Wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski jest na ostatniej prostej. Wąska lista kandydatów zawiera trzy nazwiska. Największe szanse na przejęcie reprezentacji mają Michał Probierz i Marek Papszun. W grze utrzymuje się także Jan Urban. Jaki będzie wybór? O tym może zadecydować wtorkowe, nieformalne spotkanie zarządu PZPN. Przed dyskusją w Warszawie podpytujemy czołowe osoby w federacji o ich myśli i przeczucia w sprawie przyszłego szkoleniowca biało-czerwonych.
Michał Probierz, Marek Papszun i Jan Urban. W grze o posadę selekcjonera reprezentacji Polski pozostało tylko trzech szkoleniowców, o czym zapewnia jeden z wiceprezesów PZPN. To ostatnia prosta wyścigu o pracę z drużyną narodową. Finisz widać gołym okiem. W środę około godziny 11:00 wszystko powinno być już jasne. Dzień wcześniej odbędą się kluczowe spotkania władz Polskiego Związku Piłki Nożnej w kwestii następcy Fernando Santosa.
We wtorek władze federacji spotkają się w Warszawie w mniej formalnej atmosferze w jednym ze stołecznych hoteli. To będzie przedsmak środowego posiedzenia zarządu PZPN, którego zadaniem będzie akceptacja nowego selekcjonera reprezentacji Polski.
– Porozmawiamy o wyborze selekcjonera, bo jest kilka propozycji. Najpierw dojdzie do rozmów prezydium, czyli prezesa i wiceprezesów. Potem czeka nas jeszcze jedno spotkanie – opowiada Mieczysław Golba, wiceprezes PZPN do spraw zagranicznych. O nadchodzących godzinach rozmawiamy z członkami zarządu federacji, którzy często – nieco złośliwie – bywają nazywani piłkarskimi "baronami".
Umarł król, niech żyje król
Mit Santosa upadł w Polsce wyjątkowo szybko. Były mistrz Europy z reprezentacją Portugalii poprowadził biało-czerwonych jedynie w sześciu spotkaniach. Trzy mecze wyjazdowe zakończyły się klęską, a wśród zwycięzców znaleźli się Czesi, Mołdawianie, a także Albańczycy. Spotkanie w Tiranie przypieczętowało los selekcjonera, który kilka dni później został zwolniony.
– Prezes Cezary Kulesza tak poprowadził rozmowy, że pożegnania dokonano na bardzo dobrych warunkach – zapewnia Golba. – Portugalczyk popełnił tyle błędów… Nie znał zawodników i myślał, że weźmie tego czy tego, a i tak będzie dobrze – dodawał wiceprezes federacji.
– Nie brałem udziału w rozstaniu z Fernando Santosem. To było zadanie prezesa. Taka decyzja została podjęta i była zaakceptowana przez wszystkich członków zarządu. Czy się z tym zgadzałem? Zostawiam to w kuchni federacji – twierdzi Henryk Kula pytany o Portugalczyka, a zajmujący się finansami federacji. – To temat na długą rozmowę i uzasadnienia. Jednocześnie mówimy o zbyt poważnej kwestii, by rozważać ją na szybko i mówić teraz jednym zdaniem – dodaje Robert Skowron, który jest prezesem Lubuskiego Związku Piłki Nożnej.
– Formuła z Santosem się wyczerpała, a jeśli myślimy o awansie na mistrzostwa Europy, to zmiana była potrzebna w momencie, gdy można jeszcze ratować sytuację. Jednocześnie wszyscy Polacy przeżyli zawód, bo większość opinii publicznej podpisała się pod takim wyborem. Nikt nie zakładał, że to przyniesie zły moment dla kadry. To już historia, a przed nami kolejna decyzja. Mamy tylko wpływ na to co przed nami i wierzę, że to będzie skuteczniejszy wybór, który da nam wszystkim wiele radości poprzez grę drużyny narodowej – podkreśla Tomasz Lisiński będący prezesem Odry Opole, a jednocześnie członkiem zarządu PZPN.
W porządku, skupmy się na przyszłości. Wtorek i środa przyniosą Polsce nowego selekcjonera.
Zarząd pozna raport? Kluczowe spotkanie w Warszawie
– Zakończyły się rozmowy z kandydatami na selekcjonera. Czas na wybór – informował w sobotę Cezary Kulesza, prezes polskiej federacji. We wtorek w dość kameralnej atmosferze spotkać ma się prezydium federacji, a następnie planowana jest kolacja z członkami zarządu PZPN.
