Siatkarze reprezentacji Iranu wydawali się jednym z faworytów rozgrywanego w Rio de Janeiro turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Paryżu, tymczasem po czterech meczach nie mają już praktycznie szans na wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej. W środę wicemistrzowie Azji doznali niespodziewanej porażki 1:3 z Czechami.
To już trzecia porażka Irańczyków w kwalifikacjach. Turniej rozpoczęli od przegranego 1:3 meczu z Niemcami i sensacyjnej porażki 0:3 z Ukraińcami. Gdy w kolejnym meczu odnieśli planowane zwycięstwo nad Katarem (3:0), wydawało się, że być może wracają na dobre tory. W środę jednak po raz kolejny niespodziewanie przegrali, tym razem ulegając w czterech setach Czechom (17:25, 22:25, 25:21, 20:25).
Po tej porażce ich szanse na wywalczenie awansu na igrzyska poprzez turniej kwalifikacyjny są już wyłącznie iluzoryczne. Po czterech meczach mają na koncie raptem trzy punkty i w ośmiozespołowej tabeli zajmują dopiero 6. miejsce. A przed nimi jeszcze mecze z wciąż liczącymi się w walce o bilety do Paryża reprezentacjami Włoch, Brazylii i Kuby.
W tej sytuacji ostatnią nadzieją dla irańskiej reprezentacji będzie awans poprzez Ranking FIVB. Kwalifikację olimpijską uzyska z niego pięć zespołów, w tym najwyżej rozstawiona drużyna z Afryki. Ale i tu awans Irańczyków nie jest wcale przesądzony, bo na ten moment zajmują w nim dopiero 10. miejsce. Wyżej plasują się m.in. Japonia, Włochy, Brazylia, Argentyna i Serbia, a tuż za ich plecami są Kanada i Holandia. Z tego grona tylko niektórzy wywalczą bilety na igrzyska poprzez turnieje kwalifikacyjne. Reszta będzie polegać na rankingu – tak jak Iran.
Irańscy siatkarze dwukrotnie wystąpili na igrzyskach olimpijskich – w 2016 roku w Rio de Janeiro zajęli 5. miejsce, a pięć lat później w Tokio zakończyli rywalizację na 9. pozycji.