Blok był bardzo w porządku. Myślę, że nie odstawałem od reszty stawki, natomiast potem miałem wrażenie, że nie dogonię Mateusza. Krzyknąłem „już”, żeby wystawił rękę i za pierwszym razem nie trafiłem. Później była druga próba, ale wiadomo jak to jest, jeden błąd i nie ma czego szukać – powiedział Adam Burda po biegu 4x100 na mistrzostwach świata w lekkoatletyce. Polacy nie zdołali awansować do finału, ponieważ nie ukończyli biegu półfinałowego, gdyż nie zdołali przekazać sobie pałeczki na pierwszej zmianie.