27 wrze 2023 | Piłka nożna / Reprezentacja

Reprezentacja Polski. Michał Probierz: nikt nie stracił wiary w awans na mistrzostwa Europy [WYWIAD]

Michał Probierz od początku błyskawicznie zabrał się do pracy. Nowy trener biało-czerwonych chce w krótkim okresie wyselekcjonować jak największą grupę zawodników. – Fajne jest to, że wszyscy są pozytywnie nastawieni – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Czytaj również: Probierz zaskoczył. Dwa nowe nazwiska na jego liście

Wojciech Szczęsny w swoim stylu. "Krycha, Ty wiesz..."

Czytaj też

Wojciech Szczęsny w swoim stylu. "Krycha, Ty wiesz..."

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Za panem pierwszy tydzień w roli selekcjonera. Jakie są pana pierwsze wnioski, spostrzeżenia?
Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji Polski: – Oglądaliśmy wielu zawodników, przeprowadziliśmy wiele analiz i rozmów. Mamy jeszcze tydzień do tego, aby przygotować się do powołań.

– Ile meczów w tym czasie pan obejrzał?
– Nie chodzi o ilość, tylko o jakość. Zawsze musimy oglądać zawodników, ale to nie jest tylko moja praca, lecz również całego sztabu.

– Praca w roli selekcjonera reprezentacji Polski jest dotychczas najbardziej absorbująca czasowo?
– Akurat teraz tak, bo już niedługo mamy pierwsze spotkanie. Trzeba pamiętać, że po dwóch tygodniach gramy bardzo istotny eliminacyjny mecz. Dlatego trzeba się teraz poświęcić, ale nie można zapomnieć o regeneracji, bo nie da się cały czas pracować.

– Praca selekcjonera kadry jest poniekąd pracą 24 godziny na dobę? Cały czas się myśli, analizuje, zastanawia?
– Nie jestem zwolennikiem takiego trendu, żeby pracować 24 godziny na dobę. Trzeba pracować tyle, ile trzeba. Nie można przemęczać samego siebie, tylko należy zrobić wszystko, żeby odpowiednio i dobrze pracować. Do tego potrzeba regeneracji.

– Kolejne urodziny spędził pan poza domem. Od momentu pracy w roli selekcjonera tego czasu dla rodziny jest nieco więcej?
– Rzeczywiście, trochę tak to wygląda, choć od momentu nominacji, w domu byłem przez parę godzin. Teraz jest trochę trudniej, ale mamy taki okres, że trzeba się poświęcić.

– Jak pana najbliżsi zareagowali na nominację?
– Nie było jeszcze czasu na żadne rozmowy. Wszystko działo się tak szybko, że od razu trzeba było wyjechać. Dlatego teraz jest czas na pracę. Dla rodziny również się znajdzie.

Wojciech Szczęsny w swoim stylu. "Krycha, Ty wiesz..."

Czytaj też

Wojciech Szczęsny w swoim stylu. "Krycha, Ty wiesz..."

To powołanie wzbudzi dyskusję. Probierz szykuje niespodziankę

Czytaj też

Adrian Benedyczak i Kacper Kozłowski mają szanse na kolejne powołania do reprezentacji Polski. Tym razem od Michała Probierza (fot: PAP)

To powołanie wzbudzi dyskusję. Probierz szykuje niespodziankę

– Pierwszym kierunkiem były Włochy. Widział się trener między innymi z Piotrem Zielińskim i Łukaszem Skorupskim.
– Nie rozmawiałem z nimi osobiście. Wcześniej rozmawiałem z większością przez telefon. Na miejscu nie spotykaliśmy się osobiście.

– Nie chciał pan w pewien sposób stresować zawodników swoją obecnością na trybunach, dlatego nie było indywidualnych rozmów we Włoszech?
– Nie było możliwości, bo zaraz jechałem w drugie miejsce i spieszyłem się na samolot. Musiałem się szybko przemieścić i podróże były bardzo intensywne. Dlatego też tak to wyglądało.

– W kolejnych dniach wybiera się pan m.in. na dwa mecze PKO BP Ekstraklasy oraz do Szwajcarii i Bułgarii. Wyjazd do nieoczywistych na pierwszy rzut oka miejsc ma pokazać, że każdy piłkarz, który jest w dobrej formie, może zostać doceniony?
– Szukamy zawodników, którzy mogą pomóc tej reprezentacji i w najbliższym czasie mogą być jej silnym punktem. W tym kierunku zmierzamy, aby dostrzec i odpowiednio wyselekcjonować najlepszych.

– Plany na kolejne podróże, aż do zgrupowania są już ustalone?
– Mamy wszystko dograne, bo tutaj nie ma miejsca na przypadek. Chcemy obejrzeć jak największą liczbę zawodników. Obserwujemy dużą grupę ludzi, których chcemy wziąć pod uwagę przy powołaniach.

– Jakie były reakcje zawodników przy telefonicznych rozmowach? Jakie jest ich nastawienie przed październikowymi meczami?
– To są nasze prywatne rozmowy. Fajne było to, że wszyscy są pozytywnie nastawieni. Nikt nie stracił wiary w awans na mistrzostwa Europy.

To powołanie wzbudzi dyskusję. Probierz szykuje niespodziankę

Czytaj też

To powołanie wzbudzi dyskusję. Probierz szykuje niespodziankę

Grał u Probierza w kadrze i klubie. "Jest innym trenerem niż selekcjonerem"

Michał Rakoczy i Michał Probierz (fot. 400mm)

Grał u Probierza w kadrze i klubie. "Jest innym trenerem niż selekcjonerem"

Probierz przerwał milczenie ws. Krychowiaka. "Szanuję decyzję"

Czytaj też

Grzegorz Krychowiak rozegrał w kadrze 100 meczów (fot. Getty)

Probierz przerwał milczenie ws. Krychowiaka. "Szanuję decyzję"

– Dowiedzieliśmy się o rezygnacji z gry w kadrze Grzegorza Krychowiaka. Decyzja mogła być spowodowana tym, że nie znalazł się na szerokiej liście powołanych?
– Nie ma to żadnego znaczenia. Rozmawiałem z nim i szanuję decyzję, którą podjął.

– Martwi pana to, że oprócz Roberta Lewandowskiego, żaden z napastników nie potrafi ostatnio zdobywać bramek?
– Mam nadzieję, że uda się to zmienić. Wierzę, że Arek Milik zacznie strzelać. Jest też grupa zawodników, których obserwujemy i chcemy zobaczyć, kto z nich będzie się wyróżniać.

– W dobrej dyspozycji znajduje się ostatnio Robert Lewandowski. Jaki jest pana pomysł na Lewandowskiego w kadrze?
– Robert jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Chyba każdy trener chciałby mieć go w składzie. Sztuką jest, żeby cały zespół funkcjonował dobrze, a przy okazji inni zawodnicy brali na siebie odpowiedzialność i zdobywali bramki. Wtedy Robertowi będzie dużo łatwiej.

– Często pan wspominał, że chcecie sprawić, aby ostatni mecz z Czechami był tym o awans. Od reprezentacji Polski powinniśmy wymagać sześciu punktów w październiku?
– Więcej nie możemy zdobyć. Zrobimy wszystko, żeby wywalczyć komplet punktów i przystąpić do spotkania z Czechami z jak najlepszej pozycji.

Probierz przerwał milczenie ws. Krychowiaka. "Szanuję decyzję"