Przejdź do pełnej wersji artykułu

La Liga. Robert Lewandowski nie ma złudzeń. "To moje ostatnie dwa, trzy lata"

Robert Lewandowski (fot. Getty Images) Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

Czas upływa nieubłaganie, a Robert Lewandowski wie o tym doskonale. Jest świadomy, że do końca kariery jest mu już bliżej niż dalej. Dlatego też chce czerpać radość z każdego dnia spędzonego w Barcelonie. To tam, jak sam twierdzi, przeobraził się z maszyny w człowieka...

Czytaj też:

Robert Lewandowski (fot. Getty Images)

"AS" krytycznie o wypowiedziach Roberta Lewandowskiego. "Odwraca uwagę wymówkami"

Zmiana klubu nie wchodzi więc w grę, a oferty z Arabii Saudyjskiej czy MLS nie zawracają mu zbytnio głowy. – Nawet o nich nie myślę – przyznał Lewandowski w rozmowie ze Sport.Bild.

Jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie. Zarówno na boisku, jak i w poza nim. Moja rodzina dobrze się tu czuję. Przed przyjazdem do Katalonii byłem jak maszyna, tutaj jestem bardziej człowiekiem – dodał, ucinając niejako plotki o ewentualnym transferze.

Jeszcze przed pandemią myślałem o tym, by przenieść się do USA. Teraz zmieniłem jednak zdanie. Po tym, jak trafiłem do Barcelony, trudno mi sobie wyobrazić, bym zagrał jeszcze w Stanach Zjednoczonych – dodał.

Mój kontrakt w Barcelonie obowiązuje jeszcze przez trzy lata i ma opcję przedłużenia – zakończył, sygnalizując, że chciałby go wypełnić.

Lewandowski przeniósł się do Barcelony w sierpniu ubiegłego roku. Od tego czasu został już królem strzelców La Ligi oraz sięgnął z klubem po tytuł mistrza kraju. Choć zaczął imponująco, to w nadchodzących latach nie zamierza walczyć o kolejne rekordy...

– Nie zamierzam szaleńczo bić się o kolejne osiągnięcia. Najważniejsze są dla mnie wyniki drużyny i radość, jaką czerpię z gry – przyznał. – Chcę po prostu zapamiętać jak najwięcej. By móc potem wspominać każdy dobry moment i każde zwycięstwo – powiedział dziennikarzom Sport.Bild.

To moje ostatnie dwa, trzy lata w piłce i chce się nimi nacieszyć – zdradził. – Nie zrozumcie mnie jednak źle. Cały czas chce zdobywać jak najwięcej goli i wygrywać jak najwięcej trofeów. Po prostu nie jestem już tak uparty, jak kiedyś – zakończył.

 

Źródło: tvpsport.pl
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także