{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
El. Euro U21: młodzieżówka pokazała dorosłej kadrze, jak grać z autsajderem

Skrót pierwszego spotkania reprezentacji Polski U21 w grupie D eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy, z Kosowem w Płocku.
CASH W PEŁNI SIŁ. LIDERZY REPREZENTACJI ODPOCZYWALI PRZED MECZEM W ALBANII
Czytaj też:

El. Euro 2025. Reprezentacja Polski U21 walczy o awans. Jakie są zasady eliminacji turnieju?
Dla Polaków mecz z Kosowem był pierwszym w tych eliminacjach. Rywale mieli już za sobą jeden i to wygrany – w czerwcu pokonali u siebie 2:0 Estonię.
O tym, że raczej nie mają co marzyć o wywalczeniu w Płocku remisu, a tym bardziej zwycięstwa, przekonali się szybko. Próbowali grać odważnie i rozgrywać, ale to biało-czerwoni wyprowadzali celne ciosy. Do przerwy aż trzy.
Zaczął w 25. minucie Ariel Mosór, który głową wykończył dośrodkowanie z rożnego Michała Rakoczego. Chwilę później pomocnik Cracovii sam wykończył kontratak, a tuż przed przerwą strzałem w dalszy róg podwyższył na 3:0.
Po zmianie stron Polacy kontrolowali wynik, choć w 50. minucie zrobiło się pod ich bramką bardzo gorąco, gdy potknął się Kacper Tobiasz. Gola w tej sytuacji jednak nie było, jak i żadnego innego, a poziom meczu w drugiej połowie, mówiąc delikatnie, nie powalał.
Pewne zwycięstwo musi cieszyć, bo powinno dać biało-czerwonym rozpęd w tych eliminacjach. Kluczowe będą jednak kolejne mecze, szczególnie przeciwko Niemcom. Bezpośrednio awansują bowiem tylko zwycięzcy grup i trzy najlepsze zespoły z drugich pozycji. Pozostałe zespoły, które zakończą jako wiceliderzy, zagrają baraże o ostatnie dwa miejsca.