| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Jakub Kiełb nie ma wątpliwości: wszyscy wciąż lekceważą Wartę Poznań [WYWIAD]

Piłkarze Warty Poznań (fot. Patryk Pindraj/400mm.pl)
Piłkarze Warty Poznań (fot. Patryk Pindraj/400mm.pl)

Warta w niedzielę zmierzy się z Lechem w derbach Poznania. Duma Wildy rozpoczęła swój czwarty sezon w PKO Ekstraklasie, chociaż regularnie jest wymieniana wśród kandydatów do spadku. Jakub Kiełb uważa, że dobre wyniki w ostatnim czasie to w dużej mierze zasługa trenera Dawida Szulczka. – On nie zatrzyma się na Warcie. Jest prawdziwym kozakiem – zaznaczył obrońca, który występuje w zespole od 2016 roku. 

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Lech ostatnio ma poważne kłopoty. To dobry moment do tego, by Warta wreszcie odniosła zwycięstwo w derbach?
Jakub Kiełb: – Mam taką nadzieję. Skupiamy się przede wszystkim na sobie, ale wiemy, że nasz najbliższy rywal odpadł z europejskich pucharów, nie najlepiej radzi sobie także w lidze. Upatrujemy w tym swojej szansy. Wierzę, że w niedzielę będziemy cieszyć się z wygranej.

– Przed 8. kolejką zajmowaliście ósmą pozycję z dziewięcioma punktami. To dobry wynik?
– Początek sezonu mamy bardzo podobny do poprzedniego. Dorobek mógł być lepszy, jednak parę razy zawiedliśmy w końcówkach. Być może w niektórych fragmentach zbyt mocno cofaliśmy się pod własne pole karne i pozwalaliśmy przeciwnikom na zbyt wiele? Może brakowało też trochę odwagi? Z drugiej strony, szanujemy to, co mamy.

"To brak szacunku". Wojna między trenerami Legii i Piasta?

Czytaj też

Kosta Runjaic i Aleksandar Vuković nie gryźli się w język po meczu Piast Gliwice – Legia Warszawa. Trenerzy nie szczędzili sobie krytyki (fot; PAP)

"To brak szacunku". Wojna między trenerami Legii i Piasta?

– Przeszedłeś z Wartą przez kilka szczebli rozgrywkowych. Gdy wchodziłeś do Ekstraklasy, to brałeś pod uwagę, że twoja przygoda z najwyższym poziomem w kraju potrwa tak długo?
– Nie wybiegałem w przyszłość aż tak daleko. Wiedziałem, że w pierwszej kolejności trzeba skupić się na tym, by wejść do Ekstraklasy i utrzymać się na tym poziomie. Mówię nie tylko o drużynie, ale także o sobie. Decydująca okazała się ciężka praca i determinacja. Trzeba było zakasać rękawy i pokazać, że gra w Ekstraklasie nie jest czymś ponad moje siły. Przeskok jest duży, ale nie aż tak, by był on nie do pokonania. Cieszę się, że udało mi się to zrobić.

– Mijają kolejne sezony, a Warta wciąż gra w Ekstraklasie, chociaż regularnie jest wskazywana jako jeden z kandydatów do spadku.
– To w pewnym sensie nasza przewaga. Wszyscy wciąż nas lekceważą i potem są zdziwieni.

– Uważasz, że rywale nadal was nie doceniają? Byłoby to dla mnie zrozumiałe w pierwszym sezonie, ale nie teraz.
– Moim zdaniem dalej nie jesteśmy traktowani do końca poważnie. W niejednym klubie po porażce z Wartą dochodziło do zmiany szkoleniowca. Wygląda to tak, jakby panowało przekonanie: z kim mamy wygrać, jeśli nie z nimi? Sam jestem bardzo zadowolony z tego, jak klub się rozwija. Awans faktycznie został wywalczony spontanicznie i ktoś mógł twierdzić, że weszliśmy do Ekstraklasy przypadkiem. Od tamtego czasu poszliśmy jednak bardzo do przodu. Klub jest coraz lepiej zorganizowany, przedstawiono plan na następne trzy lata, bo ten poprzedni został zrealizowany w stu procentach.

