Mecz reprezentacji Polski siatkarek z Koreą Południową w ramach kwalifikacji olimpijskich daleki był od ideału. Biało-czerwone wygrały co prawda za trzy punkty, ale dołożyły sobie niepotrzebnych nerwów. – W pewnym momencie jakby zabrakło nam świadomości tego, jak ważny jest to mecz – mówił w pomeczowej rozmowie z dziennikarzami Stefano Lavarini. Włoski szkoleniowiec polskich siatkarek zdradził też, jak wygląda sytuacja zdrowotna jedynej niegrającej jak dotąd zawodniczki z kadry.
Reprezentacja Polski siatkarek ma w dorobku komplet punktów po dwóch pierwszych starciach w ramach turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Paryżu. W swoim drugim meczu podopieczne Stefano Lavariniego miały jednak niespodziewanie dużo problemów. W trzecim secie spotkania z Koreą Południową w oczy zajrzało nawet widmo straty punktów. Na szczęście polskie siatkarki wyszły z sytuacji obronną ręką.
– W pewnym momencie jakby zabrakło nam świadomości tego, jak ważny jest to mecz. Z takim przeciwnikiem, jak Korea Południowa, nigdy nie możesz przestać szukać najwłaściwszych rozwiązań w ataku. Jeśli myślisz tylko o atakowaniu na siłę, bez wybierania kierunku, mecz staje się znacznie trudniejszy. Wydaje mi się, że wdarła się też frustracja, gdy rywal postawił trudniejsze warunki w bloku. Mecz nam się przez to skomplikował. Koniec końców jednak zwycięstwo to zwycięstwo – mówił po meczu trener Stefano Lavarini.
Wczesny etap kwalifikacji olimpijskich, w którym, przynajmniej teoretycznie, Polki mierzą się ze słabszymi rywalkami, to dla włoskiego trenera także czas na testy. Przeciwko Korei Południowej od pierwszej piłki na boisko wyszły siatkarki, które w ostatnim czasie grały mniej – Kamila Witkowska, Joanna Pacak i Katarzyna Wenerska. Ostatni set biało-czerwone kończyły jednak w najmocniejszym ustawieniu.
– O składzie na mecz informuję zawodniczki dopiero, gdy już są na boisku. Nie nad ranem, nie popołudniu, ani nie w szatni. Każdy musi być gotowy na to, że zagra w meczu. Miałem oczywiście swój plan na to spotkanie, ale konieczność przeprowadzenia pewnych zmian nie była dla mnie zaskoczeniem – przekazał Lavarini.
Margines błędu jest większy, więc Włoch korzysta ze wszystkich dostępnych zawodniczek. A właściwie – niemal wszystkich. Z 14-osobowej kadry tylko jedna polska siatkarka jak dotąd jeszcze nie pojawiła się na boisku.
W pierwszych dwóch starciach atakująca Monika Gałkowska była co prawda w kadrze zespołu, ale w stroju libero. Ani ze Słowenią, ani z Koreą Południową nie wystąpiła, choć przed meczem rozgrzewała się razem z resztą dziewczyn. Jej nieobecność to brak naturalnej alternatywy w razie konieczności zmiany Magdaleny Stysiak.
– Zobaczymy, czy będzie gotowa na mecz z Kolumbią. Spodziewam się, że będę mógł z niej skorzystać – powiedział Lavarini pytany o gotowość Gałkowskiej do gry.
Trzecie spotkanie w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich reprezentacja Polski siatkarek rozegra we wtorek 19 września o godz. 17:30. Biało-czerwone zmierzą się z Kolumbijkami. Transmisja w Telewizji Polskiej.
Następne
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna