Nie tak wyobrażali sobie start sezonu kibice Chelsea. Zespół z Londynu jest coraz bliżej strefy spadkowej po porażce 0:1 z Aston Villą. Matty Cash zagrał 90 minut i walnie przyczynił się do wygranej, która jest odkupieniem win za porażkę w Lidze Konferencji Europy z Legią Warszawa. Spośród innych spotkań, najciekawiej wyglądały derby północnego Londynu, w których Arsenal zremisował z Tottenhamem 2:2.
Chelsea przed sezonem wydała grube miliony funtów na nowe transfery. I na razie na nic się to zdaje. Zespół, który objął Mauricio Pochettino jest cieniem The Blues sprzed lat – i było to widoczne i w meczu z Aston Villą. Ekipa Unaia Emery’ego, który był wściekły na swoich podopiecznych po meczu Ligi Konferencji Europy z Legią Warszawa, tym razem sprawiła szkoleniowcowi radość, wygrywając 1:0.
Jedynego gola, już gdy Chelsea grała w dziesiątkę po nieodpowiedzialnym ataku Malo Gusto, strzelił Ollie Watkins, który założył siatkę Robertowi Sanchezowi. Matty Cash, który w Warszawie był rezerwowym, w Premier League już zagrał – i to bardzo dobrze. OCENA TVP SPORT: 7/10
W POZOSTAŁYCH MECZACH:
Arsenal – Tottenham 2:2
Romero 26' (sam.), Saka 54' (k.) – Son 42', 55'
Derby północnego Londynu nie zawiodły. Kanonierzy prowadzili dwukrotnie, ale za każdym razem odpowiedział Heung-Min Son. Za drugim razem kilkadziesiąt sekund po trafieniu Saki z karnego. Na uwagę zasługują też dwie asysty Jamesa Maddisona. Tottenham tym transferem trafił w dziesiątkę.
Brighton – Bournemouth 3:1
Kerkez 45+2' (sam.), Mitoma 46', Mitoma 77' – Solanke 25'
Nos trenera De Zerbiego dał o sobie znać. W przerwie meczu na boisku pojawił się Kaoru Mitoma i już w pierwszej akcji drugiej części strzelił gola. Poł godziny później zamknął mecz kolejnym trafieniem. Bournemouth po sześciu meczach nadal nie ma zwycięstwa. Brighton zaś ma pięć zwycięstw i jedną porażkę – i zajmuje trzecie miejsce w Premier League.
Liverpool – West Ham 3:1
Salah 16' (k.), Nunez 60', Diogo Jota 85' – Bowen 42'
Na Anfield dominacja Liverpoolu nie podlegała dyskusji. West Ham odpowiedział tylko jednym golem, choć przyznać trzeba, że po pierwszym kwadransie powinien prowadzić. Genialną paradą po strzale Soucka popisał się wtedy Alisson Becker. The Reds są na drugim miejscu w tabeli, dwa punkty za Manchesterem City.
Sheffield United – Newcastle 0:8
Longstaff 21, Burn 31, Botman 35', Wilson 56', Gordon 61', Almiron 68', Guimaraes 73', Isak 87'
Wyjazdowa kanonada Srok. Osiem goli ośmiu różnych zawodników – takie coś nie zdarza się często. Na uwagę zasługują też trzy asysty Kierana Trippiera i trafienia defensorów: Svena Botmana i Dana Burna. Posiadacze w Fantasy Premier League muszą się cieszyć.