Robert Lewandowski długo rozczarowywał w meczu z Wyspami Owczymi. Po jednej z akcji został nawet wygwizdany przez kibiców na PGE Narodowym. Na szczęście, w odpowiednim momencie się obudził i swoimi dwoma golami dał Polsce drugie zwycięstwo w eliminacjach Euro 2024.
W 67. minucie Lewandowski otrzymał prostopadłe podanie od Zielińskiego. Biegł lewą stroną boiska i wydawało się, że jest w lepszej pozycji od wszystkich farerskich obrońców. Niestety, akcja nie zakończyła się golem. Lewandowski zatrzymał się 10 metrów przed bramką i "zakiwał" się w starciu z defensorami.
Ten moment przelał czarę goryczy na trybunach. Rozczarowani kibice, zniecierpliwieni bezbramkowym remisem wygwizdali napastnika i całą kadrę, która w pierwszej godzinie gry nie radziła sobie na boisku z reprezentacją Wysp Owczych.
Na szczęście Lewandowski pozytywnie odpowiedział na żywiołową reakcję trybun. W kwadrans po niej miał już na swoim koncie dwa gole. Pierwszego strzelił w 73. minucie, wykorzystując rzut kadry po ręce przeciwnika. Drugiego w 83., kiedy zauważył złe zachowanie bramkarza. Jego bramki dały Polsce zwycięstwo 2:0.
Dla najlepszego polskiego napastnika było to 80. i 81. trafienie w reprezentacyjnej karierze.
Następne
0 - 2
Holandia
0 - 0
Litwa
16:00
Litwa
18:45
Holandia
Komentarz:
Jacek Laskowski, Robert Podoliński