12 paź 2023 | Piłka nożna / Reprezentacja

El. Euro 2024. Dzień z życia piłkarza Wysp Owczych. "O ósmej praca, o osiemnastej Liga Konferencji"

Rene Shaki Joensen do 16:00 jest elektykiem, po 16:00 piłkarzem (fot. KI Klaksvik/Getty)

W reprezentacji Wysp Owczych nadal występują piłkarze, którzy na co dzień pracują. Wciąż stanowią oni większość. W tym sezonie niektórzy z nich muszą połączyć działania na trzech frontach: nie dość, że w barwach KI Klaksvik grają w rodzimej lidze, to jeszcze w Lidze Konferencji Europy i reprezentacji. Rene Shaki Joensen jest elektrykiem, Odmar Faero pracuje w stoczni.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

👉 Mamy to! Wielki pakiet polskiej piłki w Telewizji Polskiej!

👉 I liga, II liga, Puchar Polski i nie tylko w TVP! Sprawdź szczegóły

Mecz z Polską? Woli... pracę w hurtowni. "Bardziej się opłaca"

Czytaj też

Mecz z Polską? Woli... pracę w hurtowni. "Bardziej się opłaca"

Korespondencja z Torshavn

Reprezentacja, liga, europejskie puchary, praca. Dzień z życia piłkarza KI Klaksvik rodem z Wysp Owczych nie wydaje się najprostszy. A już na pewno nie jest krótki. W kadrze znajduje się czterech graczy, którzy z klubem osiągnęli pierwszy, historyczny awans do fazy grupowej Ligi Konferencji. Ich trybu życia to jednak nie zmieniło. Rene Shaki Joensen nadal pracuje jako elektryk. W dodatku... do pracy dojeżdża na drugi koniec archipelagu.

– Wstaję o szóstej, zaczynam od porannej rutyny: śniadanie, prysznic, rozciąganie. Potem jadę do pracy około godzinę, bo mieszkam w Torshavn, a pracuje na drugim końcu Wysp Owczych, w Klaksvik. Wyjeżdżam o siódmej, o ósmej zaczynam pracę. Raz naprawiam awarie sieci, czasem to tylko kosmetyka, a czasem trzeba bardziej się wysilić – przyznaje.

– Kończę pracę o szesnastej, potem czekając na trening, który zaczyna się o siedemnastej idę na siłownię, staram się poćwiczyć przed zajęciami, żeby potem szybciej wrócić do domu. Zwykle wolny jestem po dziewiętnastej, a do domu dojeżdżam około dwudziestej – wylicza. Łatwo nie jest, więc pomocnik nosi się ze zmianami w życiu codziennym.

– Mało jest czasu na cokolwiek innego, na rodzinę, na przyjaciół. Za pół roku kończę kontrakt jako elektryk i na chwilę będę chciał skupić się tylko na piłce. Nie spodziewałem się, że czasu będzie tak mało. To przez Ligę Konferencji, ale nie mogę przecież na to narzekać. Do tego dochodzi kadra, wyjazdy, wyloty. Dobrze, że mój szef też jest członkiem zarządu KI, więc jest wyrozumiały – uśmiecha się.

– Trzy fronty to już trochę za dużo. Zwłaszcza gdy ma się dzieci, a sam mam dwójkę – podkreśla inny piłkarz kadry i KI, Odmar Faero. On na co dzień pracuje w stoczni, gdzie jest kierownikiem zaopatrzenia. Praca daje mu większe zarobki niż gra w Klaksvik. I to pomimo bardzo dobrego kontraktu.

– Nie możemy narzekać na nadmiar zajęć, bo sami sobie je zapewniliśmy awansem do Ligi Konferencji. Ale czasem daje się to we znaki. Pucharów się nie odmawia, kadrze też nie – dodaje. Wie co mówi, w reprezentacji grał i jego dziadek, Odmar Faero, i jego ojciec – też Odmar Faero.

Reprezentacji odmówił tylko Arni Frederiksberg, ale on w jednej z hurtowni pełni stanowisko dyrektorskie. Na Ligę Konferencji czasu jeszcze wystarczyło, ale na kadrę już nie.

– Dzień pracy w dzień meczu w Lidze Europy? To zależy od planu. Czasami musisz iść na spotkanie, więc próbujesz to zaplanować na poranek. Potem wracasz do domu o dwunastej, może trzynastej, a potem grasz w europejskich pucharach o osiemnastej. To wyjątkowe – śmieje się gwiazda KI Klaksvik.

Wolne na dzień meczu w europejskich pucharach w domu mógłby wziąć, ale nie chce. – Dla mnie jest to łatwiejsze, jeśli pracuję, takie mam przyzwyczajenie. Dzień meczu bardzo mi się dłuży, jeśli jestem w domu. To dobrze oddalić swoje myśli od meczu i skupić się na czymś innym. To naprawdę pomaga – dodaje.

Teraz będzie trzymał kciuki za kolegów z kadry i drużyny. Następnego dnia pójdzie do pracy na ósmą rano. A Joensen i Faero wrócą do wykonywanych gdy tylko zakończy się zgrupowanie reprezentacji.

Mecz z Polską? Woli... pracę w hurtowni. "Bardziej się opłaca"

Czytaj też

Mecz z Polską? Woli... pracę w hurtowni. "Bardziej się opłaca"

Nie zagra z Polską, bo... woli pracę w hurtowni. "To bardziej się opłaca"

Nie zagra z Polską, bo... woli pracę w hurtowni. "To bardziej się opłaca"

Eliminacje Euro 2024, mecz Wyspy Owcze – Polska [szczegóły transmisji na żywo]

Kiedy mecz: czwartek, 12 października, godzina 20:45
Gdzie i o której transmisja: studio od 19:00 w TVP Sport, TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej, Smart TV oraz HbbTV; w TVP 1 od 20:20
Kto skomentuje: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Prowadzący studio: Mateusz Borek (Warszawa), Patryk Ganiek (Wyspy Owcze)
Reporterzy: Kacper Tomczyk (Warszawa), Hubert Bugaj, Jacek Kurowski (Wyspy Owcze)
Goście/eksperci: Jakub Wawrzyniak, Jerzy Brzęczek, Mariusz Lewandowski, Robert Podoliński (analiza), Marcin Żewłakow (Wyspy Owcze)