{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Michał Winiarski o krok od awansu z reprezentacją Niemiec na igrzyska olimpijskie. Piąta wygrana w piątym meczu

Reprezentacja Niemiec siatkarzy jest bez dwóch zdań rewelacją turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. Zespół Michała Winiarskiego w swoim piątym meczu bez większych kłopotów pokonał 3:0 kadrę Czech i jest już dosłownie o krok od awansu na przyszłoroczną imprezę w Paryżu. Tylko siatkarski kataklizm mógłby jeszcze zatrzymać Niemców.
Niespodzianka w grupie polskich siatkarzy. Sytuacja nagle się odwróciła
Czytaj też:

Reprezentacja Polski siatkarzy pokonała Argentynę. Wilfredo Leon: my dalej chcemy tu wygrywać
Reprezentacja Niemiec zdecydowanie trafiła z formą na najważniejszy turniej tego sezonu reprezentacyjnego. Zespół prowadzony przez Michała Winiarskiego suchą stopą przechodzi przez kwalifikacje olimpijskie pokonując w międzyczasie faworytów. Po pierwszych czterech meczach miał już na swoim rozkładzie m.in. Brazylię i Włochy.
Co więcej, wszystkie dotychczasowe spotkania Niemcy wygrali za trzy punkty. Świetną serię podtrzymali także w piątym meczu z kadrą Czech. Wygrali 3:0 i są już niemal pewni awansu na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie.
Na dwie kolejki przed końcem mają pięć punktów przewagi nad trzecią w tabeli Brazylią, a w perspektywie spotkania z będącym na ostatnim miejscu Katarem oraz z Ukrainą. A do awansu wystarczy zwycięstwo w jednym z tych starć. Choć może okazać się, że nawet dwie porażki nie zamkną drogi do Paryża.
To wszystko dlatego, że bezpośredni rywale do awansu – Włochy i Brazylia – mają do rozegrania jeszcze spotkanie między sobą. To oznacza, że któraś z tych kadr zakończy kwalifikacje w najlepszym wypadku z pięcioma zwycięstwami na koncie. A Niemcy już teraz mają ich tyle w dorobku. Jak zwyciężą w meczu z Katarem, co wydaje się wielce prawdopodobne, to w żadnym stopniu nie będą musieli patrzeć na rywali. Ostatnie spotkanie pomiędzy reprezentacją Włoch i Brazylii może okazać się z kolei bezpośrednim starciem o drugi bilet do Paryża.