Głównym tematem włoskiej prasy we wtorek jest pozytywny wynik testu antydopingowego, jaki otrzymał Paul Pogba. Przypomnijmy, że w ciele gwiazdora Juventusu w badaniu przeprowadzonym 20 sierpnia po meczu z Udinese, wykryto podwyższone stężenie testosteronu. Głos w tej sprawie zabrała agentka piłkarza Rafaela Pimenta.
CZYTAJ TAKŻE: Szok w Juventusie. Pogba na dopingu!
Wiadomość o wykryciu dopingu u Pogby spadła w niedzielę jak grom z jasnego nieba. Badanie, które dało wynik pozytywny, przeprowadzono 20 sierpnia po meczu Juventusu z Udinese, w którym francuski piłkarz nawet nie zagrał (był na ławce rezerwowych). Pomocnik został profilaktycznie zawieszony i ma trzy dni na przeprowadzenie badań próbki B. Grozi mu od dwóch do nawet czterech lat zawieszenia. Klub wydał oświadczenie w tej sprawie:
"Pogba został zapobiegawczo zawieszony przez Krajowy Trybunał Arbitrażowy. Klub zastrzega sobie prawo rozważenia dalszych kroków proceduralnych" – czytamy. Włoskie media sugerują, że sprawa może zakończyć się nawet rozwiązaniem kontraktu.
Głos zabrała agentka piłkarza Rafaela Pimenta:
– Czekamy na przeprowadzenie kontranalizy, do tego czasu nie możemy nic powiedzieć. Pewne jest jednak, że Pogba nigdy nie chciał łamać zasad. Paul zawsze miał rację – powiedziała Pimenta w La Gazzetta dello Sport.
Pogba wrócił do Juventusu w lipcu ub. roku po pięciu latach gry w Manchesterze United. Od tamtej pory rozegrał zaledwie 8 meczów w Serie A. W tym sezonie wystąpił dwa razy – w tym 3 września w meczu z Empoli (2:0), czyli już po przeprowadzeniu badani antydopingowych. Francuz od miesięcy boryka się z kontuzjami.