Kadra, która od lat jest postrachem dla wszystkich reprezentacji świata, toczy obecnie wojnę domową. Budowa nowego zespołu, wymagająca w procesie odsunięcia starych gwiazd, już przyniosła pierwszą ofiarę w postaci mistrzostw Europy zakończonych bez medalu. Potencjalne niezagwarantowanie sobie biletu na igrzyska olimpijskie w Paryżu będzie dla tej kadry katastrofą. W meczu przeciwko Polkom stawką może być nie tylko kwalifikacja olimpijska, ale także przyszłość całego zespołu. Mecz Polska – Włochy w niedzielę 24 września o godz. 20:30. Transmisja w Telewizji Polskiej.
15 października 2022 roku. W holenderskim Apeldoorn reprezentacja Włoch wygrywa mecz o trzecie miejsce na mistrzostwach świata pokonując 3:0 Stany Zjednoczone. Srebrnego medalu sprzed czterech lat co prawda nie udało się obronić, ale i tak dominuje radość. W półfinale Włoszki musiały uznać wyższość Brazylijek, ale wcześniej rozprawiły się w ćwierćfinale z równie mocnymi Chinkami. Brąz to godna zapłata za turniej pełen walki.
Po ostatnim spotkaniu wszystkie oczy skierowane są jednak na gwiazdę włoskiej siatkówki – Paolę Egonu. Na umieszczonym w internecie filmiku, nagranym zaraz po meczu o brąz, widać płaczącą atakującą, która w rozmowie z menadżerem przekazuje, że po raz kolejny padła ofiarą rasistowskich obelg ze strony kibiców, którzy zarzucali jej, że nie powinna występować w barwach Włoch. – To jest ostatni mecz w tej koszulce. Ostatni – mówiła rozemocjonowana Egonu.
Zapowiedź odejścia liderki (która ostatecznie się nie ziściła) była też symbolicznym momentem dla całej kadry. Po mistrzostwach świata wokół włoskiego zespołu zaczęło dziać się coraz więcej. Podważona została pozycja trenera reprezentacji – Davide Mazzantiego – który miał być w konflikcie z kilkoma siatkarkami z drużyny, w tym z Egonu.
Mówiło się nawet, że ofiarą nieporozumień wewnątrz grupy będzie właśnie szkoleniowiec, którego posada nie była pewna. Ostatecznie Mazzanti pozostał w zespole w tej samej roli, ale musiał doprowadzić w nim do przemeblowań. Plan naprawczy zakładał także odsunięcie od zespołu liderek kadry.
W tegorocznej Lidze Narodów reprezentacja Włoch musiała radzić sobie m.in. bez Paoli Egonu, Moniki De Gennaro, Cateriny Bosetti czy Cristiny Chirichelli. Oficjalnie miała być to forma sprawdzenia, jak funkcjonuje nowy zespół. Jak się okazało – przeciętnie. Kadra, która rok wcześniej triumfowała w VNL, teraz odpadła w ćwierćfinale po wyraźnej porażce 0:3 z kadrą Turcji i zakończyła zmagania na szóstym miejscu.
Przed mistrzostwami Europy Mazzanti częściowo się ugiął. Do kadry wróciły Egonu i Bosetti. Tyle że, przede wszystkim w przypadku tej pierwszej, już w nieco innej roli. To pokłosie dołączenia do włoskiej kadry Jekateriny Antropowej – siatkarki rosyjskiego pochodzenia, która 3 sierpnia tego roku otrzymała włoskie obywatelstwo. Urodzona w 2003 roku atakująca z miejsca wygryzła ze składu Egonu.
W grupie powołanych na europejski czempionat zabrakło jednak De Gennaro, co bardzo poruszyło środowisko siatkarskich kibiców we Włoszech. – Moja decyzja została dokonana z punktu widzenia zespołu. Wybrałem siatkarki, na których chcę, żeby reszta się wzorowała. Mowa zwłaszcza o Annie Danesi i Miriam Sylli. Zrobiłem to, ponieważ chcę nadać mojej drużynie nowy kształt i zacząć od nowa. Przez ostatnie dwa lata musiałem bardzo przedefiniować moje granice. Właśnie dlaczego zacząłem od ludzi. Muszę także patrzeć na wyniki na boisku. Tam widzę siatkarki, które moim zdaniem są gotowe do odbycia tej ważnej podróży – tłumaczył Mazzanti dla volleyball.it cytowany przez portal siatka.org.
