W meczu grupy C eliminacji Euro 2024 reprezentacja Ukrainy dość niespodziewanie zremisowała z Anglią 1:1. Na gola Ołeksandra Zinczenki jeszcze przed przerwą odpowiedział Kyle Walker. Spotkanie rozegrano we Wrocławiu.
PRZED PIERWSZYM GWIZDKIEM:
To bez wątpienia było najciekawiej zapowiadające się sobotnie starcie w ramach eliminacji Euro 2024. Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu występująca w roli gospodarzy Ukraina podejmowała Anglię. Synowie Albionu pewnie kroczą po awans na przyszłoroczny kontynentalny czempionat. Po czterech spotkaniach legitymowali się kompletem dwunastu punktów i świetnym bilansem bramkowym (15:1).
PRZEBIEG MECZU:
Jako pierwsi cios wyprowadzili zawodnicy Serhija Rebrowa. Cała akcja naszych wschodnich sąsiadów mogła się podobać. W jej finałowej fazie Wiktor Cyhankow podał krótko na prawe skrzydło do wbiegającego w pole karne Juchyma Konopli, a ten wycofał futbolówkę na dziewiąty metr do Ołeksadra Zinczenki. Obrońca Arsenalu zachował zimną krew i uderzeniem z pierwszej piłki nie dał szans Jordanowi Pickfordowi na skuteczną interwencję.
Drużyna Garetha Southgate'a odpowiedziała kwadrans później. Wówczas kapitalnym, kilkudziesięciometrowym podaniem do Kyle'a Walkera popisał się Harry Kane. Defensor Manchesteru City wykorzystał zagranie gwiazdy Bayernu Monachium, wpadł w "szesnastkę" rywala i przytomnym strzałem z najbliższej odległości pokonał bezradnego Heorhija Buszczana.
Po zmianie stron wynik nie uległ już zmianie, choć bliżej zgarnięcia trzech "oczek" byli aktualni wicemistrzowie Anglii. Swoje szanse mieli między innymi Bukayo Saka czy Harry Maguire. Pierwszy trafił z szesnastu metrów w poprzeczkę, drugi – przegrał pojedynek "oko w oko" z Heorhijem Buszczanem. Ostatecznie oba zespoły musiały zadowolić się remisem.
PODSUMOWANIE:
Anglicy przewodzą stawce w grupie C, z trzynastoma punktami na koncie. Druga Ukraina ma siedem "oczek" w dorobku, przy czym rozegrała jedno spotkanie mniej niż Synowie Albionu. Na trzecim miejscu plasują się Włosi, którzy w dwóch meczach wywalczyli trzy punkty.
Komentarz:
Jacek Laskowski, Robert Podoliński