{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Organizacja mistrzostwa Europy siatkarzy kuleje. Trenerzy i siatkarze mówią zgodnym głosem. "To niegodne"

W niedzielę polscy siatkarze zagrają z Belgami o awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Dla obu zespołów starcie zapowiada się jako droga przez piekło. I to dosłownie.
CZYTAJ TEŻ: Kontuzja polskiego siatkarza. Wraca do domu
Belgowie słabo spisali się w pierwszej części turnieju. W fazie grupowej pokonali jedynie dwie najsłabsze drużyny, Szwajcarię oraz Estonię, i do 1/8 finału awansowali z czwartej lokaty. Choć mają w swoim składzie kilku utalentowanych i znanych siatkarzy, na czele z Samem Deroo, znanym z występów w PlusLidze, to wydaje się, że nie mają szans na powtórzenie wyniku z 2017 roku, gdy zakończyli czempionat na czwartym miejscu.
Dlatego też przed meczem z Polską niewiele mówi się o szansach Belgów na ogranie wicemistrzów świata. Największe emocje wzbudza fatalna organizacja turnieju. W rozmowie z dziennikarzami narzekał na to m.in. trener rywali biało-czerwonych, Emanuele Zanini. – Nie będę poprawny politycznie. Oczekiwałem dużo, dużo wyższej jakości hali. W Palaflorio nie da się sprzedać dobrze ME. Nie jestem dumny, że jako Włoch mamy taki obiekt na Euro – mówił.
– Znam poziom hal w Polsce, jest naprawdę niesamowity, żeby wymienić tylko przykładowo dwie, w Krakowie i Katowicach. A tutaj to nie jest standard, jakiego chciałbym się spodziewać, gdy mówimy o bardzo wysokiej randze turnieju siatkarskiego. Wiem, że w Rzymie i Bolonii są bardzo ładne areny, więc nie rozumiem, dlaczego tu gramy – dodawał, cytowany przez portal interia.pl.
Arena PalaFlorio na obrzeżach Bari została otwarta w 1991 roku. W 2008 roku przeszła remont, ale – jak przekazują pracujący przy turnieju dziennikarze – w zasadzie nie widać, by kiedykolwiek były tam wykonywane jakiekolwiek prace renowacyjne. Narzekać można nie tylko na wygląd zewnętrzny budynku, ale także zlokalizowane wewnątrz trybuny, toalety czy szatnie dla siatkarzy.
– Mecz otwarcia w Bolonii był bardzo przyjemny, wręcz piękny, ale potem niestety poziom organizacji tylko spadał. Powinieneś zobaczyć nasze szatnie. A także szatnie w poprzedniej fazie mistrzostw, gdzie po jednym z meczów nie mieliśmy nawet wody pod prysznicem. Więc tak, muszę się zgodzić z tym, co mówi trener, że to niegodne mistrzostw Europy – mówił Deroo portalowi interia.pl.
Najbardziej uciążliwy jest jednak brak w pełni sprawnej klimatyzacji. W wielu relacjach możemy wyczytać, że działa ona słabo, a w hali odczuwalna jest duchota i wysoka temperatura. – Wyobraźcie sobie, że graliśmy tutaj kwalifikacje olimpijskie, kiedy byłem trenerem reprezentacji Serbii. Hala była tak gorąca, że nie dało się oddychać. Nie mają systemu chłodzenia, a nawet jeśli mają, to nie jest odpowiedni na taką liczbę ludzi – opowiadał dziennikarzom portalu SportoweFakty trener reprezentacji Polski, Nikola Grbić.
ME w siatkówce mężczyzn: Polska – Belgia. Kiedy i o której mecz? [data, godzina]
Mecz Polska – Belgia w 1/8 finału ME siatkarzy odbędzie się 10 września o godzinie 21:00. Studio zacznie się o 20:30. Transmisja w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, a także Smart TV. Spotkanie skomentują Piotr Dębowski oraz Radosław Panas.
Mistrzostwa Europy siatkarzy 2023, mecz Polska – Belgia [szczegóły transmisji na żywo]
Kiedy mecz: niedziela, 10 września, godzina 21:00
Gdzie i o której transmisja: studio od 20:30 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV
Kto skomentuje: Piotr Dębowski, Radosław Panas
Prowadzący studio: Piotr Jagiełło, Krzysztof Ignaczak
Reporter: Filip Czyszanowski
Goście/eksperci: Fabian Drzyzga, Marcin Możdżonek