Manchester United uległ na własnym stadionie Brighton & Hove Albion 1:3 w meczu 5. kolejki Premier League. Tym samym Mewy przerwały serię 31 spotkań Czerwonych Diabłów na Old Trafford bez porażki.
Dla Manchesteru United to pierwsza porażka poniesiona przed własną publicznością od 7 sierpnia 2022 roku i ligowego starcia z... Brighton. Wówczas ekipa Erika ten Haga uległa Mewom 1:2 na inaugurację sezonu, po czym zanotowała serię 31 domowych meczów na wszystkich frontach bez przegranej.
W sobotę komplet punktów drużynie Roberto De Zerbiego zapewniły trafienia Danny'ego Welbecka, Pascala Grossa oraz Joao Pedro. Gospodarzy stać było jedynie na gola autorstwa Hannibala Mejbriego. Czerwone Diabły zaliczyły również najgorszy początek rozgrywek od kampanii 1989/1990, kiedy także poniosły trzy porażki w pierwszych pięciu spotkaniach.
Tym samym zespół z Old Trafford spadł na dwunaste miejsce w tabeli. Brighton jest czwarte. Stawce – z kompletem piętnastu punktów – przewodzi Manchester City. Mistrzowie Anglii pokonali na wyjeździe West Ham United 3:1, a swoją już siódmą ligową bramkę w obecnym sezonie zdobył niezawodny Erling Haaland.
Zobacz także: "Współpraca jest doskonała". Polak oczarowany trenerem
W innych sobotnich meczach zabrakło niespodzianek. Tottenham Hotspur w dramatycznych okolicznościach wygrał u siebie z Sheffield United 2:1, choć jeszcze w ósmej minucie doliczonego czasu gry musiał gonić wynik. Koguty zwycięstwo zawdzięczają trafieniom Richarlisona oraz Dejana Kulusevskiego.
W podobnych okolicznościach po trzy "oczka" sięgnęli zawodnicy Aston Villi, którzy uporali się na własnym terenie z Crystal Palace 3:1, mimo że dopiero w 88. minucie zaczęli, z nawiązką, odrabiać straty. Spotkanie w pełnym wymiarze czasowym rozegrał Matty Cash. Skromnie – 1:0 z Luton Town – wygrało natomiast Fulham FC.