Przed sezonem Śląsk Wrocław był typowany w roli kandydatów do spadku. Tymczasem podopieczni Jacka Magiery są jedną z pozytywnych niespodzianek sezonu i nieoczekiwanym wiceliderem tabeli. O metamorfozę zespołu zadbał też nowy dyrektor sportowy, David Balda, który podczas wydarzenia #ŚląskoweGadanie wyjaśnił kulisy transferów, także tych... niedoszłych. – Mieliśmy upatrzonego lewego obrońcę, który był naszym numerem jeden. Już był w drodze na lotnisko, bilety były zapłacone, ale nagle w połowie drogi stwierdził, że tego nie czuje i pojechał z powrotem.