Wiecie, że nie lubię mówić o indywidualnościach, ale tym razem zrobię wyjątek – powiedział do dziennikarzy po spotkaniu Polska – Włochy trener Stefano Lavarini. To był wstęp do jego emocjonalnej przemowy na temat rywalizacji rozgrywających i roli Joanny Wołosz. Włoski szkoleniowiec w podobnym tonie, jak kapitan zespołu, odniósł się do hejtu, który się miał ostatnio pojawić.
Gigantyczne emocje, które towarzyszyły reprezentacji Polski siatkarek podczas kwalifikacji olimpijskich, puściły wraz z ostatnią akcją meczu z Włochami. Po zwycięstwie 3:1, które zagwarantowało pierwszy od 16 lat awans na igrzyska olimpijskie, pojawiły się radość, ulga i duma. Ale też dużo refleksji, także tej gorzkiej.
– Spotkała mnie fala krytyki przez ostatnie dwa miesiące i myślę, że na nią nie zasługuję. Nawet jeszcze dobrze nie zaczęłam grać z dziewczynami, a hejt pojawiał się straszny. Wiele opinii różnych ludzi. Ja sobie z tym poradzę. Znam swoją wartość. Teraz, wieczorem, pewnie będę cieszyła się strasznie z dziewczynami.
– Wsiądę w auto, pojadę z moim tatą i moją siostrą nad ranem do domu, pobędę półtora dni i spakuję manatki, mojego pieska, pojadę do Włoch. Wrócę do miejsca, gdzie nie muszę nic udowadniać, a ludzie znają moją wartość. Poradzę sobie z tym całym hejtem – mówiła po ostatnim meczu w emocjonalnym wywiadzie dla TVP Sport Joanna Wołosz.
Wokół jej nazwiska pojawiało się ostatnio dużo skrajnych głosów. Pod wątpliwość podawano przydatność Wołosz w kadrze i wystawianie jej w pierwszej szóstce przez Stefano Lavariniego. W decydującym starciu z Włoszkami 33-latka zastąpiła na boisku Katarzynę Wenerską i znacząco wpłynęła na bieg spotkania.
Włoski szkoleniowiec reprezentacji Polski siatkarek rzadko kiedy wypowiadał się o poszczególnych postaciach kadry zawsze podkreślając, że siatkówka jak mało który sport ma w sobie tyle zespołowości. Po ostatnim meczu kwalifikacji olimpijskich stanowczo zabrał jednak głos pytany o rozgrywające kadry. Padły ważne słowa nie tylko o rywalizacji na tej pozycji, ale przede wszystkim o ogromnym zaangażowaniu zawodniczek i pojawiającym się hejcie.
– Wiecie, że nie lubię mówić o indywidualnościach, ale tym razem zrobię wyjątek – zaczął. – Po pierwsze – za ten sezon musimy pogratulować Kasi Wenerskiej, bo jest znakomita i wykonała niesamowitą pracę. Od ostatniego sezonu czuję, że idealnie pasuje na tę pozycję. W tym roku złapała dużo pewności siebie i połączenie z zespołem, które sprawiło, że to właśnie ją zdecydowałem się wystawić od pierwszej piłki przeciwko Amerykankom i Włoszkom.
– Mówiąc z kolei o Asi Wołosz – nie wystawiałem na boisko średniej rozgrywającej, tylko najlepszą na świecie. Nawet jeśli pewne kwestie nie rozwijały się najlepiej w tym ostatnim okresie, to ona i tak jest najlepsza. Nadal jest naszą liderką. Czułem, że w meczu z Włoszkami tego potrzebowaliśmy – jej jakości, charyzmy i doświadczenia.
– Chcę, żeby to wybrzmiało: uważam, że jest bardzo dużo Asi w tym końcowym rezultacie. Tylko w sytuacji, gdy masz u siebie tak wspaniałe osoby, nie tylko sportowców, to jesteś w stanie zbudować taki zespół. Trudno jest znaleźć zawodniczki, które tak kochają swój kraj i tak marzą o awansie na igrzyska olimpijskie, że są w stanie zaakceptować moje wybory z ostatnich dni, a przy tym być gotowym w każdym momencie, aby pomóc zespołowi, tak jak Asia to zrobiła – powiedział Lavarini.
– Skoro wszystko potoczyło się w taki sposób, to też dlatego, że Asia zrozumiała sytuację i była cały czas gotowa dla zespołu. Nawet nie wiecie, jak te dziewczyny kochają ten kraj i te barwy – dodał po chwili.
Włoski szkoleniowiec odniósł się też do słów krytyki, które spotkały polską kadrę. Duża część z nich pojawiła się po niespodziewanie przegranym spotkaniu 2:3 z Tajlandią. Po nim doszło jednak do reaktywacji i w trzech najważniejszych meczach turnieju kwalifikacyjnego przeciwko Niemko, Amerykankom i Włoszkom Polki odniosły trzy zwycięstwa.
– Wszyscy mówią bardzo dużo różnych rzeczy. Pojawiają się komentarze, ludzie myślą, że jesteśmy maszynami i liczbami. Że nie ma w tym emocji i relacji między nami. Czasami trudno jest zrozumieć, dlaczego pewne sytuacje idą w jednym czy drugim kierunku. A czasami po prostu nie ma się na ten temat wiedzy. Niektórzy jednak lubią oceniać nawet nie mając wiedzy w danej kwestii. Oczywiście, ludzie mają do tego prawo, ale jak może mnie nie dotknąć, że codziennie, od 23-24 lat pracy w zawodzie, mam możliwość spotykania tak wspaniałych ludzi? Jak mam nie być wzruszony mówiąc o tym? – mówił emocjonalnie.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.