Patrick Hansen w sobotnim meczu żużlowym miał groźny wypadek. Po tym jak z impetem uderzył w bandę, trafił do szpitala. Pierwsze informacje mówiły o urazie kręgosłupa i braku czucia w nogach. Na szczęście z zawodnikiem jest lepiej niż można było sądzić. Sam podzielił się informacjami o swoim stanie zdrowia poprzez media społecznościowe.
Do koszmarnego karambolu doszło w trzecim biegu meczu ROW-u Rybnik z Ostrovią w Ostrowie Wielkopolskim. Tuż po wyjściu z pierwszego łuku Hansen po kontakcie jednego z rywali pechowo zderzył się z klubowym kolegą Patrykiem Wojdyłą. Obaj żużlowcy wpadli w bandy. Duńczyk z impetem uderzył w część osłaniającą tor.
Bezpośrednio po zdarzeniu klub z Rybnika przekazał, że kapitan zespołu doznał urazu kręgosłupa. W nocy odbyła się operacja 23-latka. Na szczęście w poniedziałek sam poszkodowany zakomunikował, że nie jest aż tak źle, jak można było początkowo przypuszczać. "Mam złamany krąg L1, uszkodzony rdzeń kręgowy ale nie przerwany! Złamaną kostkę oraz uszkodzone płuca. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj lub jutro do południa przejdę drugą operacje na kostkę. Zostanę w szpitalu 7-10 dni a następnie będę przewieziony do ośrodka rehabilitacyjnego w Krakowie" - napisał w mediach społecznościowych.
56 - 34
Pres Toruń
61 - 29
Włókniarz
51 - 39
ROW Rybnik
63 - 27
Falubaz Zielona Góra
40 - 50
GKM Grudziądz
1
13
2
12
3
12
4
12
5
9
35 - 55
Pres Toruń
40 - 50
Sparta Wrocław
35 - 55
Motor Lublin
60 - 29
Stal Gorzów
16:00
Falubaz Zielona Góra
18:30
Motor Lublin
15:00
Stal Gorzów
17:30
Sparta Wrocław
17:00
ROW Rybnik
17:30
Włókniarz
16:00
GKM Grudziądz
17:30
Pres Toruń