Przejdź do pełnej wersji artykułu

Magdalena Stysiak przestrzega przed kolejnym meczem reprezentacji Polski siatkarek. "Trzeba będzie dużo myśleć przy atakach"

/ Martyna Łukasik i Magdalena Stysiak (fot. PAP) Martyna Łukasik i Magdalena Stysiak (fot. PAP)

Komplet punktów – to cieszy najbardziej po pierwszych trzech meczach reprezentacji Polski siatkarek w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Czwarta odsłona rywalizacja to jednak znów trudniejsze zadanie. – Mecz z Tajlandią nie będzie łatwy. Zawodniczki z tego kraju zawsze pokazywały jak są szybkie, sprytne i walczące – mówiła Magdalena Stysiak. Mecz Polska – Tajlandia w środę 20 września o godz. 17:30. Transmisja w Telewizji Polskiej.

Polki nie zachwyciły. Trener mówi wprost: tylko to się liczy

Czytaj też:

Kwalifikacje olimpijskie siatkarek 2023: kiedy mecze reprezentacji Polski w Łodzi? Terminarz i plan transmisji

Kwalifikacje olimpijskie siatkarek 2023. Kiedy mecze reprezentacji Polski w Łodzi o awans do IO Paryż 2024? Terminarz i plan transmisji w TVP

Mecz z Kolumbią był kolejnym z kategorii "do odhaczenia". I odhaczony został. Biało-czerwone wygrały w trzech setach, choć na przestrzeni starcia miały swoje problemy. To jednak w tym momencie większego znaczenia już nie ma. Najważniejsza jest cyfra "9" przy dorobku punktowym po trzech spotkaniach turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Ten mecz był do wygrania 3:0. Wiedziałyśmy o tym i po prostu chciałyśmy grać swoją siatkówkę. Czułyśmy, że jesteśmy lepsze. Z całym szacunkiem dla zespołu z Kolumbii, wiedziałyśmy, że trzeba ten mecz wygrać, bo jesteśmy faworytem. Pomimo przestoju w drugim secie nie było żadnej nerwówki, bo wiedziałyśmy, że i tak to wygramy – mówiła po spotkaniu gwiazda kadry – Magdalena Stysiak.

Po raz kolejny rola naszej atakującej była nieoceniona. To na jej barkach spoczywał ciężar punktowania. Ciężar, który znów jej nie przeciążył. I to mimo faktu, że reszta zawodniczek nie miała swojego najlepszego dnia w ataku. Łącznie w meczu Stysiak zdobyła 18 punktów atakując na 57-procentowej skuteczności.

W decydujących czterech starciach kwalifikacji olimpijskich sama Stysiak to może być jednak za mało. Po trzech meczach na przetarcie poprzeczka idzie w górę. Pierwszą próbą przed dwoma kluczowymi spotkaniami z USA i Włochami będzie potyczka z Tajlandią.

Mecz z Tajlandią nie będzie łatwy. Zawodniczki z tego kraju zawsze pokazywały jak są szybkie, sprytne i walczące. Nam się jednak z nimi zawsze dobrze grało, bo jesteśmy wysokie, więc udawało nam się je blokować. Miejmy nadzieję, że tym razem też tak będzie i nie będą miały szans przebić się przez siatkę. W obronie będą jednak szarpać, do tego mają bardzo dobrą zagrywkę. Będzie zamieszanie na boisku. Trzeba będzie dużo myśleć przy atakach. Tajki nie skaczą wysoko w bloku, najważniejsze, żeby nie "zaginać" piłek, tylko atakować w okolice 8-9. metra – przyznała polska atakująca.

W pierwszych trzech meczach Polki zdobyły co prawda komplet punktów, ale swoją grą nie zachwycają. Stysiak jednak uspokaja. Gra wygląda coraz lepiej i ten stopniowy progres ma się utrzymać.

Myślę, że zespół wygląda stopniowo coraz lepiej. Nie oszukujmy się jednak – te najważniejsze mecze dopiero przyjdą. Poziom będzie wyglądał dużo lepiej. Będziemy chciały grać jeszcze lepszą siatkówkę, bo przeciwnik będzie wymagał znacznie więcej – powiedziała.

Kwalifikacje olimpijskie siatkarek do igrzysk olimpijskich 2024, Polska – Tajlandia [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: środa 20 września, godzina 17:30
Gdzie i o której transmisja: studio od 17:05 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV
Kto skomentuje: Piotr Dębowski, Magdalena Śliwa
Prowadzący studio: Marcin Rams, Krzysztof Ignaczak
Reporterzy: Sara Kalisz, Filip Czyszanowski
Goście/eksperci: Klaudia Alagierska, Mariola Zenik

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także