60 lat temu grubo ponad 100 tysięcy ludzi znalazło się na trybunach Stadionu Śląskiego w Chorzowie, pisano nawet o 120 tysiącach. To polski rekord frekwencji na meczu piłkarskim. Co ciekawe, ustanowiony podczas rywalizacji klubowej Górnika Zabrze z Austrią Wiedeń, w pierwszej rundzie Pucharu Europy.
Dziennikarze tuż po meczu pisali, że 18 września 1963 roku na Stadionie Śląskim było aż 120 tysięcy widzów. Zaiste, widok rozbudzał wyobraźnię, bo kibice byli wszędzie, ściśnięci w każdej szparze i luce, w każdym przejściu czy na koronie stadionu. W rzeczywistości było jednak „tylko” 107-108 tysięcy ludzi – tak podają najpoważniejsze źródła, jak opracowania Andrzeja Gowarzewskiego o zabrzańskim Górniku. Ale i te 108 tysięcy to wciąż polski rekord wszech czasów! Skąd tylu widzów, akurat na meczu klubowym z Austrią, która przecież nie należała do ścisłej europejskiej czołówki?
Stadion Śląski otwarto w 1956 roku. Zaplanowano go na ok. 87 tysięcy miejsc, ale w praktyce od początku wiedziano, że może to być stutysięcznik.
Podczas pierwszego meczu, w komunistyczne święto 22 lipca, Polska podejmowała „bratnią” Niemiecką Republikę Demokratyczną. Rezultat był fatalny – przegraliśmy 0:2, a na dodatek pierwszą bramkę Niemcy zdobyli po samobójczym trafieniu Jerzego Woźniaka. Ale już na inaugurację na trybunach było 90 tysięcy ludzi i z miejsca Śląski stał się świątynią polskiego futbolu.
Tu graliśmy najsłynniejsze mecze. W 1957 roku w eliminacjach szwedzkiego mundialu pokonaliśmy 2:1 ZSRR, po dwóch golach Gerarda Cieślika. Z kolei w 1959 roku (elim. ME’1960) zawitała do Chorzowa Hiszpania z Alfredo Di Stefano i Luisem Suarezem w składzie; przegraliśmy 2:4. Na tych spotkaniach było po 100 tysięcy ludzi.
Z miejsca Śląski stał się też areną zmagań klubowych. To przecież Górny Śląsk był centrum naszego piłkarstwa, tam było najwięcej ligowców, tam rywalizowali najlepsi. Już dwa tygodnie po otwarciu obiektu w 1956 roku zmierzyły się na nim w wielkim derbowym pojedynku Górnik Zabrze i Ruch Chorzów. Właściwie był to niespotykany dziś dwumecz, bo wcześniej o punkty rywalizowały drugoligowe AKS Chorzów z Cracovią. Okazało się, że ligowa piłka też może być oglądana przez kilkadziesiąt tysięcy osób.
Gdy zamontowano elektryczne oświetlenie, obiekt jeszcze zyskał na atrakcyjności. Po raz pierwszy przy jupiterach grano 2 maja 1959 roku. Polonia Bytom pokonała wtedy 5:0 imienniczkę z Bydgoszczy. Mecz zaczął się o 20:00, a na trybunach stawiło się 70 tysięcy widzów.
Gdy Górnik Zabrze pierwszy raz grał w Pucharze Europy, w 1961 roku, to właśnie na Śląskim mierzył się z Tottenhamem. Wygrał 4:2, a widzów było 80 tysięcy (rewanż w Londynie był jednak nieudany, bo przegrany aż 1:8). Ale dopiero mecz z Austrią Wiedeń wywołał szał.
Grano dość wcześnie, bo o 17:00, i na dodatek w środę. A jednak stadion pękał w szwach. Wielką rolę odegrała prasa, prześcigająca się w zachwalaniu rywali. Przypominano słynny austriacki wunderteam. Pisano też o Austrii jako klubie z wielkimi tradycjami. I choć nie był już w europejskiej czołówce, to fama pozostała.
Ale przede wszystkim zachwycano się zawodnikami wiedeńskiej ekipy. Klub dopinał właśnie transfer Jose Aguasa z Benfiki; słynny portugalski napastnik jednak nie wystąpił. Ale najbardziej reklamowano Brazylijczyka Jacare. Brazylijczyk u nas, na Śląskim! – to była najlepsza rekomendacja.
To przecież w Chorzowie Polska (pod nazwą Kadra PZPN) grała w 1960 roku słynny mecz z Santosem, klubem Pelego. Obok „Króla Futbolu” prezentowali się inni znakomici, jak Pepe, Zito, Sormani, Coutinho czy Mauro. Choć przegraliśmy wtedy 2:5, to mnożyły się legendy o „czarodziejach piłki” z Brazylii. Nic więc dziwnego, że kolejny przedstawiciel Kraju Kawy działał jak magnes, tym bardziej, że Canarinhos byli aktualnymi mistrzami świata (w 1962 roku Brazylia wygrała mundial w Chile, podobnie jak w 1958 roku w Szwecji). Prasa zapowiadała: „Jacare to magik”. Nie zawracano sobie głowy, że ten Jacare to przeciętny grajek. W Chorzowie okazał się mistrzem, ale w grze na czas. Wybijał wszystkie rzuty wolne, niekiedy spacerowym kroczkiem idąc do piłki przez pół boiska. Nie pokazał nic a nic i kibice nie oszczędzili go, gwizdy były nieustanne, rozczarowanie wielkie.
Mecz okazał się niegodny tak wielkiej publiki. Znany śląski dziennikarz Zbigniew Dutkowski pisał po latach, że „nie zasługiwał nawet na 20 tysięcy widzów”. Górnik wygrał 1:0 po golu Romana Lentnera, ale dominował antyfutbol, mnożyły się faule. Warto dodać, że w rewanżu w Wiedniu to Austria zwyciężyła 1:0 i potrzebny był trzeci mecz (wg ówczesnych przepisów nie było dogrywki i ewentualnie rzutów karnych). Dopiero w nim zabrzanie wywalczyli awans (2:1), lecz w kolejnej rundzie opadli z Duklą Praga (2:0 i 1:4) i na wielkie sukcesy w europejskich pucharach musieli jeszcze poczekać.
Rekordu frekwencji z 18 września 1963 roku nigdy nie pobito, choć Stadion Śląski gościł kolejne słynne mecze, jak Polska - Anglia w 1973 roku (2:0; było wówczas 90 tysięcy ludzi). Z czasem trybuny bowiem zmniejszono, likwidując pierwsze rzędy, by zamiast bieżni stworzyć tor żużlowy. Dziś największy w Polsce Stadion Narodowy w Warszawie mieści 58 i pół tysiąca widzów, a zmodernizowany Stadion Śląski 55 tysięcy.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.