– Jadę do Warszawy wcześniej, odwiedzę też siedzibę federacji. Jednocześnie środa to dzień ostateczny na rozstrzygnięcie tematu nowego selekcjonera. Jestem przekonany, że we wtorek rozmowy będą trwały do samego końca. To decyzja, która w pewnym stopniu wpłynie – mówiąc nieco górnolotnie – na przyszłość polskiej piłki. Zakładam, że prezes przedstawi nam kandydatów, bo na razie można rozmawiać tylko o tych, którzy są przedstawiani przez media – opowiada Adam Kaźmierczak, wiceprezes PZPN do spraw piłkarstwa amatorskiego.
– Michał Probierz, Jan Urban i Marek Papszun. To trzy nazwiska, które wchodzą w grę. W ich kontekście toczy się najwięcej rozmów. W przeszłości były jakieś rozmowy z Jerzym Brzęczkiem. Przewijał się też temat Adama Nawałki. Najlepiej skupić się jednak na trzech trenerach, o których wspomniałem na początku – zapewnia Golba.
Wtorkowe spotkanie ma być czasem na przedstawienie kandydatów i dyskusję. Członkowie zarządu mają poznać swego rodzaju raport i analizę, którą przeprowadził Marcin Dorna, dyrektor sportowy federacji. Informuje o tym serwis sport.pl. – Prezes poprosił go o zrobienie takiego dokumentu, a być może jakiejś prezentacji porównującej głównych kandydatów, wypunktowanie ich mocnych i słabszych stron, opowiedzenie o specyfice pracy, koncepcji gry popartej zapewne własnymi przemyśleniami byłego trenera młodzieżowych reprezentacji – czytamy.
– Po rozmowach z prezesem mam informacje, że przeprowadzone zostały rozmowy z kilkoma kandydatami. Sądzę, że we wtorek dostaniemy informacje, jakie były ustalenia i z kim konkretnie prowadzono dialog. Zakładam, że wtedy rozważymy dalsze kroki. Spodziewam się, że będzie dyskusja, a temat zostanie prawie rozstrzygnięty – wyjaśnia Kaźmierczak.
Ostatnie dni zmieniają faworytów do roli selekcjonera. Kogo chcą "baronowie" PZPN?
W weekend faworytem do przejęcia reprezentacji był Probierz, który ma doświadczenie związane z pracą z kadrą młodzieżową. Potem coraz częściej powtarzano nazwisko Papszuna, który pod względem medialnym byłby zapewne najlepiej odebrany przez opinię publiczną. Wszystko może się jednak zdarzyć. Wiele wskazuje na to, że walka o posadę rozegra się jednak pomiędzy wspomnianym duetem.
– Czy mam swojego faworyta do roli selekcjonera? Nie, nie mam. W środę poznamy trenera, a jak będzie dzień wcześniej? Zobaczymy – mówi krótko Kula, który jest wiceprezesem federacji do spraw organizacyjno-finansowych.
Członkom zarządu PZPN zadajemy to samo pytanie: czy mają swojego faworyta do roli selekcjonera?
– Mam pomysł na nowego selekcjonera. Mój faworyt to trener, na którego PZPN-u po prostu nie stać – tajemniczo mówi Lisiński. – To Pep Guardiola! Byłby świetnym kandydatem na to stanowisko – uśmiecha się prezes opolskiej Odry, ale po chwili zmienia już ton na poważniejszy. – O tym temacie chciałbym najpierw porozmawiać bezpośrednio z prezesem Kuleszą, a dopiero potem dyskutować o tym z naszymi rodakami za pośrednictwem mediów – zapewnia działacz.
– Przyznaję, że mam swojego faworyta do roli selekcjonera, choć nie chcę dzielić się tym publicznie – deklaruje Skowron, szef piłkarskich struktur w województwie lubuskim. Członka zarządu PZPN pytamy czy ma w głowie trenera o inicjałach "MP" i... Skowron nie jest w stanie ukryć uśmiechu. – Widzi pan… trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Powiem tak – wiemy, że jest dwóch faworytów do pracy z kadrą i jestem za jednym z nich – twierdzi.
– Inicjały MP? Uważam, że wśród kandydatów i osób, które mogłyby sobie poradzić, jest właśnie jeden z tych panów – dodaje Lisiński. – Każdy ma plusy i minusy oraz swój dorobek oraz doświadczenie. Moim zdaniem należałoby wybierać pomiędzy Urbanem i Probierzem – konkretnie przyznaje Golba, który szeroko wypowiadał się na ten temat w poniedziałek na łamach TVPSPORT.PL.
