Lionel Messi błyskawicznie zaaklimatyzował się w Stanach Zjednoczonych. Aktualny mistrz świata robi prawdziwą furorę w Interze Miami. Argentyńczyk zarabia krocie i już inwestuje otrzymane pieniądze. Messi kupił ogromną posiadłość na wschodnim wybrzeżu USA.
Nowy dom Messiego znajduje się na nabrzeżu w Fort Lauderdale, czyli mieście blisko Miami. Według informacji portalu "The Real Deal", posiadłość ma blisko 1000 metrów kwadratowych, na których znajduje się dom z ośmioma sypialniami i kuchnią we włoskim stylu, dwa doki dla jachtów, basen, sala gimnastyczna, a nawet spa.
Napastnik będzie mieć stąd blisko na treningi, bowiem dom od tymczasowego stadionu Interu dzieli nieco ponad 10 kilometrów. W bliskim sąsiedztwie Messiego zamieszkał także jego przyjaciel Sergio Busquets. Pomocnik zespołu z Miami zapłacił 8,7 miliona dolarów za dom na nabrzeżu w Sea Ranch Lakes.
36-letni Argentyńczyk wydał jeszcze więcej, bowiem wartość transakcji szacowana jest na 10,8 miliona dolarów. To nie pierwsze inwestycje Messiego w mieszkania na Florydzie. Legenda futbolu zakupiła wcześniej trzy luksusowe apartamenty w Sunny Isles Beach.
Messi został sprowadzony do Miami latem po wygaśnięciu kontraktu z PSG. Siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki zarabia tam około 50-60 milionów dolarów za sezon. Argentyńczyk błyskawicznie spłaca się na boisku – w 11 dotychczas rozegranych meczach strzelił 11 goli i zaliczył 5 asyst.