Michał Probierz został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. O tym jakim trenerem i człowiekiem jest Probierz opowiedział jego były podopieczny z Jagiellonii Białystok, Bartłomiej Niedziela. – Prezentowałem wysoką formę i byłem szykowany przez niego do gry w wyjściowym składzie. W tamtym momencie poczułem się jednak chyba zbyt pewnie. Szkoleniowiec wychwytuje takie rzeczy i dostrzega, który zawodnik stara się bardziej, a który mniej – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Niedziela był piłkarzem Jagiellonii, gdy przed sezonem 2007/08 drużynę z Białegostoku przejął Probierz. Skrzydłowy miał zadatki na solidnego ligowca, ale ostatecznie kariery w Ekstraklasie nie zrobił na miarę oczekiwań.
– Poznałem trenera Probierza przed moim drugim sezonem w Jagiellonii. Jednocześnie były to jego początki w pracy trenerskiej w Ekstraklasie. Wniósł wiele dobrego, odbudował drużynę i został legendą białostockiego klubu. Dał się poznać jako wielki fachowiec, a ja trochę na własne życzenie nie zostałem w jego zespole. Początki miałem obiecujące i dostawałem od trenera sporo szans – wyznał Niedziela i dodał:
– Szkoda, że tak się potoczyło, ponieważ pod jego wodzą miałem szansę na duży rozwój. Odbudował wielu zawodników chociażby Kamila Grosickiego w Jagiellonii, czy później innych – Przemysława Frankowskiego i Macieja Makuszewskiego. Szczególnie dynamiczni gracze pracując z nim rozwijali skrzydła. Ja też do takich należałem, więc tym bardziej mam czego żałować – przyznał wychowanek Pilicy Białobrzegi.
Obecnie 38-letni były piłkarz uważa, że nie zrobił większej kariery z powodu własnych błędów. Dostał szansę od Probierza, ale jej nie wykorzystał.
– W trakcie letniego obozu przygotowawczego świetnie mi się współpracowało z trenerem Probierzem. Prezentowałem wysoką formę i byłem szykowany przez niego do gry w wyjściowym składzie. W tamtym momencie poczułem się jednak chyba zbyt pewnie. Szkoleniowiec wychwytywał takie rzeczy i dostrzegał, który zawodnik stara się bardziej, a który mniej. Żałuję, że spuściłem wtedy z tonu, bo miałem duże szanse, żeby zostać w jego drużynie. Zagrałem w pierwszym meczu z Arką Gdynia, ale później wchodziłem już tylko z ławki. Ustaliliśmy wspólnie, że lepiej będzie jak odejdę – powiedział Niedziela.
Były zawodnik m.in. Arki Gdynia i Widzewa Łódź ujawnił po latach czego oczekiwałby od trenera Probierza, gdyby mógł cofnąć czas. – Ubolewałem jedynie, że trener nie wziął mnie na rozmowę wychowawczą podczas, której powiedziałby mi w żołnierskich słowach jakie względem mnie ma oczekiwania. Nie mam jednak mu tego za złe, bo byłem dorosły i sam powinienem dojść do takich wniosków. W tamtym momencie miał szeroki skład i trzeba było być lepszym od innych. Rywalizacja była duża, dlatego powinienem pracować ciężej. To, że mi się nie powiodło w Jadze nie było jednak winą trenera, a moją – zaznaczył Niedziela, który 15 lat temu był podopiecznym Probierza.
– Na tamte czasy był bardzo nowoczesnym szkoleniowcem. Przede wszystkim miał pomysł na zespół. Dokładnie wiedział jak chce, żeby grała jego drużyna. Już wtedy miał dużą wiedzę i wielką pewność siebie – scharakteryzował Probierza nasz rozmówca.
Niedziela twierdzi, że nowy selekcjoner reprezentacji Polski ma właściwe podejście zwłaszcza do młodych piłkarzy. – Zawsze miał wysokie ambicje i nie jest tajemnicą, że dążył do tego, żeby zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Nie wiem, czy jest to dobra kandydatura, ale trzeba mu oddać, że ma dobre podejście do młodych zawodników. Potrafi do nich dotrzeć. W kadrze spotka się jednak z doświadczonymi piłkarzami, którzy wiele znaczą w świecie futbolu na arenie międzynarodowej. Zobaczymy, jak sobie z tym poradzi – stwierdził.
Były piłkarz, który do Jagiellonii trafił z Ruchu Wysokie Mazowieckie, opowiedział także o relacjach jakie ma obecnie z Probierzem. – W kolejnych latach spotykałem się z trenerem przy okazji różnych meczów, zazwyczaj sparingowych. Nie miałem mu za złe, że ze mnie zrezygnował wiele lat temu. Wypiliśmy wspólnie kawę podczas rozmowy, bo zawsze miałem z nim dobre, ludzkie relacje. To zawodnik decyduje o przebiegu swojej kariery, a trener na pewno się na mnie nie uparł. Powinienem się wtedy wziąć w garść, ale zbyt późno to zrozumiałem. Życzę mu jak najlepiej niezależnie od tego, gdzie pracuje – podkreślił były skrzydłowy.
Na koniec Niedziela opowiedział anegdotę o podejściu Probierza do pracy. – Nie wiem, ile jest w tym prawdy, ale, gdy mieszkał w hotelu w Białymstoku miał wykupione wszystkie stacje sportowe i oglądał mecz na kilku monitorach jednocześnie. Tytan pracy i mega profesjonalista – zakończył.
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan