{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Szczęśliwy zbieg okoliczności dla Industrii Kielce. Lider PSG nie zagrał, bo tuż przed meczem został tatą
Maciej Wojs /
Industria Kielce po pasjonującym spotkaniu pokonała Paris Saint-Germain HB 30:29 (16:15) w hicie 3. kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Kilka godzin przed spotkaniem okazało się, że w szeregach paryskiej ekipy zabraknie jej lidera, Luca Steinsa. Powodem niespodziewanej nieobecności filigranowego gracza były... narodziny dziecka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kielce znów lepsze od PSG! Wielka wygrana na pożegnanie prezesa Servaasa
Korespondencja z Kielc
Paryżanie trzymali w tajemnicy informację o absencji swojego lidera tak długo, jak było to możliwe. Trener mistrzów Polski Tałant Dujszebajew dowiedział się o tym rankiem w dniu meczu. Do kibiców i dziennikarzy wiadomość ta dotarła kilka godzin później, gdy Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) opublikowała na swej stronie składy na wieczorne spotkanie.
Wiadomość ta zmieniała wiele – pod nieobecność znanego z niezwykle szybkiej i dynamicznej gry Steinsa, w składzie PSG zostawało dwóch graczy mogących zarządzać grą zespołu ze środka rozegrania: 23-letni niedoświadczony jeszcze Sadou N'tanzi oraz starszy o 16 lat legendarny i mający już najlepszy czas za sobą Nikola Karabatić. Obaj grający wolniej i bardziej statycznie, co było dobrą informacją dla Kielc.
Holender w poprzednim trzech sezonach dał się mistrzom Polski mocno we znaki – i to nie tylko dlatego, że w ostatniej chwili wycofał się z transferu do kieleckiego zespołu, wystawiając Industrię i jej ówczesnego prezesa Bertusa Servaasa do wiatru. Swoim dynamicznym i żywiołowym stylem gry 28-latek "wysadzał" z butów kieleckich graczy. W czterech wcześniejszych meczach przeciwko mistrzom Polski rzucił 16 bramek i zanotował 18 asyst, a kibicom w pamięci zapadły jego potyczki z wyższym aż o 39 cm Tomaszem Gębalą. W środę szef obrony Industrii nie musiał radzić sobie z przemykającym gdzieś na wysokości jego bioder rywalem.
Pod nieobecność Steinsa PSG nie zdołało wywieźć z Kielc punktów i doznało pierwszej porażki w tym sezonie. Industria zdobyła natomiast dwa punkty, które wobec środowej kontuzji Alexa Dujshebaeva i nieznanej daty powrotu do gry Andreasa Wolffa, mogą w dłuższej perspektywie okazać się niezwykle cenne.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kielce wygrały, ale straciły gwiazdę. "Coś w mojej nodze pękło"