Po 100 meczach reprezentacyjna kariera Grzegorza Krychowiaka dobiegła końca. Bywały w niej lepsze i gorsze momenty. Kibice z pewnością szczególnie zapamietają go z mistrzostw Europy 2016. Niektórym z kolei utkwił w głowie pamiętny gol przeciwko Brazylii na mistrzostwach świata U20. — Był strasznie pracowity. Zostawał po treningach. Śmialiśmy się, że to będzie drugi Gerrard, bo tak mocno trenował rzuty wolne — opowiada nam były kadrowicz Patryk Małecki.
Grzegorz Krychowiak przez lata występów w reprezentacji Polski zebrał wielu fanów, ale i też hejterów. Od kilku lat opinia publiczna wymagała od kolejnych selekcjonerów, by ci zrezygnowali z tzw. "starej gwardii", do której należał m.in. piłkarz Abha Club. Mimo sporej krytyki i czasami nawet braku wiary w jego umiejętności, zebrał pokaźne 100 występów z orzełkiem na piersi.
W porównaniu choćby do Roberta Lewandowskiego przebijał się przez młodzieżowe reprezentacje. Zapewne w pamięci zapadły mu mistrzostwa świata U20 w 2007 roku. Polska grała w grupie z Brazylią, USA i Argentyną. W pierwszym meczu, przed ponad 50-tysięczną publicznością, pokonała Canarinhos 1:0. Gola strzelił wówczas 17-letni Krychowiak, który popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego.
— Był niesamowicie pracowity. Zostawał po treningach. Śmialiśmy się, że to będzie drugi Gerrard, bo tak mocno trenował rzuty wolne. Efekty tej pracy widać był później na mundialu— powiedział nam uczestnik tamtego turnieju Patryk Małecki.
W drużynie prowadzonej przez Michała Globisza nie brakowało znanych nazwisk. Poza Krychowiakiem i Małeckim byli choćby Dawid Janczyk, Bartosz Białkowski czy Jarosław Fojut. Krychowiak był wówczas jednym z najmłodszych członków zespołu.
— Był od nas kilka lat młodszy, a już wtedy rzucało się w oczy, że ma bardzo dobre uderzenie. Widać było, że to będzie piłkarz przez duże "P". Później faktycznie tak się stało — kontynuował Małecki.
— Byłem przekonany, że zrobi wielką karierę, tak samo jak Wojciech Szczęsny. Był jeszcze trzeci muszkieter Michał Janota, on miał talent chyba największy ze wszystkich piłkarzy, których prowadziłem, a było ich bardzo wielu. Niestety, z różnych powodów jego kariera nie potoczyła się w idealny sposób. A to, że Krychowiak będzie etatowym reprezentantem Polski seniorów, stało się dla mnie jasne, już wtedy w Kanadzie. Nie zawiódł przeciw starszym rywalom, a świetny turniej ukoronował piękną bramką z Brazylią z rzutu wolnego. Wygraliśmy wtedy 1:0. Przegraliśmy 1:3 w 1/8 finału z Argentyną, która miała w składzie m.in. Angela Di Marię i Kuna Aguero — to z kolei słowa ówczesnego selekcjonera kadry U20 Michała Globisza, który udzielił wywiadu Interii.
Oprócz doświadczenia zdobytego w młodzieżowych reprezentacjach Krychowiak znalazł tam też przyjaciela. Z Wojciechem Szczęsnym trzymał się przez kolejne lata. Zażyłość tej relacji można było zobaczyć we wpisie bramkarza Juventusu w mediach społecznościowych.
“9 lat miałem zaszczyt wspólnej gry z orzełkiem na piersi ze swoim przyjacielem! Razem cieszyliśmy się z pięknych chwil i razem przeżywaliśmy nasze najgorsze porażki. Zaczynaliśmy w 2004 roku w Ciechanowie, potem autokarem jeździliśmy po całej Europie wspólnie marząc by kiedyś zagrać w pierwszej reprezentacji. Grzesiu to marzenie spełnił 100 razy. Za każdym razem dając z siebie 100 procent. I za to należy mu się ogromny szacunek!” — napisał na Instagramie.
Debiut w pierwszej reprezentacji przypadł na 2008 rok. Wówczas drużyna Leo Beenhakkera podejmowała w meczu towarzyskim Serbię. Wygrała 1:0, a Krychowiak pojawił się na boisku w 56. minucie, zmieniając Antoniego Łuszkiewicza. Jednym z nielicznych zawodników z tamtego spotkania, który jeszcze gra zawodowo w piłkę, jest Jakub Rzeźniczak.
— Grzegorz był jeszcze wtedy bardzo cichy i spokojny. Dopiero stawiał pierwsze kroki w seniorskiej piłce. Gdy wychodził na boisko, to nie było widać, że był najmłodszym zawodnikiem na tamtym zgrupowaniu. Biła od niego pewność siebie, a poza boiskiem skromność — stwierdził gracz Kotwicy Kołobrzeg.
Krychowiak na dobre z kadrą zapoznał się po Euro 2012. Od tamtego momentu zaczął regularnie pojawiać się na zgrupowaniach. Był w szatni z przedstawicielami starszego oraz młodszego pokolenia. Strzelił pięć goli. Jakubowi Wawrzyniakowi szczególnie w pamięci zapadł ten z 2015 roku przeciwko Irlandii (2:1). To zwycięstwo przesądziło o awansie Polski na mistrzostwa Europy we Francji. Mimo sukcesu były reprezentant wspomina z przekąsem: — Pierwsze moje wspomnienia? Grałem na lewej obronie, a Grzegorz niepotrzebnie wchodził w moje sektory, bo tam byłem niezastąpiony.
2016 rok i mistrzostwa Europy to peak formy. Polska dotarła do półfinału, a Krychowiak był w najlepszej dyspozycji. Później już tak dobrze nie było. Pojawiał się hejt, a gdy tylko kadra przegrywała, najmocniej obrywało się właśnie jemu. Często jednak zasłużenie.
— Mocno niesprawiedliwa będzie ocena Grzegorza przez pryzmat ostatnich wydarzeń. Opinia publiczna nie może patrzeć tylko na ostatni rok. Musimy brać całokształt jego kariery. Jak każdy piłkarz miał gorsze mecze. To normalne, że na 100 spotkań rozegra się kilka złych lub fatalnych spotkań. Było jednak też wiele wybitnych. Chcę przypomnieć, że Krychowiak zdobył Ligę Europy oraz trafił do PSG, które dzisiaj jest marzeniem wielu piłkarzy — podsumował Wawrzyniak.
— Z jakiegoś powodu symbolem słabej gry reprezentacji stał się właśnie Grzegorz Krychowiak. Wielu zawodników zaliczyło zjazd formy, może poza Wojtkiem Szczęsnym, ale kozłem ofiarnym stał się Grzesiek. Każdy jego błąd był analizowany na wszystkie strony, przez pożal się Boże ekspertów. Nazwijmy rzeczy po imieniu — Krychowiak stał się ofiarą hejtu i fali nienawiści. Starałem się go wspierać, wysyłając sms-y. Inaczej nie mogłem, bo niestety zawodnik nie bywa w Trójmieście — grzmiał Michał Globisz.
Na koniec jednak trzeba oddać Krychowiakowi jedno — nigdy nie odmawiał tej reprezentacji. Gdy przyjeżdżał na zgrupowanie, zawsze zostawiał serce na boisku. Marzył o dobiciu do "setki" występów. Cel osiągnął. Teraz mogą wykazać się inni.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.