Kolejne zaskoczenia nadeszły już w trakcie mistrzostw Europy. Włoski szkoleniowiec od początku zaczął w nich stawiać na młodą Antropową kosztem Egonu. Podczas całego turnieju 24-letnia gwiazda tylko raz wychodziła w składzie od pierwszej piłki. Włoszki w takim układzie radziły sobie dobrze do czasu najważniejszych spotkań. W półfinale z Turcją prowadziły 2:1 w meczu i 18:14 w czwartym secie, ale w kluczowym momencie się posypały i przegrały starcie po tie-breaku. Mecz o brąz był dopełnieniem marazmu. Porażka 0:3 z Holandią i pierwszy od 2017 roku brak medalu na mistrzostwach Europy.
W kraju rzecz jasna rozgorzała dyskusja na temat decyzji Mazzantiego o pozostawieniu Egonu w kwadracie do rezerwowych. Swoje trzy grosze jeszcze w trakcie turnieju dorzucił Daniele Santarelli – selekcjoner reprezentacji Turcji i prywatnie mąż niepowołanej do włoskiej kadry Moniki De Gennaro. – Paola może sama wygrywać mecze. Jej widok na ławce sprawia, że boli serce – mówił po półfinałowym starciu dla Sky Sports.
Mazzanti odpowiedział swojemu koledze po fachu. – Trudno mówić z zewnątrz o czymś, czego się nie doświadcza. Jeśli nie rozumiesz wyborów innego kolegi, to tylko dlatego, że nie doświadczasz pewnych sytuacji. Z szacunku dla moich kolegów nigdy nie oceniam ich pracy – skontrował szkoleniowiec Włoszek.
Narracja z pewnością byłaby inna, gdyby włoska kadra zamknęła półfinał z Turcją zwycięstwem i zakończyła turniej z medalem. Z faktami trudno jednak dyskutować. Powody do zawodu bez dwóch zdań były. A po mistrzostwach Mazzanti nie ukrywał, że w środku grupy nie dzieje się najlepiej.
– To była jedyna droga, jaką mogłam obrać – mówił dla Rai Sport o swoich wyborach kadrowych. – Musiałem mieć z powrotem drużynę, a po mundialu jej nie miałem. Wraz z federacją wymyśliliśmy strategię polegającą na ponownym założeniu zespołu, zaczynając od kilku nowych założeń w VNL i sprawdzeniu, na jakim jesteśmy poziomie. Dorastaliśmy aż do meczu z Turcją, w którym rozpłynęliśmy się w kulminacyjnym momencie – dodał.
Kulminacyjny moment sezonu reprezentacyjnego nadszedł jednak dopiero teraz. Dla większości kadr, w tym dla Włoszek, jest nim turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich. W najważniejszej imprezie reprezentacyjnej tego roku nie bierze udziału Paola Egonu. 24-latka nie znalazła się w gronie powołanych na kwalifikacje olimpijskie. Powód? Oficjalnie ma to być potrzeba odpoczynku, a decyzja została podjęta w porozumieniu z trenerem i federacją. Moment nie wydawał się jednak najlepszy, tym bardziej zważając na położenie, z którego startuje włoska kadra.
Po mistrzostwach Europy reprezentacja Włoch spadła bowiem na szóste miejsce w rankingu FIVB (obecnie jest piąta). W przypadku braku zapewnienia sobie awansu przez kwalifikacje olimpijskie, to właśnie pozycja w rankingu będzie kluczowa w kwestii wejścia na pokład do Paryża "tylnymi drzwiami". A przetasowań może być jeszcze bardzo dużo. Dlatego chodzi o minimalizowanie ryzyka, bo w przypadku wyżej rozstawionych reprezentacji każde potknięcie jest przez system punktowy surowo karane.
Dlatego mecz z Polską dla Włochów urasta do rangi podwójnie istotnego. Pierwsza sprawa to oczywiście sam fakt zapewnienia sobie awansu na igrzyska olimpijskie. Druga kwestia to jednak budowa zespołu. A nic tak nie zrujnuje morale jak kolejna klęska w jednym sezonie reprezentacyjnym.
Mecz Polska – Włochy w niedzielę 24 września o godz. 20:30. Transmisja w Telewizji Polskiej.
Kiedy mecz: niedziela, 24 września, godzina 20:30
Gdzie i o której transmisja: studio od 19:55 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Magdalena Śliwa
Prowadzący studio: Marcin Rams, Krzysztof Ignaczak
Reporterzy: Sara Kalisz, Filip Czyszanowski
Goście/eksperci: Sebastian Świderski, Mariola Zenik, Anna Leśniewska
1 - 3
Polska
1 - 3
Brazylia
2 - 3
USA
2 - 3
Dominikana
0 - 3
Włochy
2 - 3
Holandia
3 - 2
Kanada
0 - 3
Japonia
3 - 2
Tajlandia
3 - 2
Serbia
9:30
Francja
11:00
Kuba
13:00
Słowenia
14:30
Argentyna
16:30
Japonia
17:30
Polska
18:00
Iran
21:00
Brazylia
0:30
USA
12:00
Japonia
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.