| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Radomiak Radom stracił swojego najlepszego bramkarza. W najbliższym czasie pojawi się oficjalny komunikat klubu o wypożyczeniu Filipa Majchrowicza do szwedzkiego IK Sirius.
Majchrowicz nie miał szans na grę w Radomiaku, choć... był najlepszym bramkarzem w klubie. A to dlatego, że od lat właśnie w bramce trenerzy Zielonych stawiają na młodzieżowców, którzy wypełniają limit narzucony przez Polski Związek Piłki Nożnej. 23-latek wyszedł w pierwszym składzie radomskiej drużyny na dwa pierwsze mecze ligowe. Bronił w wygranym spotkaniu z Górnikiem Zabrze oraz przegranym starciu z Lechem Poznań.
Później do pierwszego składu wskoczył Albert Posiadała. 20-latek zaczął solidnie, ale im dalej w las, tym gorzej. Po dobrym meczu z Pogonią Szczecin zaczął popełniać karygodne błędy skutkujące stratami goli. Tak było i w meczu z Wartą Poznań, i w meczu ze Stalą Mielec. W Mielcu zabrakło już Majchrowicza, który poleciał do Szwecji, by podpisać kontrakt z IK Sirius.
To 12. siła szwedzkiej Allsvenskan. Sezon kończy się tam w grudniu obecnego roku i do tego czasu Majchrowicz został wypożyczony. Radomiak oddał go, ponieważ w obecnej sytuacji nie miałby szans na regularną grę w PKO BP Ekstraklasie. – To już jest zamknięty temat. Kluby się ze sobą porozumiały, zawodnik także. Filip odszedł, ponieważ miał mało szans na grę ze względu na przepis o młodzieżowcu – poinformował Constantin Galca na konferencji prasowej po meczu ze Stalą Mielec.
Co ciekawe, Radomiak ogląda się za sprowadzeniem kolejnego bramkarza o statusie młodzieżowca. Posiadała zawiódł bowiem w kolejnym meczu, a Krzysztof Bąkowski zaprezentował się z fatalnej strony jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, gdy skompromitował się w ostatnim meczu sparingowym z Omonią Nikozja. To sprawia, że radomianie do końca okienka transferowego będą chcieli zakontraktować jeszcze jednego piłkarza.
– Tak, staramy się kogoś zakontraktować, ale to jest w gestii klubu. Wiedziałem o tym od samego początku, bo widziałem też poprzedni sezon – dodał Galca.