Robert Lewandowski ostatnio rozegrał świetny mecz przeciwko Betisowi (5:0), a we wtorek rozpocznie z Barceloną grę w Lidze Mistrzów. Xavier Munoz z "Mundo Deportivo" porównał Polaka do gwiazd Blaugrana z przeszłości. "Należy do tego typu napastników, którzy potrzebują pomysłowości pozostałych zawodników z drużyny" – napisał dziennikarz.
👉 SETKA LEWANOWSKIEGO? HISZPANIE PISZĄ O JUBILEUSZU POLAKA
Robert Lewandowski na początku sezonu był krytykowany za swoje występy. W ostatnich trzech meczach strzelił jednak trzy gole, a w meczu z Betisem dołożył do tego dwie asysty i wypracował rzut wolny, po którym zespół zdobył kolejną bramkę. Dziennikarz "Mundo Deportivo" przeanalizował postawę Polaka w klubie z Katalonii, a także w Bayernie i nie ma wątpliwości Polak – "Lewy" jest uzależniony od wsparcia innych piłkarzy.
"Akceptując inne opinie, pierwszy sezon Lewandowskiego w Barcelonie był naprawdę dobry. Zdobycie 33 bramek i dołożenie siedmiu asyst w Barcelonie było ogromną zasługą, biorąc pod uwagę, że Polak należy do tego typu napastników, którzy potrzebują pomysłowości pozostałych, aby strzelać gole" – podkreślił Xavier Munoz.
"Wieloletni fan Barcelony upodobał sobie samowystarczalnych napastników, którzy byli w stanie samodzielnie stworzyć okazje, zanim strzelili gola. Romario, Ronaldo czy sam Lionel Messi, wystarczy wymienić tylko trzy nazwiska, które potrafiły obmyślać, produkować i zdobywać bramki, nie powierzając się nikomu innemu niż własna magia. Lewandowski jest zrobiony z innego materiału strzeleckiego niż wspomniani, choć ze względu na swoją jakość potrafi też czasami wyciągnąć królika z kapelusza. Z tego powodu na początku sezonu niektóre jego refleksje brzmiały jak SOS " – dodał dziennikarz "Mundo Deportivo", odnosząc się do wypowiedzi Polaka, który niedawno mówił, że drużyna czasami atakuje zbyt małą liczbą zawodników.
"Tak, w swoim ostatnim roku w Bayernie Lewandowski strzelił 50 goli. Kluczem jest jednak proste policzenie ogólnej liczby asyst otaczających go osób: Tomas Mueller (25) + Leroy Sane (15) + Joshua Kimmich (12) + Serge Gnabry (9) + Kingsley Coman (6) + Jamal Musiala (6) = 73. A w pierwszym sezonie w Barcelonie? Policzmy: Raphinha (12) + Ousmane Dembele (9) + Gavi (7) + Ferran Torres (3) + Frenkie De Jong (2) + Pedri (1) = 34. Patrząc z innej strony, pierwsze 33 gole Lewandowskiego w Barcelonie miały większą wartość niż ostatnie 50 goli w Monachium. Jeśli Barca aspiruje do czegoś w Europie, jej numer dziewięć potrzebuje asystentów" – spuentował Munoz.