Ogromny skandal we francuskiej Ligue 1! W trakcie meczu ligowego Montpellier z Clermont jeden z kibiców rzucił petardę na murawę tuż obok bramkarza ekipy przyjezdnych, Mory'ego Diawa. Spotkanie zostało przerwane.
Rywalizacja musiała jednak zostać przerwana za sprawą wielkiego skandalu. W pewnym momencie na boisko spadła petarda, która trafiła tuż obok bramkarza ekipy przyjezdnych, Mory'ego Diawa. Piłkarz ogłuszony padł na ziemię i został zniesiony na noszach.
Co więcej, czerwoną kartkę otrzymał Neto Borges z Clermont (90+2), który po tej sytuacji pokazał środkowy palec kibicom Montpellier.
Po opuszczeniu boiska przez bramkarza, sędzia zdecydował się przerwać mecz. Jak informuje francuski dziennik "L'Equipe", rywalizacja prawdopodobnie nie zostanie dokończona i Clermont, które przegrywało 2:4 otrzyma trzy punkty walkowerem. Decyzja jednak nie została jeszcze podjęta.