Przejdź do pełnej wersji artykułu

Reprezentacja Polski. Wracamy do nadmiaru bogactwa w bramce. Niedługo ktoś będzie mocno niezadowolony

/ Marcin Bułka, Kamil Grabara i Wojciech Szczęsny (fot. Getty). Marcin Bułka, Kamil Grabara i Wojciech Szczęsny (fot. Getty).

Ostatnią pozycją, o którą nowy selekcjoner powinien się martwić, jest bramka. Potencjalni kadrowicze znajdują się w dobrej formie. Wpadki się przydarzają, ale na tej pozycji jest to nieuniknione. Sprawdziliśmy, jak w sezonie 2023/2024 radzą sobie zawodnicy, na których może postawić trener Michał Probierz.

Ściąga dla Probierza i jego sztabu. Tak w weekend grali kadrowicze

Czytaj też:

(fot. Getty)

PZPN wydał komunikat ws. powołań Michała Probierza. Trzeba uzbroić się w cierpliwość

Wojciech Szczęsny – 3 mecze w Juventusie, 5 wpuszczonych bramek, 1 czyste konto

Na pozycji "jedynki" w kadrze w najbliższym czasie zmian nie będzie. U trenera Probierza to bramkarz Starej Damy stanie między słupkami w starciach z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Może początek sezonu dla 33-latka nie jest idealny, jednak Szczęsny w ostatnim czasie w kadrze wielokrotnie pokazywał znakomitą dyspozycję. Błędy się zdarzają (mecz w Kiszyniowie, spotkanie z Sassuolo), ale w żaden sposób nie rzutują na pozycję w reprezentacji Polski. Szczęsny jest jednym z liderów kadry i pozostanie nim, miejmy nadzieję do Euro 2024. Wielokrotnie dawał do zrozumienia, że po niemieckim turnieju zakończy długą karierę w koszulce z orzełkiem na piersi. Niebawem powinien uzbierać 80. występ dla naszej kadry i wkroczyć do klubu wybitnego reprezentanta.


Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także