– W marcu została też przedłużona twoja umowa.
– Klub postanowił skorzystać z klauzuli, która była w kontrakcie, więc można powiedzieć, że nie miałem nic do gadania (śmiech). Czuję się tutaj bardzo dobrze i cieszę z tego, że wciąż gram w Warcie. Z tym regionem jestem związany od zawsze, mam tutaj poukładane życie. Nie mogę narzekać, chociaż oczywiście nie wiadomo, jak długo będzie to trwać. Może pojawić się oferta, która sprawi, że zdecyduję się postawić kolejny krok w karierze. Na razie skupiam się jednak wyłącznie na swoim rozwoju i kolejnych wyzwaniach, które mamy w Warcie.

– W Warcie pojawiłeś się latem 2016 roku. W zespole nie zostało już wielu zawodników, którzy przeszli z klubem drogę do Ekstraklasy.
– Tak naprawdę zostałem tylko ja i Adrian Lis. Nie jest łatwo się żegnać, najtrudniej było rozstać się z Bartkiem Kielibą. To była bardzo ważna postać, także dla atmosfery. Bez niego nie byłoby tych sukcesów. Wiadomo jednak, że pod koniec zmagał się z problemami zdrowotnymi i to one przesądziły o pożegnaniu z klubem. Tak wygląda to profesjonalnym futbolu, nie ma sentymentów. 



"To brak szacunku". Wojna między trenerami Legii i Piasta?

Czytaj też

Kosta Runjaic i Aleksandar Vuković nie gryźli się w język po meczu Piast Gliwice – Legia Warszawa. Trenerzy nie szczędzili sobie krytyki (fot; PAP)

"To brak szacunku". Wojna między trenerami Legii i Piasta?

Ewidentny błąd sędziów wypaczył przebieg meczu Piasta z Legią

Czytaj też

Alexandros Katranis i Josue (fot. PAP)

Ewidentny błąd sędziów wypaczył przebieg meczu Piasta z Legią

– Jak bardzo rozwinąłeś się przez ostatnie lata jako piłkarz?
– Zrobiłem duży postęp i cały czas staram się stawiać kroki do przodu. Pomaga w tym sztab szkoleniowy i trener Dawid Szulczek, który całkowicie zmienia spojrzenie na futbol. Niby mam 30 lat, ale ciągle czuję, że mogę się rozwijać. Być może nie wszystkie zmiany jest w stanie zaakceptować już organizm, ale pewien progres da się zauważyć. Chodzi także o samo rozumienie, "czytanie" gry. Zwiększyła się świadomość tego, kiedy popełniłem jakiś błąd, a kiedy zachowałem się prawidłowo.

– Wspomniałeś o Dawidzie Szulczku, który jest już w Warcie trzeci sezon. Co takiego ma w sobie ten trener?
– Nie chciałbym go porównywać do innych szkoleniowców, ale jestem przekonany, że każdy w naszej szatni powiedziałby, że to bardzo dobry trener. To facet, który nie zatrzyma się na Warcie i zrobi bardzo dużą karierę. Nasz trener wie, że piłka to prosta gra i ma plan na każdy mecz. Wiem, że to brzmi jak banał, ale nie w przypadku każdego szkoleniowca tak jest. Trener Szulczek nie lubi nadmiernie komplikować swojego przekazu, przed każdym spotkaniem otrzymujemy trzy-cztery wskazówki, które mamy wykorzystać. Od dłuższego czasu widać, że daje to efekty.

– Ostatnio Marek Koźmiński mówił w Kanale Sportowym, że Dawid Szulczek mógłby zostać selekcjonerem reprezentacji Polski. Podzielasz takie opinie?
– To tylko potwierdza moje słowa. Jest prawdziwym kozakiem. Jak widać, potencjał naszego trenera dostrzegają inni ludzie, którzy osiągnęli w piłce sporo. Na pewno warto już teraz mieć z nim dobry kontakt, bo może on przydać się w przyszłości (śmiech).

– Szulczek często musiał radzić sobie też z kłopotami personalnymi. Niejednokrotnie musiał "łatać" ubytki w składzie, ponieważ ktoś odszedł z drużyny.
– Tak wygląda piłka, transfery z klubu i do niego są czymś powszechnym. Trener Szulczek za każdym razem potrafił jednak to wszystko scalić. Nigdy nie załamywał rąk i nie wyglądał na zrezygnowanego. Szukał rozwiązań i pomysłów, które pomogłyby drużynie. Wielokrotnie je znajdował.

