{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Kibice Legii Warszawa mogą się uspokoić. Paweł Wszołek będzie gotowy na kolejne mecze
Piotr Kamieniecki /
Mam pewne obawy – tak Kosta Runjaic skomentował zejście Pawła Wszołka z boiska. Wahadłowy zdobył bramkę dla Legii Warszawa w spotkaniu z Aston Villą (3:2), ale pod znakiem zapytania stanął stan zdrowia reprezentanta Polski.
WIELKIE ZMIANY W EUROPEJSKICH PUCHARACH. POLSKIM KLUBOM BĘDZIE ŁATWIEJ?
Czytaj też:

Zachwyt nad grą Legii, ale i atmosferą na stadionie przy Łazienkowskiej. "Nigdy tego nie zapomnę"
Legia Warszawa ma za sobą wygraną 3:2 z Aston Villą w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Pierwszą bramkę dla stołecznej drużyny zdobył Paweł Wszołek, a dwa trafienia zanotował Ernest Muci.
Wszołek zszedł z boiska w 89. minucie. Na placu gry zastąpił go Makana Baku. Zejście wahadłowego wywołało obawy w kwestii problemów zdrowotnych reprezentanta Polski. Sytuacja była o tyle istotna, że za dwa dni Michał Probierz roześle pierwsze powołania do kadry. 31-latek ma szanse, by znów pojechać na zgrupowanie.
– Mam pewne obawy, ale wierzę, że będzie wkrótce do naszej dyspozycji. Jest twardzielem, który zawsze gra z poświęceniem. Musimy poczekać na badania i zobaczyć jak się czuję. Jeśli doznał kontuzji, to może być spokojny, bo zrobimy wszystko, by jak najszybciej postawić go na nogi – twierdził po meczu trener Kosta Runjaic.
Z informacji TVPSPORT.PL wynika, że Wszołek nie nabawił się poważnych problemów zdrowotnych. Piłkarz Legii zmaga się z lekkim obrzękiem, ale znajduje się także pod opieką sztabu medycznego. Wszystko wskazuje na to, że w razie potrzeby wahadłowy będzie gotowy już na niedzielne spotkanie z Górnikiem Zabrze (24.09, 17:30) w PKO BP Ekstraklasie.