{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
US Open: wirus dziesiątkuje tenisistów. Apel Igi Świątek

Niepokojące wieści docierają z kortów Flushing Meadows. Niektórzy tenisiści rywalizujący w US Open mają problemy zdrowotne. O sytuację zapytana została Iga Świątek. – Fajnie by było, żeby ci zawodnicy nosili maseczki. Nie wiadomo, czy to coś związane z koronawirusem – przyznała liderka światowego rankingu.
CZYTAJ TEŻ: Świątek po awansie. "Takie wygrane nie są najprzyjemniejsze"
Podczas US Open niektórzy zawodnicy mają spore problemy ze zdrowiem. Kłopoty z oddychaniem miała Ons Jabeur, z wielkim trudem kort opuszczał też Hubert Hurkacz. Tuż przed meczem kłopoty żołądkowe miał też Dominik Thiem, a ze względu na chorobę z turnieju musiał wycofać się Emil Ruusuvuori. Na razie nic nie dolega Idze Świątek, ale Polka na konferencji prasowej została zapytana o pogłoski, jakoby za kłopoty odpowiadał bliżej nieokreślony wirus.
– Dochodzą nas sygnały. Fajnie by było, żeby ci zawodnicy nosili maseczki. Nie wiadomo, czy to coś związane z koronawirusem – podkreśliła liderka rankingu WTA. Kłopoty dopadają nie tylko tenisistów, ale i dziennikarzy. Wysłannik Przeglądu Sportowego, Tomasz Moczerniuk sam złapał tajemniczego wirusa. "To nie covid, ale fajnie nie jest" – napisał w swoich mediach społecznościowych.
– Wiele razy byłam w tym sezonie przeziębiona, miało to też na mnie wpływ, więc chcę unikać takich rzeczy – przyznała Świątek, która na konferencję przyszła... z mokrymi włosami. Oby wirus nie dopadł i Polki, która w niedzielę o 17:00 zmierzy się z Jeleną Ostapienko w meczu trzeciej rundy US Open.