– Na którym miejscu Warta zakończy ten sezon?
– Uważam, że dobrym wynikiem będzie powtórzenie wyniku z tamtego sezonu. Ósme miejsce uznam za bardzo zadowalający rezultat. 



Ewidentny błąd sędziów wypaczył przebieg meczu Piasta z Legią

Czytaj też

Alexandros Katranis i Josue (fot. PAP)

Ewidentny błąd sędziów wypaczył przebieg meczu Piasta z Legią

Zobacz też
Ludzie zejdźcie z drogi, bo Listkiewicz jedzie. Oto Ekstraklasa...
Tomasz Listkiewicz musi się skupić inaczej i spieszyć na następny mecz... Ekstraklasy. (fot. Getty Images)

Ludzie zejdźcie z drogi, bo Listkiewicz jedzie. Oto Ekstraklasa...

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Sensacja w Gdańsku! Beniaminek zatrzymał mistrza
Bujar Pllana i Tomasz Neugebauer powstrzymują Afimico Pululu (fot. PAP)

Sensacja w Gdańsku! Beniaminek zatrzymał mistrza

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Przełamanie w Krakowie. Cracovia zrównała się z Legią
Martin Minczew cieszy się po golu podczas meczu (fot. PAP)

Przełamanie w Krakowie. Cracovia zrównała się z Legią

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Zobacz terminarz 26. kolejki Ekstraklasy. Który mecz w TVP?
Który mecz 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy 2024/25 w TVP? To spotkanie pokażemy w niedzielę 30 marca!

Zobacz terminarz 26. kolejki Ekstraklasy. Który mecz w TVP?

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Napastnik Lecha Poznań: Rodri to jeden z moich najlepszych przyjaciół
Mario Gonzalez (fot. Getty Images)

Napastnik Lecha Poznań: Rodri to jeden z moich najlepszych przyjaciół

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
dzisiaj
28 marca 2025
16 marca 2025
Terminarz
jutro
31 marca 2025
04 kwietnia 2025
05 kwietnia 2025
Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
3
25
26
50
4
26
13
44
5
26
13
41
6
26
7
41
7
25
7
40
8
25
-9
36
9
25
2
33
10
26
-2
33
11
25
-7
33
12
26
-9
33
13
25
-5
31
15
26
-17
24
16
25
-12
23
17
25
-17
23
18
25
-14
18
Rozwiń
Najnowsze
Wrzesiński był liczony, ale wrócił na zwycięską ścieżkę [WIDEO]
nowe
Wrzesiński był liczony, ale wrócił na zwycięską ścieżkę [WIDEO]
Mateusz Fudala
Mateusz Fudala
| Boks 
Damian Wrzesiński (fot. Getty Images)
Bułka znów to ma! Obronił rzut karny [WIDEO]
Marcin Bułka (fot. Getty Images)
nowe
Bułka znów to ma! Obronił rzut karny [WIDEO]
| Piłka nożna / Francja 
Prestiżowy turniej wraca do kalendarza!
Iga Świątek, Hubert Hurkacz (fot. Getty Images)
Prestiżowy turniej wraca do kalendarza!
| Tenis 
Bryl i Łosiak odpadli z turnieju w Meksyku
Michał Bryl i Bartosz Łosiak (fot. Getty Images)
Bryl i Łosiak odpadli z turnieju w Meksyku
| Inne 
Fatalne zachowanie Frankowskiego. Czerwona kartka w derbach [WIDEO]
Przemysław Frankowski (fot. Getty Images)
Fatalne zachowanie Frankowskiego. Czerwona kartka w derbach [WIDEO]
FOTO
Wojciech Papuga
GKS Katowice – GKS Tychy. Tauron Hokej Liga – finał (#3) [SKRÓT]
fot. TVP
GKS Katowice – GKS Tychy. Tauron Hokej Liga – finał (#3) [SKRÓT]
| Hokej 
GKS Katowice – GKS Tychy. Tauron Hokej Liga – finał (#3) [MECZ]
GKS Katowice – GKS Tychy. Hokej na lodzie, Tauron Hokej Liga – finał (#3). Transmisja online na żywo w TVP Sport (29.03.2025)
GKS Katowice – GKS Tychy. Tauron Hokej Liga – finał (#3) [MECZ]
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Do góry