Perfekcyjny sezon – powiedział krótko po meczu Polski z Holandią prezes PZPS Sebastian Świderski. Trudno dyskutować. Polscy siatkarze sięgnęli po złoto Ligi Narodów i mistrzostw Europy, a na koniec zrealizowali cel numer jeden, czyli awans na igrzyska olimpijskie. Trudno o lepszy prognostyk przed sezonem olimpijskim, ale Świderski przestrzega przed nadmiernym optymizmem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bonjour Paris! Polscy siatkarze jadą na igrzyska olimpijskie!
Wspaniały sezon reprezentacyjny został zamknięty w równie wspaniałym stylu. Siatkarze reprezentacji Polski pokonali w szóstym meczu kwalifikacji olimpijskich Holandię i zapewnili sobie awans na przyszłoroczne igrzyska. Cel numer jeden został zatem zrealizowany. Polscy siatkarze dołączyli do siatkarek, które bilety do Paryża zabukowały sobie podczas turnieju w Łodzi.
– Zakładając plany przed sezonem, ten turniej był naszym głównym celem. Wielkie brawa dla sztabu i wszystkich zaangażowanych ludzi za zrealizowany cel, czyli awans na igrzyska. Po drodze nie możemy jednak zapomnieć o zwycięstwach w Lidze Narodów i mistrzostwach Europy. Perfekcyjny sezon. Mam nadzieję, że chłopaki dostaną chwilę przerwy, żeby przygotować się do sezonu ligowego, bo on też będzie morderczy. Dlatego mówimy o tym zdrowiu. Liga jest bardzo ważna, żeby przygotować się do kadry. To nie jest tak, że panowie spotkają się tydzień przed igrzyskami i zaczną grać. Będą przygotowywać się w trakcie całego sezonu ligowego. Wydaje mi się, że to granie końcówek daje zawodnikom więcej pewności siebie niż takie wygrywanie setów do 12, 14 czy 15. Tam nie ma takiej presji. A ta presja uczy cię siatkówki – mówił w studiu TVP Sport po meczu z Holandią prezes PZPS Sebastian Świderski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rozbili rywali w pył! Znamy pierwszą drużynę z awansem na IO
Z tegorocznej przerwy reprezentacyjnej siatkarze wyciągnęli niezwykle dużo. A co ważne, awansując drogą kwalifikacyjną na igrzyska olimpijskie zapewnili sobie spokój w przyszłorocznej Lidze Narodów. Tam nie będzie już wielkiej walki o rankingowe punkty. Choć te, nawet będąc pewnym gry w Paryżu, będą miały znaczenie.
Następne
– Pamiętajmy, że z rankingu FIVB będzie rozstawienie. Francja jako gospodarz pod numerem jeden, dwa następne miejsca dla pierwszych dwóch zespołów z rankingu, a później reszta dolosowywana. Warto być jak najwyżej, ale wydaje mi się, że nasza kadra pójdzie takim tropem, jak w tym roku, tzn. pierwsze dwa tygodnie trochę luźniejsze dla tych, którzy grali najwięcej, a później już takim składem, jaki będzie jechać na igrzyska olimpijskie – przyznał Świderski.
Na mówienie o celach na igrzyska olimpijskie jeszcze przyjdzie czas. Duże znaczenie będzie miała w tej kwestii sytuacjach zdrowotna biało-czerwonych. Nauczeni doświadczeniem z ostatnich imprez wiemy też, że lepiej podejść do sprawy z chłodną głową.
– Nie pompujmy balonika. Z pięciu ostatnich igrzysk na czterech było pompowanie, że jedziemy po medal. Teraz skupmy się na tym, żeby ta reprezentacja się przede wszystkim dobrze przygotowała, była w zdrowiu i żeby na imprezie zagrała w optymalnym składzie. Wyniki przyjdą same – powiedział otwarcie prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Polscy siatkarze mają jeszcze do rozegrania jedno spotkanie w turnieju kwalifikacyjnym w Xi'an. W niedzielę 8 października zagrają o godz. 13:30 z Chinami. Transmisja w Telewizji Polskiej.
Następne