Raków zmierzy się na wyjeździe z FC Kopenhaga w rewanżowym spotkaniu 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Częstochowianie spróbują odrobić stratę z pierwszego meczu, który przegrali 0:1. – To nie jest już zespół, który oglądałem za kadencji Marka Papszuna – podkreślił Adam Czerkas, były napastnik klubu spod Jasnej Góry. Transmisja starcia w TVP.
👉Raków walczy o fazę grupową LM. Oglądaj rewanż z Kopenhagą [NA ŻYWO]
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Czego zabrakło Rakowowi w pierwszym meczu? Jakie są pana odczucia?
Adam Czerkas: – Przede wszystkim brakowało jakości i utrzymania się przy piłce. Raków nie prezentował się tak za kadencji Marka Papszuna. Wtedy wyglądało to inaczej, to był zespół bardziej cierpliwy, z dużą odpowiedzialnością za piłkę. Ryzyko musi być mniejsze, poprzedni trener przykładał do tego dużą wagę. Brak cierpliwości przełożył się na niewielką liczbę stworzonych sytuacji. Szkoda, bo FC Kopenhaga absolutnie nie jest zespołem poza zasięgiem Rakowa.
– Jakie szanse daje pan mistrzom Polski w rewanżu?
– Bardzo duże, jeśli tylko zagrają nieco inaczej niż w Sosnowcu. Nie wiem, dlaczego tamto spotkanie wyglądało w taki sposób. To nie był dobry występ Rakowa, a i tak dało się zauważyć, że częstochowianie nie są gorsi od rywali. W rewanżu nie ma się czego bać.
– Ma pan zastrzeżenia do Dawida Szwargi?
– Jest za wcześnie, by go chwalić, tak samo jak nie można go krytykować. Wykonał dobrą pracę, bo wszedł do grupy europejskich pucharów, ale widzę, że to już nie jest zespół, który oglądałem za kadencji Papszuna. Mimo że została większość kluczowych zawodników. To tak jak ze mną i... Zlatanem Ibrahimoviciem. Obaj graliśmy na tej samej pozycji, ale wykonywaliśmy swoje zadania inaczej (śmiech). Ostatnio trochę bawiły mnie komentarze ekspertów, którzy twierdzili, że drużyna od odejścia Papszuna gra z większym polotem. Nie widziałem tej finezji w starciu z Duńczykami. Jak już wspomniałem – nie zamierzam krytykować Szwargi. Skoro Michał Świerczewski i Marek Papszun uznali, że to dobry kandydat, to mieli ku temu podstawy.
– Szwarga sprawił, że Raków jako pierwszy polski klub od 2016 roku dotarł do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Jest już pewny gry w Lidze Europy.
– Wielkie gratulacje należą się właścicielowi za kolejne trafione ruchy. Jako piłkarz obserwowałem początki tego projektu i czuję wielką dumę z tego, co osiągnął Raków. Dzisiaj ludzie wychwalają klub za wzmocnienia, ale przecież nie jest to nic nowego. Raków inwestował w kadrę co pół roku.
– Wcześniej poruszył pan temat Marka Papszuna – szkoda, że na razie pracuje wyłącznie w roli telewizyjnego eksperta?
– Taki trener z pewnością już miałby jakąś pracę, ale nie chodzi o byle jakie zajęcie. Myślę, że za jakiś czas dostanie atrakcyjną propozycję. Przyznam, że jestem zły, że opuścił Raków. Gdyby dalej prowadził zespół, drużyna zapewne byłaby w lepszej sytuacji przed rewanżem.
– Co do rewanżu – wiele mówi się o gorącej atmosferze na stadionie Parken. To może przeszkodzić Rakowowi?
– W żadnym wypadku. To wielki plus, bo tylko w takich momentach wspinasz się na wyżyny. Proszę mi wierzyć, że na takim poziomie nie można dostać niczego lepszego niż stadion na którym jest kilkadziesiąt tysięcy ludzi w meczu o taką stawkę. Nawet jeśli nie będą to fani Rakowa. Taka otoczka tylko dodatkowo mobilizuje, nikt się tego nie przestraszy.
– Jest pan spokojny o to, że Raków poradzi sobie z grą na trzech frontach? Ostatnio poważnych kontuzji doznali Jean Carlos i Stratos Svarnas, co ogranicza pole manewru trenerowi.
– Widzieliśmy, jakie ruchy latem poczynił Raków. Uważam, że drużyna będzie skutecznie łączyć europejskie puchary z ligą i Pucharem Polski. Co do kontuzji ważnych zawodników, jest to szansa dla tych, którzy byli ich zmiennikami. Kadra wydaje się być wyrównana, ale dopiero teraz zobaczymy, czy pozostali piłkarze są w stanie wejść na odpowiedni poziom.
– Cały czas pojawiają się narzekania na brak skutecznego napastnika. Jak ocenia pan Łukasza Zwolińskiego i Fabiana Piaseckiego?
– Napastnicy w Rakowie rozliczani są z innych zadań. Najważniejsze jest to, by snajper był silny fizycznie. Rozejrzyjmy się po innych ligach – napastnik, który regularnie strzela gole, kosztuje kilka milionów euro. Na razie trudno mówić o takich transferach w kontekście polskich klubów. Dlatego też nie krytykowałbym przesadnie napastników Rakowa.
– Drugim polskim klubem z szansą na grupę europejskich pucharów jest Legia Warszawa. To może być przełomowy sezon dla naszych drużyn?
– Byłoby świetnie, gdyby oba zespoły zagrały w fazie grupowej, ale nie pompowałbym balonika. O dużej poprawie moglibyśmy mówić, gdyby polski zespół chociaż co dwa lata grał w Lidze Mistrzów, a inne drużyny co roku byłyby w grupie chociażby Ligi Konferencji. Zachowuję ostrożność w tych przewidywaniach, bo już w 2016 roku słyszeliśmy, że Legia po awansie do Champions League ucieknie finansowo reszcie ligi. Nie zauważyłem, by stało się coś takiego. Można jednak dostrzec pozytywne aspekty, jak to, kto prowadzi czołowe drużyny. Nie ma tam ludzi przypadkowych. Kosta Runjaic czy John van den Brom to ludzie z poważnym dorobkiem, w Rakowie takim szkoleniowcem był także Papszun. Jeszcze niedawno nie było to takie oczywiste. To również odpowiedź na pytanie, dlaczego ostatnio radzimy sobie nieco lepiej w Europie.
– Na czym opierać optymizm przed rewanżem?
– Na tym, że Raków stać na to, by zaprezentować się lepiej niż w pierwszym spotkaniu. Zawodnicy muszą dłużej utrzymywać się przy piłce i dokonywać prostszych wyborów. Im dłużej będziesz rozgrywać piłkę, tym większe jest prawdopodobieństwo, że stworzysz sobie sytuację. Trzymam kciuki za Raków i życzę ludziom z klubu, by spełnił się ich sen o Lidze Mistrzów. W pełni na to zasługują.
Następne
5 - 0
Inter Mediolan
2 - 1
Arsenal Londyn
4 - 3
FC Barcelona
3 - 3
Inter Mediolan
0 - 1
Paris Saint-Germain
2 - 2
Bayern Munchen
1 - 2
Arsenal Londyn
3 - 2
Paris Saint-Germain
3 - 1
FC Barcelona
4 - 0
Borussia Dortmund
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.