– Faworyt? Trudno powiedzieć czy taki jest. Wybór selekcjonera jest w kompetencjach prezesa, który zapewne skonsultuje swoją decyzję z większym gronem. Federacji nie stać teraz na eksperymenty. Sądzę, że wybór zostanie dokonany z grona kandydatów pojawiających się w sferze medialnej. Pewnie w sferze rozmów wypracowane zostały plany na rozwój drużyny narodowej w najbliższym czasie – mówi Kaźmierczak.
Nowy selekcjoner dostanie kadrę na dłużej?
Kulesza w przeszłości szykował się na różne opcje. Gdy zatrudniano Czesława Michniewicza, do samego końca rozmawiano też z Adamem Nawałką, który miał nawet kompletować swój sztab. W kilka stron zerkano również przy okazji wyboru Fernando Santosa. To Portugalczyk został zaprezentowany, ale do samego końca utrzymywano kontakt z Vladimirem Petkoviciem, a także Paulo Bento. W biurku szefa federacji miało znajdować się kilka umów, z których podpisana została tylko jedna. To gra, a momentami i show polegające na swego rodzaju dezorientacji opinii publicznej. Kulesza lubi zaskakiwać.
Teraz Kuleszę i federację czeka wybór kolejnego selekcjonera. Pozostaje także pytanie o kwestie długości kontraktu. Czy PZPN da trenerowi szansę długiej i stabilnej pracy? A może to tylko doraźność i poszukiwanie trenera na resztę eliminacji i potencjalne baraże do mistrzostw Europy? W takim wypadku kontrakt przedłużałby się na turniej w przypadku zdobycia awansu. Przy tych kwestiach pozostają znaki zapytania.
– Decyzja zawsze jest kolegialną, bo zarząd się podpisuje pod nią. Jednocześnie prezes ma pełne prawo, by negocjować i proponować kandydatów – zauważa Lisiński. – Spodziewam się, że cały zarząd będzie mógł przekazać swoje sugestie. Finalnie selekcjonera wybiera prezes, co ma umocowanie w statucie. Spodziewam się, że głosowanie nad nowym szkoleniowcem kadry zakończy się aklamacją – dodaje Skowron.
– Skłaniałbym się ku rozwiązaniu, które było przerabiane przy barażach o grę na mistrzostwach świata. Jest zbyt mało czasu, by podjąć decyzję o długofalowej współpracy. Rozmowy o kontrakcie, który może zakładać kooperację w dłuższym okresie wymagają czasu. A ten nas goni. Niespełna miesiąc pozostał do kolejnych meczów, a na razie musimy stworzyć sobie szansę, by uzyskać szansę na awans bezpośredni. Jednocześnie trzeba brać pod uwagę, że wszystko może skończyć się barażem – deklaruje Kaźmierczak.
– Sytuacja nieco przypomina tę z przeszłości, gdy graliśmy w barażach ze Szwedami. Wybór padł na Czesława Michniewicza, który miał pomysł i znał zawodników. Poradził sobie, bo polecieliśmy na mistrzostwa świata i wyszliśmy z grupy. Czasami należy postawić na zadaniowca, który poradzi sobie z realiami. Jedocześnie moim zdaniem teraz umowa powinna być dłuższa. Nie ma sensu szukać krótkoterminowych rozwiązań na trzy mecze i baraże. Trzeba coś zbudować. Chciał to robić Fernando Santos, który wydawał się bardzo dobrym fachowcem, światowym, ale kłopotem okazał się brak znajomości naszych piłkarskich realiów. Trzeba teraz postawić na selekcjonera, który ma związek z naszym środowiskiem i doskonale zna polskich zawodników – dodaje Golba.
Wybór selekcjonera jest już o krok. We wtorek wieczorem wszystko powinno stać się klarowniejsze. Środa przyniesie oficjalne zatwierdzenie nowego szkoleniowca biało-czerwonych przez zarząd PZPN. Możliwe, że jeszcze tego samego dnia ukaże się oficjalny komunikat i zostanie zorganizowana konferencja prasowa. Potem trener drużyny narodowej będzie musiał wziąć się za pracę. Czasu wiele nie ma, bo już 24 września selekcjoner powinien wysłać powołania przed meczami z Mołdawią i Wyspami Owczymi.
3 - 2
Włochy U21
2 - 3
Francja U21
1 - 3
Anglia U21
0 - 1
Holandia U21
1 - 2
Niemcy U21
0 - 2
Czechy U21
2 - 2
Finlandia U21
2 - 0
Ukraina U21
1 - 2
Słowacja U21
1 - 1
Włochy U21
16:00
Holandia U21
19:00
Francja U21
16:00
Legia Warszawa
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:00
Odra Opole
15:00
Stal Rzeszów
15:00
BS Polonia Bytom
15:00
Znicz Pruszków
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.