Randal Kolo Muani za wszelką cenę chce przejść z Eintrachtu Frankfurt do PSG. Przedłużające się negocjacje sprawiły, że francuski napastnik stracił cierpliwość i rozpoczął... strajk! Przestał przychodzić na treningi. Nie było go na ostatnich zajęciach poprzedzających mecz 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, w którym jego obecna drużyna zmierzy się z Levski Sofia.
24-latka śmiało można określić mianem jednego z największych odkryć ubiegłorocznego mundialu w Katarze. Zawodnik wyglądał także fantastycznie w klubie. W 32 meczach w Bundeslidze strzelił 15 goli i 14 razy asystował. Jakby tego było mało, w sześciu meczach Pucharu Niemiec zdobył sześć bramek i do tego dołożył trzy asysty.
Nie dziwi więc, że zaczęły interesować się nim czołowe europejskie marki, a jego wartość rynkowa mocno wywindowała. Z Eintrachtem łączy go jednak kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2027 roku. Od dłuższego czasu zainteresowanie piłkarzem wykazuje Paris Saint-Germain.
Mistrzowie Francji rozpoczęli nawet negocjacje z Eintrachtem, ale obie strony są dalekie od porozumienia. Według "Bilda" PSG proponuje 70 milionów euro, a władze niemieckiego klubu oczekują oferty rzędu 100 milionów euro. Nic też nie wskazuje na to, by którakolwiek ze stron miała się ugiąć ze względu na perspektywę zamknięcia okienka transferowego.
Sam zainteresowany postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce. Poinformował zarząd klubu, że nie weźmie udziału w środowym treningu, który poprzedza mecz 4. rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Do sprawy odniósł się członek zarządu Eintrachtu ds. sportu, Markus Kroesche.
– To nie jest Randal, którego znaliśmy, a teraz poznaliśmy jego prawdziwy charakter. Obecnie jest bombardowany, a to wszystko efekt jego reakcji, która jest zła. Wyjaśniliśmy jemu oraz jego otoczeniu wszystkie konsekwencje. Rozegramy mecz z Levski Sofia bez niego. Dla nas jest jasne: jego zachowanie nie ma żadnego wpływu na transfer. To, co teraz jest istotne, to mecz z Levski Sofia. To jest nasz najwyższy priorytet mający ogromne znaczenie. Nasz zespół jest na wysokim poziomie i w pełni skupiamy się na jutrzejszym spotkaniu – powiedział Kroesche za pośrednictwem oficjalnej strony klubu.
To kolejny rozdział eskalującego konfliktu, ponieważ we wtorek Muani udzielił wywiadu niemieckiemu Sky, na który nie dostał pozwolenia z klubu. – Zawsze do samego końca dawałem z siebie wszystko dla klubu, ale nie jest tajemnicą, że PSG złożyło mi rekordową ofertę. Przeprowadzka do Paryża jest dla mnie wyjątkową szansą. Chciałbym się tam przeprowadzić i poinformowałem o tym osoby odpowiedzialne za takie kwestie. Mam nadzieję i życzę sobie, żeby Eintracht zaakceptował ofertę i aby ta zmiana została mi umożliwiona – stwierdził 24-letni Francuz.
"Bild" dodaje, że PSG oprócz 70 milionów euro proponuje dodatkowo sprzedaż 21-letniego napastnika Hugo Ekitike "w promocyjnej cenie". Co to oznacza? 30 milionów euro plus 5 milionów premii w zamian za piłkarza, który jest wyceniany na 20 milionów euro. Według niemieckiego dziennika jest coraz bardziej wątpliwe, że obie strony dojdą do porozumienia w ostatnich godzinach okienka transferowego.