18 wrze 2023 | Piłka nożna

Jagiellonia Białystok: kibic wtargnął do autobusu młodzieżowców ŁKS-u Łomża

Młodzieżowy ŁKS-u (fot. materiał prasowy)

Robert Bońkowski

Do skandalu doszło przed meczem Akademii Piłkarskiej Talent Białystok z młodzieżowcami z rocznika 2008 ŁKS-u Łomża. Podczas wjazdu gości na Stadion Miejski w Białymstoku do autobusu przyjezdnych wtargnął kibic ubrany w barwy Jagiellonii Białystok. Sędzia po całym incydencie zdecydował się odwołać spotkanie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Marchwiński bohaterem derbów. Zgłasza się do kadry!

PKO BP Ekstraklasa: sprawdź wyniki meczów 8. kolejki

Czytaj też

PKO BP Ekstraklasa: sprawdź wyniki meczów 8. kolejki

Jagiellonia Białystok rozegrała w niedzielę o 12:30 spotkanie z Radomiakiem. Żółto-Czerwoni pokonali gości 3:2. W podobnym czasie na boisku bocznym przy Stadionie Miejskim w Białymstoku miało dojść do meczu pomiędzy Talentem Białystok a młodzieżowcami z rocznika 2008 zespołu ŁKS-u Łomża. Przyjazd drużyny z Łomży pod Stadion Miejski w Białymstoku zbiegł się z czasem przyjścia kibiców Jagiellonii na mecz z Radomiakiem.

– To jest skandal. Rozumiem, że nie ma zgody pomiędzy kibicami Jagiellonii a kibicami ŁKS-u Łomża. Natomiast sytuacja dotyczyła dzieci, a nie dorosłych ludzi. Jak można było wtargnąć do naszego autokaru i grozić mi i chłopakom z tego powodu, że mieliśmy na sobie koszulki klubowe? – pyta trener młodzieżowców z Łomży Tomasz Staniórski.

W chwili, gdy autokar z zawodnikami ŁKS-u wjechał na teren Stadionu Miejskiego w Białymstoku, na drodze samochodu stanęło kilku mężczyzn. Dwóch z nich podeszło bliżej auta. Jeden z nich ubrany w barwy Jagiellonii Białystok wszedł do autokaru drużyny z Łomży.

– Szarpnął drzwi i w pierwszych słowach zwrócił się do mnie. Powiedział, że mam wypier… i żebym zdjął tę szmatę. To dokładny cytat. Powiedziałem mu, żeby się uspokoił, bo w autokarze są dzieci i jest to mecz drużyn młodzieżowych. Wtedy powiedział, żebyśmy nie wychodzili lepiej z tego autokaru, bo zerwą z nas koszulki, oraz że nie powinno nas tu w nich być – dodaje trener Staniórski.

– Gdy wyszedł z autokaru, poszedłem do ochrony Stadionu Miejskiego. Poprosiłem o zapewnienie bezpieczeństwa, zasugerowałem, by stadion wezwał policję. Ochroniarz po chwili zadzwonił do swojego przełożonego, po czym przyznał, żebyśmy wezwali policję, natomiast on tego odradza, bo może to zadziałać na tych kibiców, jak czerwona płachta na byka – powiedział TVPSPORT.PL Tomasz Staniórski.

Policja ostatecznie została wezwana na Stadion Miejski. W tym samym czasie trenerzy młodzieżowego ŁKS-u oraz Talentu Białystok wraz z sędziami zdecydowali, że mecz się nie odbędzie. Drużyna z Łomży wyjeżdżała ze stadionu w eskorcie radiowozu. Z naszych informacji wynika, że zarząd ŁKS-u rozmawia z władzami Podlaskiego Związku Piłki Nożnej na temat całego zajścia. Wkrótce ma zebrać się zarząd klubu i zdecydować o tym, czy sprawa będzie zgłoszona do służb, by wyjaśnić wszelkie okoliczności.

PKO BP Ekstraklasa: sprawdź wyniki meczów 8. kolejki

Czytaj też

PKO BP Ekstraklasa: sprawdź wyniki meczów 8. kolejki

Wszystko już jasne. Zobacz ostateczną tabelę Ekstraklasy

Czytaj też

Tabela PKO Ekstraklasy [aktualizacja 19.05.2024]

Wszystko już jasne. Zobacz ostateczną tabelę Ekstraklasy

Potępienie działań i zabezpieczony monitoring

Poprosiliśmy w tej sprawie o komentarz prezesa Akademii Piłkarskiej Talent Białystok. Janusz Kaczmarz powiedział nam, że akademia wykonała dotychczas tylko jeden ruch w całej sprawie. Talent Białystok poprosił spółkę Stadionu Miejskiego w Białymstoku o to, by ta nie ściągnęła z akademii kosztów za organizację meczu w chwili, gdy do meczu nie doszło.

Porozmawialiśmy też z prezesem Stadionu Miejskiego w Białymstoku Adamem Popławskim. Prezes spółki poinformował nas, że czeka na więcej informacji w sprawie.

– Na razie nie będę ferował wyroków. Podkreślam, że teraz odpowiedzialność stoi po stronie ŁKS-u Łomża. Jeżeli zdecydują się na to, by zgłosić sprawę na policję, to jako spółka miejska dołożymy wszelkich starań, by tę sprawę wyjaśnić. Mogę zapewnić, że mamy zabezpieczony monitoring z całego zajścia i jeśli będzie to konieczne, to będzie on do wglądu – powiedział nam Popławski.

W całej sprawie głos zabrał też prezes Jagiellonii Białystok Wojciech Pertkiewicz. Szef Jagi przyznał, że Jagiellonia nie jest w tej sprawie stroną, niemniej potępia każde tego typu zachowanie kibica, niezależnie, czy ma on na sobie barwy Jagiellonii, czy innego klubu.

Sprawą zajmuje się Podlaski Związek Piłki Nożnej.

– Na razie zapoznaliśmy się z oświadczeniem klubu z Łomży. Musimy poczekać na fakty, które będą widoczne na przykład na nagraniu z monitoringu czy na złożone oświadczenie ochrony obiektu. Natomiast jako związek stanowczo potępiamy każde tego typu zagrożenie. A zwłaszcza dla dzieci – powiedział nam prezes Sławomir Kopczewski.

Przed meczem AP Talent Białystok a młodzieżowcami ŁKS-u Łomża, na boisku bocznym Stadionu Miejskiego w Białymstoku rozgrywany był mecz innej młodzieżowej drużyny z Łomży. Już wtedy osoby ubrane w barwy Jagiellonii Białystok miały podchodzić pod trybuny boiska bocznego i grozić zerwaniem koszulek klubowych z rodziców młodzieżowców z Łomży.

Wszystko już jasne. Zobacz ostateczną tabelę Ekstraklasy