Nie ustaje gorąca atmosfera wokół reprezentacji Polski, PZPN i Roberta Lewandowskiego. Menedżer kapitana kadry ostro zareagował na plotkę dotyczącą płatności za kolację podczas mistrzostw świata w Katarze. Do tych medialnych informacji ustosunkował się także związek.
Punktem wyjścia jest wywiad Lewandowskiego dla stacji Eleven Sports i portalu Meczyki. Napastnik Barcelony wyraził w nim opinie na temat PZPN oraz sposobu, w jaki jest on zarządzany. – Na pewnych stanowiskach trzeba oczekiwać i wymagać klasy. To jest ważne. Trzeba wiedzieć, jak się zachować na tym stanowisku i jak zarządzać tym wszystkim – powiedział Lewandowski, co zostało odczytane jako przytyk w stronę prezesa PZPN Cezarego Kuleszy.
Temat relacji na linii Lewandowski-Kulesza wciąż żyje w mediach. Portal Weszło w sobotnim tekście o prezesie piłkarskiej centrali przytoczył słowa Piotra Wołosika z "Przeglądu Sportowego". Dziennikarz opowiedział historię o kolacji, która odbyła się dzień po meczu z Meksykiem na ubiegłorocznych MŚ. Wołosik określa ją jako "plotkę, albo i nie plotkę".
– Robert Lewandowski zaprasza reprezentantów Polski na kolację w słynnej restauracji Nusr-et. Jego PR-owcy przekonują, że kapitan robi atmosferę, w końcu zaprosił zespół na steki solone przez tego sławnego czy też niesławnego Salt Bae. Pojawiły się zdjęcia, atmosfera przednia, narracja poszła w świat, a na koniec przyszła faktura na PZPN. Chyba trochę brak klasy, prawda? – czytamy w tekście Weszło.
Czytaj też: Albańczyk o Polakach: wasz zespół potrzebuje teraz odświeżenia
Komentarz w tej sprawie wygłosił menedżer Lewandowskiego, Tomasz Zawiślak. W rozmowie z Meczykami stanowczo zaprzeczył tej wersji historii.
– Ja też słyszałem plotkę, albo i nie plotkę, że PZPN rozpowszechnia takie bzdury, aby uderzyć w Roberta i to w przeddzień najważniejszego meczu eliminacji. Co za przypadek. Jak to z plotkami bywa, często niewiele mają one wspólnego z prawdą. Fakty są takie, że za kolację zapłacił prywatnie Robert, który żadnego zwrotu od PZPN nigdy nie oczekiwał i nie dostał. Insynuowanie, że Robert wystawił za to fakturę dla PZPN jest kłamstwem – przyznał Zawiślak.
Wieczorem komunikat wydal także związek. "Stanowczo odcinamy się od dzisiejszych doniesień medialnych, dotyczących prywatnych aktywności naszych zawodników w czasie MŚ w Katarze. Kolacja, o której pisze część mediów, była prywatną inicjatywą piłkarzy, za którą zapłacił kapitan z prywatnych pieniędzy" – oświadczył Tomasz Kozłowski, szef Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN.
Wszystko dzieje się na zaledwie dzień przed meczem z Albanią w eliminacjach Euro 2024. Biało-czerwoni w przypadku zwycięstwa w Tiranie przesuną się na fotel lidera grupy E. Ewentualna porażka znacząco zmniejszy szanse na bezpośredni awans do niemieckiego turnieju. Spotkanie Albania – Polska pokażemy w TVP.
Kiedy mecz: niedziela, 10 września, godzina 20:45
Gdzie i o której transmisja: studio od 18:15 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV; w TVP 1 od 20:20
Kto skomentuje: Mateusz Borek, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Jacek Kurowski (Warszawa), Patryk Ganiek (Tirana)
Reporterzy: Szymon Borczuch, Hubert Bugaj
Goście/eksperci: Sebastian Mila (Warszawa), Marek Papszun (Warszawa), Michał Pazdan (Warszawa), Jakub Wawrzyniak (Tirana)
Transmisja meczu na antenach Telewizji Polskiej, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i SMART TV