| Piłka nożna / Betclic 1 Liga
Wisła Płock walczy o powrót do PKO BP Ekstraklasy. Nafciarze zaliczyli serię pięciu meczów bez porażki, którą ostatnio brutalnie przerwała Arka Gdynia. Marek Saganowski jest zbudowany postawą zespołu w minionych tygodniach, ale nie ma wątpliwości, że takie wpadki nie mogą się przytrafiać. – To trochę zamazuje korzystny obraz, który namalowaliśmy w poprzednich kolejkach. Zjadła nas pycha po dobrych występach – podkreślił szkoleniowiec płocczan w rozmowie z TVPSPORT.PL.
👉 I liga, II liga, Puchar Polski i nie tylko w TVP. Sprawdź szczegóły!
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Pierwsze kolejki były dla was trudne. Po czterech meczach bez wygranej pojawiły się jakieś wątpliwości?
Marek Saganowski: – Nie, absolutnie. Jeśli spojrzymy na zmiany personalne, do których doszło latem w drużynie, to początek mógł być trudny. Kształtowanie zespołu to proces. Musieliśmy to przeczekać i przepracować, ale ostatnio mieliśmy już duże powody do optymizmu. Zdobyliśmy 10 z 15 możliwych do zdobycia punktów. Jak na tak mocno przebudowaną drużynę, to dobry wynik.
– Humory przed przerwą na mecze reprezentacji popsuła porażka 0:3 z Arką Gdynia. Co takiego stało się w tym spotkaniu?
– To boli także dlatego, że przegraliśmy przed własną publicznością. Szkoda, bo to trochę zamazuje korzystny obraz, który namalowaliśmy w poprzednich kolejkach. Nie mieliśmy na boisku kogoś, kto wyzwoliłby wśród pozostałych pozytywną energię. O to mogę mieć pretensje do bardziej doświadczonych zawodników. Niestety, ale wydaje mi się, że trochę zjadła nas pycha po dobrych rezultatach z wcześniejszych kolejek. Piłka nożna nie wybacza takiego podejścia, o czym boleśnie się przekonaliśmy. Liczą się nie tylko umiejętności, ale – przede wszystkim – odpowiednia mentalność i chęć ciężkiej pracy. Tego zabrakło. Wierzę jednak, że to wyłącznie wypadek przy pracy i że szybko odbudujemy zaufanie kibiców.
– To była wasza pierwsza domowa porażka. Kładzie pan nacisk na to, by dobra gra u siebie była podstawą przy budowaniu wysokiej pozycji w lidze?
– Tak, chciałbym zbudować tutaj twierdzę Płock. Staramy się stworzyć drużynę, która będzie przegrywać u siebie bardzo rzadko. Jeśli jednak porażka się przytrafi, to po bardzo ciężkiej walce, a rywal będzie musiał dosłownie wyrwać nam te punkty. Tego nie widziałem w ostatnim meczu. Zdecydowana większość zawodników zagrała poniżej swoich możliwości.
– Ostatnie tygodnie pokazały już jednak progres pana zespołu. Gdzie zrobiliście największe postępy?
– Początkowo mankamentem było stwarzanie sytuacji podbramkowych i strzelanie goli. Oddawaliśmy za mało strzałów, do tego chcieliśmy wyeliminować indywidualne błędy. Chcieliśmy, by podstawą była dobra gra w defensywie. Trochę skomplikowała nam to kontuzja Marcina Biernata, który jest naszą bardzo istotną postacią, ale i z tym musimy sobie poradzić. Uważam, że zmierzamy we właściwym kierunku i gra wygląda coraz lepiej.
– Jak ma prezentować się Wisła po dłuższym okresie pana pracy?
– Zachęcam do ofensywnej gry i szybkich ataków. Chcemy grać pressingiem, by rywale mieli jak najmniej czasu na odpoczynek. Nie można jednak być zamkniętym na inne opcje. Czasami trzeba postawić na takie rozwiązania, jak w meczu z Wisłą w Krakowie. Wiedziałem, że jeśli tam otworzymy się zbyt mocno, to przeciwnicy wykorzystają to, bo bardzo dobrze radzą sobie w kontrataku. Trzeba wierzyć w swój pomysł, ale równie ważne jest to, by umieć dostosować się do warunków i tego, co prezentuje rywal. Nie będziemy rzucać się z motyką na słońce.
– Ma już pan za sobą 11 meczów w roli trenera w pierwszej lidze. Jak ocenia pan te rozgrywki?
– Z pewnością jest ogromna różnica pomiędzy pierwszą a drugą ligą. Piłkarze mają tutaj większe umiejętności, a zespoły są lepiej przygotowane pod względem taktycznym. Wiele drużyn skupia się, przede wszystkim, na tym, by nie stracić gola. Właśnie z tego powodu zespoły grające zbyt ofensywnie czasami mają kłopoty.
– Może pan powiedzieć, że drużyna już jest ukształtowana?
