FC Barcelona wygrała z Betisem 5:0 (2:0) w spotkaniu 5. kolejki La Liga. Katalończycy rozegrali znakomity mecz, Robert Lewandowski strzelił gola i przyczynił się także do zdobycia innych bramek przez jego drużynę. Polak zaliczył trzecie trafienie w sezonie.
👉 LEWANDOWSKI NIE MA ZŁUDZEŃ. "MOJE OSTATNIE DWA, TRZY LATA"
PRZED MECZEM
Barcelona przystępowała do spotkania z dorobkiem dziesięciu punktów i dwoma "oczkami" straty do pierwszego Realu Madryt. Betis w dotychczasowych meczach zdobył osiem punktów.
BOHATEROWIE MECZU: JOAO FELIX I ROBERT LEWANDOWSKI
Portugalczyk zaliczył pierwszy występ w podstawowym składzie i od razu wywarł świetne wrażenie. Był bardzo aktywny, zdobył pierwszą bramkę, a później sprytnym zachowaniem przyczynił się również do drugiego gola, strzelonego przez Roberta Lewandowskiego. "Lewy" także rozegrał znakomite zawody. Poza zdobytą bramką, miał jeszcze udział przy trzech trafieniach swoich kolegów.
JAK PADŁY GOLE?
1:0 (25') – pressing Barcelony dał efekt. Katalończycy odebrali piłkę, Oriol Romeu dograł do Joao Felixa, Portugalczykowi za pierwszym razem nie udało się uderzyć, ale potem zdołał minąć bramkarza i strzelić pierwszego gola w barwach Blaugrana.
2:0 (32') – Andreas Christensen podał, a Felix znakomicie przepuścił piłkę między nogami, dzięki czemu Robert Lewandowski znalazł się w sytuacji sam na sam z Ruim Silvą i nie zmarnował tej okazji.
3:0 (62') – Lewandowski wywalczył rzut wolny tuż przed polem karnym gości. Do piłki podszedł Ferran Torres, który kopnął sprytnie uderzył obok muru i powiększył przewagę Barcelony.
4:0 (66') – Raphinha otrzymał podanie od Lewandowskiego, a następnie uderzył w kierunku dalszego słupka.
5:0 (82') – Lewandowski podał do Joao Cancelo, który popisał się fenomenalnym rajdem. Portugalczyk ograł Mirandę i oddał znakomity strzał, po którym cieszył się z gola.
JAK ZAGRAŁ ROBERT LEWANDOWSKI?
Na początku zaliczył dwie straty, ale później wyglądał coraz lepiej. Najważniejsza była oczywiście 32. minuta, w której wykorzystał okazję i zdobył swoją trzecią bramkę w sezonie. Mógł dołożyć również drugie trafienie, ale w drugiej sytuacji w pierwszej połowie zabrakło mu precyzji i rywale zdołali wybić piłkę po jego próbie. Po przerwie wypracował rzut wolny, po którym gola strzelił Ferran Torres. Później podawał do Raphinhii i Joao Cancelo, a ci zamieniali jego podania na bramki.
Ocena TVPSPORT.PL: 8,5 (skala 1-10)
CO DALEJ?
We wtorek Barcelona rozpocznie grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Pierwszym rywalem zespołu Roberta Lewandowskiego będzie Royal Antwerp.