przywitał się z Polakiem, a po chwili panowie pozowali do wspólnego zdjęcia. – Poznaliśmy się, kiedy byłem na sparingach u Usyka – mówi "Master".
Balskiego ciągnie do ringu, Naseem Hamed nie może się doczekać debiutu syna
Z "Masterem" przywitał się też obecny na treningu medialnym Adam Balski (18-2, 10 KO). W maju 2021 roku panowie stoczyli emocjonujący pojedynek w Rzeszowie (Masternak wygrał jednogłośnie na punkty – red.), a w środę rozmawiali jak dobrzy koledzy. Balski ostatni raz walczył w styczniu br. w Nowym Sączu, gdzie pokonał na punkty Słowaka Michala Plesnika, a tuż po walce nieoczekiwanie ogłosił zakończenie kariery. Czy na przestrzeni siedmiu miesięcy coś się zmieniło?
– Zdecydowanie. Nie umiem żyć bez boksu. Szczerze, to... nie mam za bardzo co robić. W ciężarówce mi się nudzi (Balski od lat pracuje jako zawodowy kierowca – red.), musi się w końcu coś dziać. Musiałem sobie poukładać niektóre rzeczy, wróciłem do Kalisza. Jeszcze nie wiem, kiedy wrócę do ringu, ale chciałbym pod koniec roku. Cały czas trenuję i nie ukrywam, że ciągnie wilka do lasu – powiedział nam.
Gdy rozmawialiśmy, na trening medialny wychodził akurat Aadam Hamed, syn wspaniałego przed laty pięściarza Naseema Hameda, wieloletniego czempiona wagi piórkowej. Z twarzy 49-letniego obecnie "Prince'a" uśmiech nie schodził z ust, gdy widział swojego potomka w ringu. Chyba nawet się wzruszył, choć nie było tego widać zza jego przeciwsłonecznych okularów. Po treningu medialnym, choć był bardzo rozemocjonowany, zgodził się na krótką rozmowę:
– Pierwszy raz jestem w Polsce, ale tu jest wspaniale! Czego spodziewam się po występie syna? Że skradnie show na tej gali! – mówi bez owijania w bawełnę. Więcej wypowiedzi legendy boksu wkrótce na TVPSPORT.PL.
Szalony taniec Usyka i Mytrofanowa
Nie wiemy, czy młody Hamed zaprezentuje się tak spektakularnie, jak zapowiada jego słynny ojciec (jego rywalem jest 17-letni Czech Vojtech Hrdy o bilansie 1-2, 1 KO). Pewne jest jednak to, że prawdziwe show na treningu medialnym dał Oleksandr Usyk. Gdy tylko pojawił się na Placu Wolności w towarzystwie kilkunastu ochroniarzy, kibice zareagowali bardzo entuzjastycznie. W trykocie piłkarskiego klubu ukraińskiej ekstraklasy Polissia Żytomierz (niedawno podpisał z nimi zawodowy kontrakt – red.) pewnym krokiem zmierzał w kierunku ringu. Tam zaprezentował to, do czego przyzwyczaił już wcześniej: ćwiczenie z piłką tenisową przymocowaną do opaski założonej na głowie, czy też żonglerkę.
W pewnym momencie czempion postanowił przełamać utarty schemat – najpierw zaczął śpiewać utwór "Zapovit" (po polsku: "Zapowiedź") zespołu Balsam, a następnie zaprosił do ringu Dmytro Mytfonanowa (13-0-1, 6 KO), który również wystąpi we Wrocławiu. Melancholijna momentami muzyka w okamgnieniu zamieniła się w ostre techno, a panowie wykonali w ringu szalony taniec:
W czwartek bohaterowie gali spotkają się na konferencji prasowej (godz. 14:00), natomiast w piątek ponownie na Placu Wolności odbędzie się otwarta dla kibiców ceremonia ważenia (godz. 14:00). Widząc, jak naładowany jest Usyk, spodziewamy się kolejnych fajerwerków.
Liczymy jednak, że najlepsze zostawił na sobotę, kiedy odbędzie się gala.
Stawką pojedynku z Dubois są pasy WBA, WBO, IBF i mniej prestiżowej IBO wagi ciężkiej, należące do Ukraińca.
Karta walk gali we Wrocławiu:
Oleksandr Usyk (20-0, 13 KO) vs Daniel Dubois (19-1, 18 KO) – walka o pasy WBO, WBA, IBF i IBO wagi ciężkiej
Denys Berinczyk (17-0, 9 KO) vs Anthony Yigit (27-3-1, 10 KO) – waga lekka
Dmytro Mytrofanow (13-0-1, 6 KO) vs Hamzah Sheeraz (17-0, 13 KO) – waga średnia
Daniel Łapin (7-0, 1 KO) vs Aro Schwartz (20-6-1, 13 KO) – waga półciężka
Fiodor Czerkaszyn (22-0, 14 KO) vs Anauel Ngamissengue (12-0, 8 KO) – waga średnia
Vasile Cebotari (13-0, 5 KO) vs Joel Julio (39-17, 33 KO) – waga półśrednia
Rafał Wołczecki (9-0, 6 KO) vs Roberto Ariazza (19-7, 14 KO) – waga średnia
Nursultan Amanżołow (5-0, 4 KO) vs Lazizbek Mullożonow (3-0, 3 KO) – waga ciężka
Oleksandr Solomennikow (12-0, 7 KO) vs Piotr Gudel (10-10-1, 1 KO) – waga piórkowa
Aadam Hamed (debiut) vs Vojtech Hrdy (1-2, 1 KO) – waga super półśrednia
Ziyad Almaayouf (3-0, 1 KO) vs Janos Penzes (2-4, 1 KO) – waga super lekka
Bryce Mills (12-1, 4 KO) vs Damian Tymosz (7-2-1, 4 KO) – waga super lekka
Jaroslav Charcyz (2-0-0, 2 KO) vs Konrad Czajkowski (2-0-1, 1 KO) – waga lekka
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.