We wtorkowe popołudnie Skra Częstochowa zmierzyła się na własnym stadionie z Polonią Warszawa w ramach Fortuna Pucharu Polski. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 3:2, ale najgłośniej dyskutuje się o tym, co stało się poza boiskiem. Rafał Smalec, trener Czarnych Koszul, przekazał na pomeczowej konferencji prasowej, że padł ofiarą przemocy ze strony ochroniarzy oraz prezesa Skry, Artura Szymczyka. Skontaktowaliśmy się z klubem z Częstochowy, aby poznać punkt widzenia drugiej strony. Jest on dość... zaskakujący.