04 paź 2023 | Piłka nożna / Reprezentacja

Reprezentacja Polski. Tomasz Jodłowiec: nie mamy drużyny, która się bardzo dobrze rozumie

Reprezentacja Polski znajduje się w bardzo trudnej sytuacji (fot. PAP).

Tomasz Jodłowiec rozegrał 49 spotkań w reprezentacji Polski. Wystąpił we wszystkich meczach pamiętnego i świetnego dla kadry Euro 2016. – Potrafimy grać lepiej jako powołani zawodnicy oraz reprezentacja. Nie tworzyliśmy zespołu, który się bardzo dobrze rozumie – powiedział nam piłkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Takiej sytuacji dawno nie było. Selekcjonerzy unikali tej ligi

Przewidujemy pierwsze wybory Probierza. Nie będzie rewolucji

Czytaj też

Reprezentanci Polski na jednym z treningów (fot. PAP).

Przewidujemy pierwsze wybory Probierza. Nie będzie rewolucji

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – W czwartek poznamy powołania trenera Michała Probierza. Spodziewasz się bardziej kontynuacji, czy może małej rewolucji?

Tomasz Jodłowiec, 49-krotny reprezentant Polski, uczestnik Euro 2016, siedmiokrotny mistrz Polski: – Myślę, że trener Probierz będzie chciał pokazać coś swojego. Zmiany na pewno będą, ale czy duże? Tego dowiemy się dopiero po powołaniach. Teraz ciężko jest się do tego odnieść.

– Znasz selekcjonera przede wszystkim z drugiej strony, często rywalizowaliście przeciwko sobie. Jak wspominasz tego trenera?

– Kojarzy się z charakterem. Widać, że na boisku był niesamowitym zadziorą jako zawodnik. Ma wielką charyzmę jako trener. Mentalnie będzie chciał wznieść zawodników na jak najwyższy poziom. W piłce to jest bardzo ważne. Będzie to jednak coś zupełnie innego. Jestem ciekawy, jak poradzi sobie w najbliższych meczach eliminacyjnych.

– Na jaką taktykę może postawić trener Probierz?

– Nie pracowałem z nim w jednym klubie i ciężko jest mi mówić o jego pomysłach taktycznych. Mamy potencjał i dobrych zawodników, zwłaszcza ofensywnych. Trzeba postawić na właściwych, którzy będą w dobrej formie. Selekcjoner musi wydobyć z piłkarzy to, co najlepsze. Sto procent się nie da, ale najlepiej jak najwięcej. Jesteśmy w stanie wygrać trzy ostatnie mecze i awansować na Euro 2024.

– Zadziorności, woli walki i charakteru brakowało kadrze w ostatnich spotkaniach?

– Nie mogę powiedzieć, że brakowało charakteru, bo zawodnicy na pewno chcieli wygrywać mecze. Nie mamy drużyny, która się bardzo dobrze rozumie. Przez poprzednich trenerów, a zwłaszcza ostatniego nie zostało to dobrze poukładane. Nie było zespołu i takie jest moje spostrzeżenie. W tym tkwił duży problem. Brakowało drużynowej siły. Potrafimy grać lepiej jako powołani zawodnicy oraz reprezentacja. Nie tworzyliśmy zespołu, który się bardzo dobrze rozumie. Dlatego nasza gra nie była przekonująca i teraz mamy problem.

– Powiedz z perspektywy swojej kariery. Relacje w szatni i atmosfera w kadrze momentami są wręcz najważniejsze?

– To jest bardzo ważne. Przekonałem się o tym również w klubach. Przez atmosferę buduje się charakter drużyny. Musi być odpowiedni klimat w zespole.

– Jesteś mocno rozczarowany kadencją Fernando Santosa?

– Dużo zależy od formy zawodników, którzy przyjeżdżają na reprezentację, jednak trener ma na wszystko wielki wpływ. Dzisiaj w piłce jest jeszcze większa rywalizacja i z nikim nie jest łatwo wygrywać. To tylko sport i teraz nie jest tak, że jechałeś na Wyspy Owcze i wiedziałeś, że będzie 0:7. Trzeba swoje wybiegać i być drużyną. Dużą rolę odgrywa koncentracja, obojętnie z kim grasz.

– Październikowe zgrupowanie może być momentem przełomowym dla niektórych piłkarzy z naszej ligi? W wielkiej formie są m.in. Paweł Wszołek, czy Filip Marchwiński.

– Na pewno pokazują dobrą formę, ale też nie ma zbyt wiele czasu na nowości. Potrzebne są trzy zwycięstwa, które mogą dać nam awans. Kiedy postawisz na nowych zawodników, to nie masz pewności, jak wszystko zafunkcjonuje. Czasami nie jest łatwo przenieść formy z klubu na kadrę. Trener zobaczy, jak na treningach prezentują się poszczególni zawodnicy. Paweł Wszołek swoją świetną formą dał przez dłuższy okres wiele do myślenia. Trener Probierz będzie mieć mało czasu i trudne zadanie, żeby wszystko jak najlepiej poukładać.

– Kilka lat temu zabrzmiałoby to wręcz ironicznie, ale teraz sytuacja jest zupełnie inna. Mamy się czego obawiać przed spotkaniami z Wyspami Owczymi i Mołdawią?

– Jak zagramy na swoim optymalnym poziomie i będziemy drużyną, to nie mamy się czego obawiać. Na pewno jesteśmy lepszym zespołem, mamy lepszych zawodników, tylko musimy dobrze funkcjonować na boisku. Reprezentacja musi w końcu pokazać to, co ma jako najlepsze. Zarówno indywidualnie, jak i drużynowo.

Mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią będzie można obejrzeć na antenach Telewizji Polskiej, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i SMART TV.

Przewidujemy pierwsze wybory Probierza. Nie będzie rewolucji