Turniej rangi WTA 500 w Tokio będzie pierwszym startem Igi Świątek po wielkoszlemowym US Open. Polka nadal czeka na rozegranie premierowego spotkania, ale w pewnym stopniu show zdążyła jej skraść Jelena Rybakina. Chociaż Kazaszka ostatecznie nie wystąpi w japońskiej stolicy, to jednak jej niezadowolenie związane z decyzją WTA o przyznaniu "wolnych losów" tenisistkom, które dobrze sobie radziły w ubiegłym tygodniu, wywołało spore zamieszanie w tenisowej społeczności. Czy jednak mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku powinna mieć do kogokolwiek pretensje?