– Jeśli chodzi o atmosferę w szatni, to można już to stwierdzić. Czynnikami budującymi atmosferę w drużynie są na pewno także wiara w sukces sportowy, ale równie istotne są reakcje i działania podejmowane po przegranej. Pokazał to wspomniany już przeze mnie trudny mecz w Krakowie, gdzie wszyscy stanęli na wysokości zadania. Walczyliśmy o ten jeden punkt. Zimą dokonamy jeszcze pewnych korekt, ale zespół już wygląda dobrze.
– W lipcu nie chciał pan jeszcze jednoznacznie deklarować waszych celów na ten sezon. Uzależniał pan to od ruchów transferowych, do których jeszcze miało dojść. Dzisiaj może już pan powiedzieć, że gracie o awans?
– To nie ulega wątpliwości. Jesteśmy ambitnymi ludźmi i chcemy walczyć o zwycięstwo w każdym starciu. Wierzę w tych zawodników, widzę, jak się rozwijają. Oczywiście, czasami będą przytrafiać się gorsze mecze, ale to normalne, zwłaszcza po tak dużych zmianach personalnych. Pracujemy nad tym, by eliminować kolejne błędy, doskonalimy się. Będę zadowolony, jeśli na koniec rundy jesiennej znajdziemy się w pierwszej szóstce.
Czytaj też: Mamy to! Wielki pakiet polskiej piłki w Telewizji Polskiej!
– Chciałem zmienić temat i porozmawiać jeszcze na temat reprezentacji Polski. Czego spodziewa się pan po najbliższych meczach z Wyspami Owczymi i Mołdawią?
– Liczę na to, że Michał Probierz może poukładać to wszystko. Ostatnio niespecjalnie wyczekiwałem kolejnych spotkań drużyny narodowej, ale teraz to się zmieniło.
– Dlaczego?
– Byłem zmęczony podejściem i polityką Fernando Santosa. Nie chciało mi się już czytać ani słuchać tego, kto z kim jest skonfliktowany albo jaka kolejna afera pojawiła się wokół kadry. To było smutne i niestety taki sam był obraz naszej reprezentacji na boisku. Myślę, że Michał Probierz to zmieni. Nowy selekcjoner wniósł wiele pozytywnej energii i okaże się świeżym powiewem dla kadrowiczów. Dobrze, że postawiono na osobę, która zna realia. Probierz ma doświadczenie zarówno w piłce klubowej, jak i reprezentacyjnej. Praca z kadrą U21 powinna mu wydatnie pomóc.
– Selekcjoner zaskoczył niektórymi powołaniami. Na zgrupowaniu pojawił się chociażby Patryk Peda. Jak ocenia pan tę decyzję?
– Osobiście postawiłbym na Ariela Mosóra, który bardzo dobrze prezentuje się w Ekstraklasie. Selekcjoner współpracował jednak z każdym z nich w młodzieżówce i zna ich doskonale. Ma jakieś powody, które sprawiły, że postawił na Pedę.
– Probierz już na początku musi znaleźć sposób na zastąpienie kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Możemy mieć obawy o to, jak bardzo odczujemy nieobecność "Lewego"?
– Jeśli Roberta miało kiedyś zabraknąć, to właśnie przed takimi meczami. Nie możemy ciągle patrzeć na naszą drużynę przez pryzmat Lewandowskiego. Teraz przed szansą staną ci, którzy wcześniej byli w cieniu Roberta. W obu meczach będziemy faworytami, ale nie można zapomnieć, że ci przeciwnicy już sprawili nam niemałe problemy. Nie sądzę jednak, by brak Lewandowskiego miał przeszkodzić w zdobyciu kompletu punktów.
– Opaska kapitańska uskrzydli Piotra Zielińskiego?
– Można w to wierzyć. Słyszałem jego wypowiedzi i dało się w nich wyczuć optymizm. O wiele gorzej wyglądało to po wrześniowych meczach kadry. W przeszłości już kilka razy widzieliśmy w reprezentacji tego Zielińskiego, którego kojarzymy z Napoli. Oby i tym razem wszedł na poziom z klubu.
– Pojedziemy na mistrzostwa Europy?
– Oczywiście, że tak. Nawet w przypadku braku bezpośredniego awansu powinniśmy zakwalifikować się przez baraże. Patrzę na to optymistycznie i wierzę, że wygramy trzy ostatnie mecze grupowe, a później pojedziemy na turniej do Niemiec.
Kiedy mecz: czwartek, 12 października, godzina 20:45
Gdzie i o której transmisja: studio od 19:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV; w TVP 1 od 20:20
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mateusz Borek (Warszawa), Patryk Ganiek (Wyspy Owcze)
Reporterzy: Kacper Tomczyk (Warszawa), Hubert Bugaj, Jacek Kurowski (Wyspy Owcze)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Jerzy Brzęczek, Mariusz Lewandowski, Robert Podoliński (analiza), Marcin Żewłakow (Wyspy Owcze)
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.