Kilkadziesiąt meczów w sezonie? Norma. Reprezentanci są mocno eksploatowani i niewiele wskazuje, by to się zmieniło. – Plan do 2028 roku jest wypchany po brzegi – przyznał Michał Ruciak, były kadrowicz. Kolejny mecz polskich siatkarzy, z Argentyną, w piątek w Telewizji Polskiej.
Po wygranej z Meksykiem (3:0) i dniu przerwy, rywalem wicemistrzów świata będzie trzecia drużyna igrzysk w Tokio – reprezentacja Argentyny. Zawodnicy z Ameryki Południowej do tej pory pokonali po 3:0 Meksyk oraz Bułgarię, 3:2 Belgię oraz przegrali 1:3 z Kanadą.
– Spodziewam się trudnego meczu. Walczą o życie. Jeśli przegrają z nami, mogą nie mieć "biletu" na igrzyska w Paryżu. Będą chcieli pokazać, że w tym dniu są od nas lepsi. Jeśli zagramy na swoim poziomie jestem przekonany, że wygramy – ocenił Tomasz Fornal na antenie TVP Sport.
W mediach coraz częściej pojawia się dyskusja na temat liczby meczów, które muszą rozegrać biało-czerwoni. Dla wielu "maraton" trwa zdecydowanie za długo. Niewiele wskazuje na to, że sytuacja ulegnie zmianie w kolejnych latach...
***
Filip Kołodziejski, TVPSPORT.PL: – Czy według pana liczba meczów siatkarskich powinna być mniejsza?
Michał Ruciak: – Bardzo trudno wytrzymać "siatkarski maraton". Reprezentant kraju gra przez dwanaście miesięcy, wliczając kilka krótkich przerw. Wolne chwile następują po zakończeniu sezonu w lidze, ale już nie po dużych turniejach. Po mistrzostwach Europy Polacy mieli trzy dni na regenerację, a przecież i tak został przeprowadzony jeden trening. Na tym szczeblu spotkania są na najwyższym poziomie. Psychicznie też trzeba być bardzo silnym. Nie ma czasu na zwątpienia. Trudne jest też ciągłe przebywanie poza domem. Najbliżsi zostają w Polsce, a siatkarze latają po całym świecie. Sezon kadrowy bardzo się wydłużył. Zaczął się w końcówce maja. Zakończy w... październiku. Pięć miesięcy "wyjętych" z życia.
– Jak to wytrzymać?
– Najważniejsze, by mieć cel i marzenia. Jest wiele wyrzeczeń. Trzeba się poświęcić. Żeby utrzymać motywację potrzebny jest po drodze sukces. Medale i zwycięstwa napędzają. Wtedy ekipa widzi, że są efekty ciężkiej pracy. Przez siedem lat grałem w biało-czerwonej koszulce. Nie jest tak kolorowo, jakby się reszcie wydawało. Wiadomo, wracaliśmy do kraju z medalami, ale dużo nas to kosztowało. Droga na szczyt nie była usłana różami.
– Rzadko mówi się o gorszych momentach...
– Nie ma osoby, która nie doświadczyła w życiu niepowodzeń. My, jako siatkarze, co cztery lata czekaliśmy na igrzyska olimpijskie. Marzyliśmy o zdobyciu medalu. Niestety, zatrzymywaliśmy się na ćwierćfinale. Znam gorycz porażki. Były momenty smutku i bezsilności. W każdym z nas trwała wewnętrzna walka. W sezonie ligowym można było odczuć, że kilku zawodników jest po prostu zmęczonych fizycznie i psychicznie. Ciężko pracowaliśmy w okresie wakacyjnym. Nie leżeliśmy na plaży. Niektórym długo zajmowało, by na nowo poczuć głód rywalizacji. Trudniej jest wrócić z reprezentacji do ligi niż na odwrót.
– Siatkarze miesiącami przebywają w tym samym gronie. To równie wymagające?
– Trenerzy pozwalają na częstsze spotkania z rodziną. Gdy widzi się po długiej przerwie żonę albo dzieci naprawdę łapie się energię. Dużo zależy od selekcjonera. Teraz Polacy pod wodzą Nikoli Grbicia częściej "resetują głowę". Oczywiście, są skoncentrowani na treningach, ale od czasu do czasu mogą odpoczywać w gronie osób, które kochają. Mają czas, by nie myśleć tylko o pracy i siatkówce.
– "Aniołki Matusińskiego" mówią wprost, że po sezonie ograniczają ze sobą kontakt. Siatkarze mają podobnie?
– Nie da się ukryć, że tak jest. W okresie regeneracyjnym zawodnicy potrzebują więcej oddechu, luzu. Zdarza się, że w trakcie miesiąca albo dwóch jest się dłużej w jednym pokoju z kolegą niż z żoną bądź dziewczyną. Po tym wszystkim chce się mieć czas na oddech. Nikogo to nie powinno dziwić.
– Myśli pan, że meczów w napiętym już grafiku będzie mniej?
– Patrząc na decyzje na najwyższych szczeblach, będzie o to bardzo trudno. Nie widzę możliwości. Przecież nawet mistrzostwa świata mają być co dwa lata. Plan do 2028 roku jest wypchany po brzegi.
– Paradoksalnie może to zaszkodzić siatkówce?
– Sukcesy Polaków nie mogą się przejeść. Kibice potrzebują wygranych i medali. Fajnie mieć idoli, którzy wychowują nowe pokolenia. Warto mieć wzór do naśladowania. Problem zacząłby się robić w momencie, w którym trwałaby passa przegranych. Siłą rzeczy zainteresowanie by spadło. Na to się na szczęście nie zanosi. Polacy będą w światowej czołówce jeszcze przez wiele lat. Głównym celem pozostanie medal igrzysk olimpijskich. Czekamy na niego od 1976 roku. Byłoby to spełnienie dla całego narodu.
Polska – Argentyna. Gdzie oglądać mecz siatkówki? (06.10.2023)
Piątkowe spotkanie zapowiada się więc bardzo ciekawie. Transmisja meczu Polaków z Argentyńczykami na żywo w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej oraz Smart TV. Studio zacznie się o 9:25. Komentatorami będą Piotr Dębowski oraz Radosław Panas.
Kiedy mecz: piątek, 6 października, godzina 10:00
Gdzie i o której transmisja: studio od 9:25 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV, od 9:40 w TVP 1
Kto skomentuje: Piotr Dębowski, Radosław Panas
Prowadzący studio: Marcin Rams, Krzysztof Ignaczak
Reporterzy: Sara Kalisz, Filip Czyszanowski
Goście/eksperci: Zbigniew Bartman, Marcin Możdżonek
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.