Mogliśmy bardziej nacisnąć rywala, być bardziej agresywnymi, zagrać w meczu z Turczynkami lepszą siatkówkę. To właśnie było potrzebne, by równać do zespołu, który grał jak one. Dziś nie byliśmy w stanie tego zrobić – personalnie i jako drużyna – i to powoduje, że czuję się gorzej niż w przypadku samej przegranej – mówi po porażce reprezentacji Polski siatkarek w ćwierćfinale mistrzostw Europy Stefano Lavarini, selekcjoner kadry.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Kiedy pana drużyna prowadzi trzema, czterema punktami w secie i nagle się zatrzymuje, co pan myśli? Co czuje się, kiedy liderka drużyny przeciwnej atakuje jak szalona i praktycznie niemożliwym jest, by ją zatrzymać?
Stefano Lavarini: – Myślę, że powinienem skoncentrować się na pierwszej części pytania – na tym, co mogę zrobić, jak pomóc dziewczynom. W środę prawdopodobnie nie byłem w stanie znaleźć właściwych odpowiedzi. W mojej ocenie, nawet jeśli prowadziliśmy jednym, dwoma punktami w pierwszych dwóch setach, graliśmy na niższym poziomie niż Turczynki. Nakładały na nas presję swoją zagrywką, lepiej atakowały i wybierały lepsze rozwiązania. Niekiedy też zaskakiwały nas atakami, których nie byliśmy w stanie zneutralizować. Mogliśmy zagrać znacznie lepiej.
Dodatkowo, prawdopodobnie mogłem znaleźć inne klucze, rady, rozwiązania taktyczne, by pomóc drużynie. Nie znaleźliśmy naszej drogi, podczas gdy rywal grał jak jeden team. Przeciwniczki poradziły sobie dziś znacznie lepiej niż my. Absolutnie zasługiwały na zwycięstwo.
– Co pan teraz czuje?
– Jestem wkurzony. Jedyną rzeczą, której nie lubię, jest moment, w którym kończę rywalizację i czegoś żałuję. Nie zawsze chodzi o wygrywanie czy przegrywanie. Chodzi o to uczucie dania z siebie wszystkiego – nie mówiąc tu o zaangażowaniu. Mogliśmy bardziej nacisnąć rywala, być bardziej agresywnymi, zagrać w meczu z Turczynkami lepszą siatkówkę. To właśnie było potrzebne, by równać do zespołu, który grał jak one. Dziś nie byliśmy w stanie tego zrobić – personalnie i jako drużyna – i to powoduje, że czuję się gorzej niż w przypadku samej przegranej.
– Jaką pracę musi pan więc wykonać z dziewczynami przed kwalifikacjami olimpijskimi? Bardziej postawi pan na kwestie mentalne, techniczne, a może taktyczne?
– Teraz ze sztabem przeanalizujemy, co powinniśmy zrobić. Aspekty mentalne są bardzo ważne, nie neguję tego, ale w mojej ocenie wszystko sprowadziło się dziś do siatkówki. Tu chodzi o zagrywanie, przyjmowanie, atakowanie, rozgrywanie i inne tego typu elementy. To były kwestie, które rywal wykonał lepiej od nas. Przede wszystkim musimy więc zrozumieć, co poprawić, a następnie jak tego dokonać. Gramy mecze, w których aspekt mentalny jest kluczowy. Jego duża część pochodzi jednak z tego, jak dobrze jest się w stanie wykonać swoją pracę na boisku.
– W czasie przerwy pomiędzy drugim a trzecim setem widziałam, że Olivia Różański była masowana przez fizjoterapeutkę. To coś poważnego?
– Byłaby masowana przez fizjoterapeutkę nawet wtedy, gdybyśmy wygrywali. Problem leży w tym, że kiedy się triumfuje, jest się szczęśliwym i nie rozmawia się o takich rzeczach. To nie kłopot. Mogliśmy po prostu zagrać lepiej niż zagraliśmy. Próbowaliśmy. Naprawdę nie ma problemów, grupa jest silna, warunki były dobre. Tak, czasami zdarza się, że ktoś ma jakieś skurcze, czuje się obolały, bo gramy tysiąc meczów z rzędu. To normalne. Tak samo dzieje się, kiedy wygrywamy.
– Czy martwi pana kwestia ataku naszych przyjmujących? Od jakiegoś czasu nie grają one w tym elemencie stabilnie.
– Sprawdzimy to, przeanalizujemy i zobaczymy. Tak, wiem, że nie był to wspaniały występ z tego punktu widzenia. Przede wszystkim przegraliśmy jednak batalię na przyjęcie. Później zderzyliśmy się z blokiem. W mojej ocenie jesteśmy drużyną, która może być bardziej konkurencyjna, gdy jest w stanie pokazać swoje dobre strony w side-out. W tym meczu wiele razy musieliśmy grać po negatywnym przyjęciu, podczas gdy po drugiej stronie siatki funkcjonował świetny system blok–obrona. Nie było nam dziś łatwo.
– Co najlepszego zabiera pan z Belgii?
– To ciekawe pytanie. Prawdopodobnie nie mam na nie odpowiedzi w tym momencie. Wiem tylko, że przegrane zawsze uczą nas czegoś ważnego.
– Cel sezonu się nie zmienił, prawda? Bilet do Paryża.
– Tak, dokładnie. Mistrzostwa Europy również były istotne ze względu na to, że mogliśmy w nich zdobyć kolejny medal i poprawić naszą pozycję w rankingu. Chcieliśmy wykonać kolejny krok. Niezależnie od tego wszystkiego kwalifikacje olimpijskie to główny cel.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.