Biało-czerwone we wspaniałym stylu pokonały w Łodzi mistrzynie olimpijskie Amerykanki 3:1 (27:25, 16:25, 25:23, 25:16) i bardzo zbliżyły się do wywalczenia kwalifikacji olimpijskiej do przyszłorocznych igrzysk w Paryżu. — Kolejny dzień i kolejny horror, ale najważniejsze, że wygrany. Myślę, że wkroczyłyśmy na te nasze dobre tory – powiedziała po meczu Agnieszka Korneluk.